Poniedziałek, 2 Grudzień
Imieniny: Hilarego, Franciszki, Ksawery -

Reklama


Reklama

Żarty z numerem 112 nieopłacalne. Mieszkańcy Rozóg i Wielbarka z mandatami


Fałszywe wezwania alarmowe znów zmobilizowały służby ratunkowe w powiecie szczycieńskim. W Rozogach "umierać miała kobieta", w Wielbarku "pan miał myśli". W obu przypadkach wezwania miały być żartem. Mandaty okazały się realne.



Pierwszy przypadek miał miejsce w piątek (29.11.2024 r.), kiedy 62-letni mieszkaniec gminy Rozogi zgłosił poważne zdarzenie.


Reklama

 

Reklama

- Twierdził, że nieznana kobieta dzwoniła do niego z prośbą o pomoc, mówiąc, że umiera nad jeziorem – mówi sierżant Emilia Pławska ze szczycieńskiej policji. - Po przybyciu policji okazało się, że zdarzenie było fikcyjne, a zgłaszający znajdował się pod wpływem alkoholu. Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić motywów swojego działania, jednak przyznał się do winy i obiecał, że nie powtórzy takiego zachowania – dodaje policjantka.

 

Druga interwencja miała miejsce w Szczytnie, gdzie 53-letni mieszkaniec gminy Wielbark wezwał pogotowie ratunkowe, twierdząc, że ma myśli samobójcze.

 

- Po przyjeździe służb wszystkiemu zaprzeczył – mówi sierżant Pławska. - Także on znajdował się w stanie nietrzeźwości i trafił do policyjnego aresztu.

 

Policja przypomina, że fałszywe zgłoszenia nie tylko marnują zasoby, ale mogą opóźnić reakcję służb w sytuacjach, gdzie pomoc jest naprawdę potrzebna. Za takie zachowania przewidziane są surowe konsekwencje, w tym grzywny, które mogą wynieść nawet kilka tysięcy złotych.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama