Mieszkańcy Pasymia z coraz większym niepokojem obserwują wilki. - Zwierzęta podchodzą coraz bliżej zabudowań - mówi Marek Gawdziński, mieszkaniec Miłuk w gminie Pasym. - Ostatnio widziane był zaledwie kilkaset metrów od budynku szkoły. I to o godz. 9 w dzień. Nagrał je nawet monitoring miejscowej stacji benzynowej – dodaje. - Wilki widziane były też na obrzeżach samego Pasymia. Znalezione szczątki zwierząt wskazują, że tu polują.
Do tej pory nie odnotowano w naszym powiecie ataku wilka na człowieka. Zdarzały się za to ataki na zwierzynę hodowlane – owce, krowy, czy nawet psy. Pisaliśmy o takich sytuacjach wielokrotnie. Znawcy wilków mówią, że atak na człowieka jest bardzo mało prawdopodobny.
- W Europie od 70 lat odnotowano jedynie cztery takie przypadki, i wszystkie wydarzyły się w Hiszpanii – mówi Adam Gełdon z Nadleśnictwa Spychowo, który specjalizuje się w zwyczajach wilków. - Nie ma tam lasów, a sporo wysypisk śmieci. Ataki dotyczyły dzieci, które pilnowały innych zwierząt. W Polsce od 1950 roku nie stwierdzono żadnych ataków wolno żyjących wilków, nie licząc dwóch przypadków z 2018 roku, gdy zaatakowały młode i oswojone osobniki. Wilki dziko żyjące unikają ludzi – uspokaja. - W przypadku pasymskiej sprawy trudno nawet stwierdzić, czy to wilki, bo zapis z monitoringu jest bardzo niewyraźny. A jeśli to były wilki to po prostu mogły migrować – dodaje pan Adam.
Te wyjaśnienia nie uspokajają jednak mieszkańców Pasymia.
- Nie chcielibyśmy stać się jednym z tych wyjątków – mówi Marek Gawdziński. - Pasym to rozległy teren, ma sporo ścieżek pieszo-rowerowych, dzieci chodzą nimi nawet po zmroku. Co będzie, gdy w końcu dojdzie do takiego incydentu? Lepiej na takie rzeczy reagować od razu. Rozmawiałem na ten temat z myśliwymi i oni twierdzą, że wilków na naszym terenie jest zdecydowanie za dużo – dodaje. - Już wielokrotnie zgłaszali ten problemem, ale nikt nie reaguje. To ryzykowne zaniedbanie. Kto odpowie za tragedię, gdy do niej dojdzie?
Po upublicznianiu nagrania z monitoringu stacji do Marka Gawdzińskiego zaczęły zgłaszać się osoby, które twierdzą, że wilki nawet w centrum Pasymia widać coraz częściej.
- Ludzie naprawdę się boją – mówi pan Marek. - Nie można tego tak zostawić i czekać na tragedię.
Mieszkańcy Pasymia o swoich obawach powiadomili już burmistrza Cezarego Łachmańskiego.
- Temat jest mi znany – komentuje. - Sprawą zajmuje się już jedna z naszych urzędniczek. Po sygnale o wilkach przy szkole skontaktowaliśmy się z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Z naszej strony poszedł wniosek z informacją o tym incydencie. Jeśli wilki będą tam widziane ponownie to zapewne RDOŚ podejmie jakieś kroki. Bo być może te zwierzęta wyłącznie migrowały. Nie należę do osób, które bagatelizują sprawy, ale nie chciałbym też siać jakiegoś niepokoju. Czekamy. Jeśli incydent się będzie powtarzał i mieszkańcy będą widzieli wilki w pobliżu swoich domów to podejmiemy kolejne kroki, bo bezpieczeństwo jest najważniejsze. To nie podlega dyskusji.
Fot. 1 (stacja) i 2 (truchło) - Czytelnik "Tygodnika Szczytno". Fot 3 (wilk) ilustracja do tekstu.
Ala
Szczątki zwierząt… tak jakby wilk żywi się mięsem to co ma jeść ? A to kawał sarniego truchła więc to chyba naturalne
Zośka
Jak się puszcza we wsi samopas psy, które notorycznie pchają się do lasu to wilk uważa je za zagrożenie dla własnego gatunku. Wilk: Co z takim psem trzeba zrobić by nam nie zagrażał ? Zabić, bo wilk jest na końcu łańcucha pokarmowego w lesie, to on tam rządzi i wyznacza ile i jakiej zwierzyny ma być na jego hektarach. Jeśli pies, który łazi po jego terenie wraca do wsi to wilk go znajdzie i się go pozbędzie nawet jeśli będzie koło szkoły, a nawet koło kościoła, bo wilk jest raczej ateistą… Ja poproszę jakiś o artykuł o zdziczałych wiejskich psach zagryzających leśne zwierzęta (np.sarny, jelonki i zające) a od wilków wara, bo to bardzointeligentne stworzenia.
Wilk
Chętnie zjem jakiegoś debila
Wojtas
Mobbing myśliwych znów się im marzą polowania na wilki !
Krzysztof
Wpuścić tych ludzi co kochają te młode wilczki do lasu po zmroku. Zobaczymy co będą mieli do powiedzenia na drugi dzień.