Środa, 14 Maj
Imieniny: Agnieszki, Magdaleny, Serwacego -

Reklama


Reklama

Zgłoszenie zostało traktowane pow...


Za „bombę” zapłacą rodzice


14-letni mieszkaniec gminy Pasym postawił w piątek na nogi wszystkie służby kryzysowe. Zadzwonił do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Olsztynie i krzyknął: „Tu jest bomba”. Potem się rozłączył.

Zgłoszenie zostało traktowane pow...


  • Data:

14-letni mieszkaniec gminy Pasym postawił w piątek na nogi wszystkie służby kryzysowe. Zadzwonił do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Olsztynie i krzyknął: „Tu jest bomba”. Potem się rozłączył.

Zgłoszenie zostało traktowane poważnie. Namierzono telefon i zlokalizowano budek, z którego mógł dzwonić chłopak. - Ustaliliśmy, ze była to ulica 1 Maja – mówi Aneta Choroszewska-Bobińska ze szczycieńskiej policji. - Z trzech budynków ewakuowaliśmy 21 osób.


Reklama

Policyjny pirotechnik i strażacy dokładnie przeszukali pomieszczenia. Na szczęście żadnego ładunku wybuchowego nie było. Za po kilku godzinach śledczy ustalili 14-latka, który był sprawcą fałszywego alarmu. - O jego losie zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich – mówi policjantka.

Chłopak przyznał się do żartu. Nie wykluczone, że jego rodzice będą musieli pokryć koszty akcji ratowniczej. Jej koszt to kilkanaście tysięcy złotych.

Reklama

Tomasz Mikita

Fot. Tomasz Mikita



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama