Niemal cały chodnik wzdłuż ulicy Kochanowskiego w Szczytnie został „ogrodzony” żółtą barierką – poinformował naszą redakcję Czytelnik. - Wszystko pięknie, ale okazuje się, że chodnik stał się tak wąski, że nie miną się na nim na przykład mamy z wózkami – mówi oburzony. - Kto wymyśla takie cudowne inwestycje w naszym mieście? – pyta.
Inwestycja była zrealizowana przez miasto.
- Jest to droga często uczęszczana przez uczniów z pobliskiej szkoły – wyjaśnia Wiesław Kulas z miejskiego ratusza. - Dostawaliśmy sygnały o niebezpiecznym zachowaniu uczniów, którzy biegają, popychają się i wybiegają nagle na jezdnię. Stąd decyzja o barierkach, które mają poprawić bezpieczeństwo pieszych – wyjaśnia.
- Jestem w stanie zrozumieć względy bezpieczeństwa, ale w tej chwili ten chodnik stał się tak wąski że nie ma szans, aby wyminęły się tam dwie tęższe osoby, nie mówiąc już na przykład o mamach z wózkami – mówi nasz rozmówca. - To kolejny przykład średnio udanej modernizacji naszego miasta – dodaje uszczypliwie.
Z taką opinią nie do końca zgadza się Wiesław Kulas.
- Jest krzywdząca – mówi. - Rozumiem, że wszystkim trudno dogodzić. Chodnik jest wąski, to prawda, ale wykonaliśmy tam też kilka miejsc, zatoczek, w których wózki będą mogły się minąć. Na pewno ta barierka wpłynie na bezpieczeństwo pieszych na tej uliczce.
Jedna z zatoczek, która ma umożliwić minięcie się na przykład dwóch wózków.
Taki sobie czytelnik
DO GROTA: absolutnie nie wybieram się nad nasze miejskie jeziora, ani też w ogóle do centrum. Mam właściwie stracha, bo mogę zostać przejechany na \"nielegalnym\" przejściu dla pieszych, które o wieków funkcjonowało: wylot ul. Kochanowskiego do ul. Sobieszczańskiego. Bo nie ma komu namalować pasów dla pieszych. Jestem ciekaw, jak w tej sprawie zakończą się spory kompetencyjne. Dlatego żółte barierki i wąskie chodniki na Kochanowskiego specjalnie mi nie przeszkadzają. Co do ostatniego zdania w twoim komentarzu - absolutnie tak. Uważam się za członka ruchu 8 gwiazdek.
obywatel
Ciekaw jestem, gdzie Wy wybitni specjaliści, fachowcy od wszystkiego pracujecie, czym Wy się na co dzień zajmujecie i jakie macie wykształcenie. Podejrzewam że z krzeseł byśmy pospadali gdybyście się tym pochwalili. Jesteście indywidualistami-egoistami, każdy z nas ma inne potrzeby, a demokracja i inteligencja nakazują akceptowanie innych i potrzeb innych. To co mi się nie podoba i nie jest mi potrzebne, wcale nie znaczy że odczucia innych są tożsame. Jak tacy jesteście mądrzy wskażcie osobę (ostatnie 50 lat) która wszystkich zadowoliła. Nikogo nie bronię ale też nie krytykuję. Martwi mnie poziom intelektualny naszego społeczeństwa i dominacja słomianego obuwia, a to dobrze nie wróży.
Grot
Do \"Taki sobie czytelnik\". ..a ja wskazałem partaczy. Kolejny raz udowodnili, że są kompletnymi bezmózgimi, a koszty ich nadludzkiej wręcz głupoty poniesiemy my podatnicy. Nie wolałbyś, żeby te pieniądze, które zmarnowali, poszły na jakiś bardziej właściwy cel? Byłeś nad jeziorem?, widziałeś ile ubyło wody? a wiesz, że jest możliwość jej uzupełnienia?, czy nie lepiej jest na to wydać nasze pieniądze, niż na poprawki partaczy? Właściwie to może i lepiej, że za te jeziora się nie wzięli, bo jeszcze szybciej by wyschły. Gdy już podziękujemy podżegaczom wojennym z Nowogrodzkiej, podziękujemy też ich wysłannikom. Masz rację, odstawię krzesło, teraz powinniśmy się zjednoczyć.
Internauta
Na Broniewskiego uzasadniali wycinkę ponad 60 drzew, że chodnik będzie przy nich za wąski, a na Kochanowskiego celowo zwęzili barierkami, tych poczynań rozgarnięty człowiek nie jest w stanie zrozumieć, bo tego nie można zrozumieć, bo to są przejawy głupoty
Taki sobie czytelnik
Do DROGOWCA: nie wiem, o co te pretensje. Nie zarzucam nikomu partactwa, a jedynie twierdzę - chyba słusznie - że drogowcy wykonali robotę wg jakichś przepisów, a nie że tak im się zachciało. Kto zatwierdza takie roboty? Miasto? Powiat? Jakaś dyrekcja dróg i autostrad? Nie wiem - ale na pewno nie byli to radni, których nie usprawiedliwiam, ale oni jedynie mogą uchwalić pieniądze na taki cel. A i to nie jestem pewien, czy dokładnie wiedzą, co uchwalają. Pieniążków zbierać nie będę, bo podatki płacę, a nimi władają właśnie radni. Być może jesteś zbyt młodym człowiekiem, aby słyszeć, bądź być świadkiem różnych zdarzeń na tej drodze. Jeśli chodzi o betoniarkę - to skoro jesteś DROGOWIEC - to powierzam tobie wykonanie koniecznych poprawek. I po co łamać krzesła?
Drogowiec.
Do Taki sobie czytelnik, ja wiem jak poprawić to partactwo, wyceniam moją usługę na 240.000 zł. I nie obwiniaj robotników o partactwo, bo oni wykonali robotę, według projektu jakiegoś partacza, a inny partacz, ten projekt zaakceptował i wydał pozwolenie. Na koniec dodam, że nigdy tam nie doszło do żadnego wypadku, żaden \"smarkul\" nie wpadł nawet pod rower, więc możesz już przestać ujadać i odwracać uwagę od właściwych partaczy. Lepiej pieniążki na poprawkę zbieraj, albo zakasaj rękawki i do betoniarki biegiem, podsypkę robić...samo się nie poprawi, i na pewno nie za darmo.
Jan
Bezwzględnie trzeba poszerzyć chodnik i usunąć te brzydactwa koloru żółtego, to jest jedyne rozsądne rozwiązanie
Taki sobie czytelnik
Nie wiem, czyja ta droga na Kochanowskiego jest - miastowa, powiatowa, czy rządowa. Ale ktoś t płtki stawiał i musiał mieć czyjeś pozwolenie. Szerokość chodnika - owszem - dużo do zyczenia. Ale to nie radni stawiają te barierki wg własnego widzimisię, tylko jacyś drogowcy., którym na to pozwalają przepisy. Jezdnia też musi spełniać jakieś parametry. Ci co chcą poszerzenia chodnika - niech się zastanowią, jak samochody będą się mijać na zwężonej jezdni. Ja uważam, że skoro są \"wysepki\" co jakiś odcinek - to dobrze. Zresztą - nie robić źle, zrobić też nie dobrze. Ale larum wszyscy podniosą jak jakiś smarkul w ramach wygłupów wpadnie chociażby pod rower. To dopiero będzie ujadanie! ludzie - jak wam nic nie pasuje - to róbta to sami - jak wiecie jak zrobić coś lepiej. Sami fachowcy tu się wypowiadają - więc do roboty!
Wszyscy won!
Jacy radni takie pomysły! Nie głosować na nich nigdy więcej, czas na zmiany czas pokazał, że byle kto byle nowy będzie lepszy niż obecnie rządzący.
Oleg
Bardzo dobry pomysł. Mój syn osobiście hodził tym chodnikiem do szkoły i zawsze się bałem że wypadnie na jedznie na skutek jakiegoś powodu.
Ciekawa jestem jak będzie wyglądać odśnieżanie chodnika jest tak wąski że nie wiedzie żaden pojazd
mieszkaniec
Tam chodnik trzeba było poszerzyć a nie stawiać barierki szkaradne
Piechur
Beznadziejny pomysł, przejaw głupoty urzędniczej, całkowite niezrozumienie zasad dbania o bezpieczeństwo użytkowników ulic, tam nie było żadnego problemu, UM niech się opamięta w swoich pomysłach nielogicznych, a pan Wiesiu niech idzie na emeryturę
Śmieszek
Bo to lepiej wpaść pod samochód, aniżeli \"trzymać się płota\" - czyli tych barierek żółtych? A mamy z wózkami - mogą jedna drugą przepuścić, a nie pchać się na siłę równolegle. Jak komuś się nie podoba - niech chodzi środkiem ul. Kochanowskiego. Polecam - zwłaszcza o zmroku! Chociaż i w dzień zawsze bałem się chodzić, bo ruch samochodowy duży, a na jezdniach wariatów też nie brak.
Grot
Wiem, że myślenie u części radnych, to bardzo trudna rzecz, a urządzenie takie jak \"metrówka\", to już jest w ogóle poza zasięgiem ich wyobraźni...a co jak mamy z wózkami spotkają się pomiędzy wysepkami???, która z nich będzie musiała wycofać wózkiem, a która będzie miała pierwszeństwo? ... Ale nic to, skoro już spieszył pan tak prostą rzecz, to proponuje drobną naprawę, można jeszcze poszerzyć cały chodnik, do szerokości wysepek. Dobrze, że nikt nie wpadł na postawienie tam znaków drogowych z pierwszeństwem przejazdu, dla pieszych mam z wózkami.