Sobota, 3 Maj
Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta -

Reklama


Reklama

Szczupaki w pochodzie, Lenpol z flagą. Tak świętowano 1 Maja w Szczytnie


Od ruin i czerwonych sztandarów po szczupaki niesione przez rybaków i defiladę mistrzostw świata – pochody pierwszomajowe w Szczytnie to osobliwa kronika PRL-u. Witold Olbryś wraca do archiwalnych wspomnień: trybuna na Juranda, przemówienia przed starostwem, orkiestra „lempkowska”, flagi wyrzucane na chodnik i barwne hasła przesyłane z województwa. Tego dnia ulice miasta mówiły jednym głosem – głosem propagandy, humoru i lokalnego folkloru.



Witold Olbryś - Mazury i okolice - historia, zabytki i archiwalia: 1 Maja w Szczytnie: Jak wyglądały pochody pierwszomajowe w Szczytnie? W każdej dekadzie nieco się różniły, ale zawsze rozpoczynano je na placu Juranda, gdzie znajdowała się trybuna. W latach powojennych w pierwszym szeregu maszerowali mazurscy działacze, tacy jak Fryderyk Leyk, Walter Późny czy Jan Lipert.

 

W latach 40. główna część uroczystości odbywała się na placu przed gmachem ratusza. Z tej okazji „wieżę Juranda” przystrajano w polskie barwy narodowe. Szczególnie dekorowano również budynki PPR i PPS. Przy dźwięku dzwonów rozpoczynało się Święto Pracy. Przed gmachem starostwa (ratusza) gromadziły się poczty sztandarowe PPR, PPS i SL, a także przedstawiciele związków zawodowych, rzemieślników, Ligi Kobiet, organizacji młodzieżowych, szkół itd. 

 

Unoszono transparenty i pochód wyruszał do parku miejskiego, gdzie wygłaszano przemówienia. W tamtych latach przemawiał m.in. reprezentujący PPR R. Gutowski, PPS reprezentował Poloński. Głos zabierali również Żeńczykowski, Sztachetka, Kusek i kapitan Chona. Następnie pochód przechodził wśród ruin ulicą Stalina (obecnie Odrodzenia), gdzie przed gmachem PPR odbywała się defilada. Uroczystości kończyły się akademią w kinie „Grunwald” oraz projekcją filmu.

 


W 1949 roku Święto Pracy poprzedziła akademia, która odbyła się w sali Służby Polsce. Zagaił ją Parol, a referat ideologiczny wygłosił przedstawiciel KW PZPR – Polański. Część artystyczną przygotowały zespoły szkolne oraz uczniowie szkoły muzycznej. Na zakończenie wszyscy odśpiewali „Międzynarodówkę”. W parku miejskim odbył się wiec, który zagaił sekretarz PZPR Chudy. Przemawiali: Parol, por. Kaczmarczyk i Kukowski. Po odegraniu przez orkiestrę „Międzynarodówki” rozpoczął się pochód, który zakończył się przed gmachem PZPR. W ramach czynu pierwszomajowego aktywiści WF odbudowali stadion leśny, który oddano do użytku 15 maja 1949 roku.


Reklama

 


Około 1960 roku w trakcie pochodu przygrywała orkiestra dęta. W latach 60. przygotowywano specjalne układy, czasem prezentowane na platformach samochodowych. Po wybudowaniu Powiatowego Domu Kultury (obecnie MDK) pochody kończyły się przed ustawioną tam trybuną. Na ich czele szli lokalni przedstawiciele władz, którzy po dojściu pod MDK wchodzili na trybunę. Za nimi maszerowała orkiestra – „lempkowska” lub czasem milicyjna z WSO. 

 

Orkiestra stawała po drugiej stronie ulicy Polskiej i przygrywała maszerującym. Niektóre grupy zatrzymywały się przed trybuną i prezentowały swój dorobek. Większe zakłady pracy przygotowywały modele swoich produktów – prym wiodła tu Unima. Browar paradował z własnym logo, a rybacy nieśli złowione przez siebie ryby – na jednym ze zdjęć widać ich ze szczupakiem i węgorzem. 

 

Pochód kończył się za budynkiem poczty. Starał się nim kierować – choć nie zawsze skutecznie – funkcjonariusz ORMO, Janik, który potrafił krzyknąć: „A za Lenpolem idzie mleczarnia!”


W latach 70. i 80. na ratuszu wieszano portret Lenina. Na placu Juranda często grała kapela „Mazurskich Pofajdoków”, która również brała udział w pochodzie. 1 czerwca 1978 roku, w związku z mającymi się odbyć w Argentynie mistrzostwami świata w piłce nożnej, na pochodzie pojawiły się liczne akcenty związane z tą imprezą. Młodzież zaprezentowała każdą z 16 reprezentacji zakwalifikowanych do turnieju, w tym również Polskę. W 1987 roku jedną z atrakcji obchodów 1 Maja było uruchomienie komunikacji miejskiej.


Po zakończeniu pochodów problemem było porzucanie na chodnikach czerwonych flag, podczas gdy flagi biało-czerwone składano z należytym szacunkiem. Podobno do niesienia flag czerwonych wyznaczano w zakładach konkretne osoby – zazwyczaj te, które „coś przeskrobały”.
https://powiatszczycienskihistoria.blogspot.com

Reklama


Oto niewielki wybór pierwszomajowych haseł. W większości przypadków nawet te hasła były przysyłane z województwa i władze lokalne nie mogły ich same tworzyć.


„Niech żyje 1 Maja – dzień międzynarodowej solidarności mas pracujących”.
„Działacze kultury szeroko upowszechniają wartości kultury!”
„Dorobek XXV-lecia Polski Ludowej – dzieło rąk i umysłów całego narodu!”
„Ambitny program Partii – pomostem w XXI wiek”.
„Energia atomowa tylko dla pokoju”.
„Troska o człowieka i warunki jego życia nadrzędnym celem PZPR”.
„Naród, ojczyzna, państwo – to jedność”.
„Mamy ludzkie prawo żyć w pokoju”.
„Niech żyje niewzruszona jedność i braterska współpraca PZPR i KPZR!”
„Czytaj gazetę Lenpol”.
„Czynny wypoczynek, świeże warzywa, kwiaty i owce – uzupełnienie zaopatrzenia rynku. Pracowniczy ogród działkowy”.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama