Stanisława Olszewska ze Szczytna w piątek, 8 maja, skończyła 100 lat. Rodzina, przyjaciele, znajomi i sąsiedzi odśpiewali jubilatce „200 lat”. Był tort, kwiaty, prezenty i łzy wzruszenia... Tym obfitsze, że niespodziewane przyjęcie urodzinowe zgotowali jubilatce... sąsiedzi.
- Zaskoczyli nas, ale i naszą babcię – mówi „Tygodnikowi Szczytno” jedna z wnuczek pani Stanisławy.
- Czegoś takiego się nie spodziewaliśmy. Ale nie ukrywam, że był to bardzo miły gest, zwłaszcza w tych dziwnych czasach z koronawirusem.
- Całe życie przejdzie i człowiek nie wie, kiedy ten czas tak szybko minął. Najlepsze lata życia to te do dwudziestki, bo potem to już same zmartwienia. Teraz też lekko nie jest. Człowiek ma mniej sił i ciężko z chodzeniem. Ale dziś jestem szczęśliwa, że tyle osób o mnie pamięta – śmieje się jubilatka odpowiadając na pytanie: „Jak to jest przeżyć sto lat?”.
Pani Stanisława jest wręcz uwielbiana przez swoich sąsiadów.
- To nasza osiedlowa babcia – mówią o niej. - Nie znamy drugiej tak wyjątkowej osoby. Zawsze ma czas, wysłucha, porozmawia, wesprze. Jej ciepło i bezinteresowność czynią cuda. Jest kochana i wyjątkowa...
- Myślę, że taka opinia wynika z tego, że mama po prostu bardzo lubi ludzi – komentuje Irena Łozińska, córka pani Stanisławy.
- Zwykle, mijając kogoś znajomego na ulicy mówimy „dzień dobry” i idziemy dalej, ale mama zawsze się zatrzymywała, pytała o zdrowie, o samopoczucie. Z każdym zamieniła kilka słów, porozmawiała o radościach i troskach, coś tam poradziła... Zawsze miała w sobie i ma nadal mnóstwo ciepła i życzliwości, a to działa w obie strony.
Pani Irena jest najmłodszym, już „szczycieńskim” z trojga dzieci jubilatki, która wraz z mężem i dwoma synami sprowadziła się na Mazury w 1950 roku z nieodległych okolic, bowiem pani Stanisława urodziła się i mieszkała we wsi Mchowo nieopodal Przasnysza. Po przeniesieniu państwo Olszewscy osiedlili się w Lipowej Górze Zachodniej i tam prowadzili gospodarstwo rolne. Mąż pani Stanisławy odszedł na zawsze dość wcześnie, bo w 1984 roku.
- Wiele kolejnych lat mama mieszkała sama, ale nie chciała słyszeć o przeprowadzce – mówi pani Irena. - Dopiero kiedy miała już 80 lat i uległa wypadkowi, zgodziła się na to, byśmy mogli otoczyć ją opieką i zamieszkała ze mną.
Mimo zacnego wieku pani Stanisława wciąż jest pełna sił witalnych, a pamięci mogłyby jej pozazdrościć osoby znacznie młodsze.
- Jeszcze do niedawna, zanim nie zapanowała pandemia, mama sama chodziła do sklepu po drobne zakupy. Gdy ja się wybierałam i pytałam, czy czegoś nie potrzebuje, czy jej coś kupić, mówiła: „Ty, to nie umiesz” i szła sama – opowiada córka jubilatki. - Korzystała z każdej okazji, by spotkać się z ludźmi, porozmawiać... Teraz, gdy sytuacja jest, jaka jest, a mama spędza czas głównie w domu lub ogrodzie, sąsiedzi i znajomi o niej nie zapominają. To mamę uszczęśliwia.
Tak Malutka Malutka masz rację , ryba psuje się od głowy tylko OSZOŁOMY o tym nie wiedzą ????
Michał Michalski
2025-03-18 18:30:36
\"Zdzisław\" bo najwyższy to 1500 zł. mandat. Natomiast za 500 zł mandatu to jaja sobie robią z policji.
Tyle w temacie.
2025-03-18 15:29:46
Niektóre stwierdzenia są godne osobnika należącego do zbiorowości salonowej przekształconej przez polityków w motłoch przekonany o staniu po słusznej stronie i posiadaniu racji.
Bywalec
2025-03-18 11:11:52
„pomysł z oskarżeniem legalnie wybranych władz kraju o „zamach stanu” przypomniał mi stare dobre czasy, gdy chórek sterowany przez mafijnych capo di tutti capi wrzeszczał „łapać złodzieja!” – te zdanie jest mistrzostwem propagandowym, przejawem wirtuozerii manipulacyjnej, gratuluję. Pytanie: czy wystąpiły przejawy pogwałcenia normalnego toku życia politycznego i porządku instytucjonalnego, czyli zjawiska charakterystyczne dla zamachu stanu? Odpowiedź jest twierdząca – tak, zaszły zjawiska charakterystyczne dla zamachu stanu, na przykład sposób opanowania środków łączności, radia, telewizji. Odbyło to się w sposób charakterystyczny dla zamachu stanu, rzec można książkowo, czyli z zaskoczenia, siłowo i w pierwszej kolejności, albowiem szybkość działania i zaskoczenie decydują o powodzeniu zamachu stanu. To było dobrze przygotowane przez fachowców !
Fachowiec z tej samej branży
2025-03-18 10:26:54
A dlaczego tylko 500 zł?. A dlaczego nie 5000 zł?.
Zdzisław
2025-03-18 09:55:06
Starosta na głodnego i zziębniętego nie wygląda.
Marcin
2025-03-18 05:50:15
Starosta lubi się fotografować oj lubi, tylko szuka okazji gdzie się pokazać.
Jan
2025-03-17 14:28:58
dlaczego? a moze rozpielo mu sie zawieszenie? bo szrot a technik dopuscił. kiedy MILICJA zacznie badac stan aut?
Lucek
2025-03-17 11:18:25
jechał zapewne 60km/h....................
Lucek
2025-03-17 11:17:41
na remont zrzuca się podatnicy 3 miliony a kto potem to ODZYSKA?
Lucek
2025-03-17 11:16:45