Piątek, 28 Luty
Imieniny: Ludomira, Makarego, Wiliany -

Reklama


Reklama

Reorganizacja przedszkoli i szkół w Szczytnie? Rodzice chcą konkretów


Miejskie przedszkola i szkoły będą musiały zmierzyć się z demografią. Spada liczba urodzeń, a co za tyn idzie i przedszkolaków i uczniów. Coraz częściej pojawiają się głosy o planowanej reorganizacji miejskich przedszkoli, a w dalszej perspektywie także szkół podstawowych. Choć oficjalnych decyzji jeszcze nie ma, niepewność wśród rodziców rośnie.



Temat zmian w systemie poruszyła radna Malwina Prusińska na ostatnim posiedzeniu komisji oświaty. Złożyła w tej sprawie zapytanie do naczelnika oświaty Jacka Walaszczyka oraz burmistrza Stefana Ochmana. – Czy miasto ma konkretny plan likwidacji lub reorganizacji miejskich przedszkoli? – dopytywała.

 

Rodzice dzieci uczęszczających do przedszkoli nie kryją obaw.

 

– W przestrzeni publicznej pojawia się mnóstwo niepokojących informacji – mówi mama dziewczynki uczęszczającej do filii przedszkola „Promyczek” przy ul. Pasymskiej. – Słyszeliśmy, że nasza filia miałaby zostać zamknięta, a nauczycielki straciłyby pracę. Brzmi to bardzo niepokojąco – dodaje.

 

Radny Zbigniew Orzoł, przewodniczący Komisji Oświaty, uspokaja: 

 

– Na razie są to tylko plotki. Pewne jest jednak, że niż demograficzny wymusi pewne działania. Ale to proces – nic nie stanie się nagle i bez konsultacji z zainteresowanymi stronami, w tym z rodzicami – zapewnia.


Reklama

 

Ratusz na razie monitoruje sytuację, ale już teraz pojawiają się pierwsze scenariusze.

 

– Jeśli liczba oddziałów przedszkolnych zmaleje, to prawdopodobnie jeden z budynków stanie się zbędny – przyznaje radny Zbigniew Orzoł. Wszystko wskazuje na to, że miasto zrezygnuje z siedziby przedszkola przy ulicy Pola.

 

– To najstarszy budynek przedszkolny w mieście, dodatkowo pod opieką konserwatora zabytków. Każda, nawet drobna praca remontowa, generuje ogromne koszty – wyjaśnia Orzoł.

 

Wstępna koncepcja zakłada, że przedszkole „Kubuś Puchatek” z ul. Pola mogłoby zostać przeniesione do budynku dawnego przedszkola „Pod Topolą” przy ul. Pasymskiej, gdzie obecnie znajduje się filia „Promyczka”.

 

Czy to ostateczna decyzja?

– To tylko jeden z rozważanych wariantów – podkreśla Orzoł. – Zmiany będą wprowadzane stopniowo, na podstawie rzeczywistych potrzeb – zapewnia.

Reklama

 

Jeśli trend demograficzny się utrzyma, podobne zmiany mogą dotknąć także szkoły podstawowe. Już teraz mówi się o tym, że w przyszłości jeden z budynków szkolnych stanie się zbędny.

 

Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest rezygnacja z siedziby przy ul. Kasprowicza, obecnie zajmowanej przez Szkołę Podstawową nr 3.

 

Mieszkańcy domagają się, aby miasto przedstawiło jasne stanowisko w tej sprawie.

 

– Domysły i plotki nikomu nie służą – mówią rodzice, którzy skontaktowali się z naszą redakcją. – Niepewność tylko podsyca lęk. Lepiej, żeby władze otwarcie mówiły o swoich planach – dodają.

 

Czy miasto zdecyduje się na konkretne kroki? A może w obliczu zmieniającej się sytuacji demograficznej pojawią się inne rozwiązania? Pewne jest jedno – temat reorganizacji miejskiej oświaty jeszcze długo nie zniknie z debaty publicznej.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama