Poniedziałek, 17 Marca
Imieniny: Izabeli, Henryka, Oktawii -

Reklama


Reklama

Wiesław z medalem Bolesława


Odznaczony to Wiesław Szubka, a medal jest honorowy, im. Bolesława Chomicza. Przyznany przez Zarząd Główny Związku OSP w „uznaniu szczególnych zasług dla rozwoju i umacniania Związku OSP RP”.

 


  • Data:

Wiesław Szubka to samorządowiec. Był m.in. wicestarostą, wiceburmistrzem czy sekretarzem miasta. Od kwietnia ubiegłego roku już emeryt jeśli chodzi o pracę zawodową, ale nie odpoczywa od działalności społecznej. Wciąż jest strażakiem ochotnikiem, członkiem OSP Pasym, już ponad 30 lat.

 

- Jestem raczej działaczem, bo uprawnień do udziału w akcjach ratunkowych nie mam, więc w nich nie uczestniczyłem – mówi sam o sobie. - Trzeba jednak pamiętać że OSP to organizacja, która pomaga w najróżniejszy sposób, nie tylko ratując mienie.

 

Pan Wiesław przez trzy kadencje był prezesem oddziału miejsko-gminnego OSP RP w Pasymiu, poczynając od 2001 roku i jednocześnie, w latach 2011-2016, członkiem Zarządu Wojewódzkiego.

 

- W Zarządzie Wojewódzkim działałem w komisji historycznej. Naszym zadaniem było m.in. gromadzenie archiwaliów dotyczących straży ochotniczych, co ostatecznie zaowocowało otwarciem muzeum OSP w Lidzbarku – opowiada. - Natomiast w odniesieniu do jednostek, działających na terenie gminy Pasym, głównym i w wielu przypadkach skutecznym działaniem było pozyskiwanie środków na zakup nowych samochodów.


Reklama

 

Do swoich osobistych sukcesów organizacyjnych zalicza głównie kwestie... ludzkie.

 

- Swego czasu w OSP Pasym pojawiły się dość ostre konflikty, co groziło całości jednostki i mocno utrudniało jej pracę. Udało mi się te nieporozumienia załagodzić, zwaśnionych pogodzić za co do dziś wielu strażaków mi dziękuje – opowiada. - Udało mi się też przełamać marazm w OSP Grom, która dziś, można powiedzieć, „kipi” aktywnością. Zbliżało się 40-lecie tej jednostki, a jej członkowie nie mieli pomysłu na obchody, ani pomysłu na pozyskanie niezbędnych środków. „Dajcie pieniądze, to coś zrobimy” - mówili. Wtedy też jakoś ich przekonałem, że są wystarczająco twórczy i doskonale sami sobie poradzą. I tak się stało. A jak już się strażacy z Gromu raz przekonali, że potrafią, uwierzyli w siebie, teraz po prostu działają.

Reklama

 

Wspomnienia Wiesława Szubki dowodzą, że OSP to nie tylko nazwa, to tworzący organizację ludzie, to strażacy, którzy nie tylko jeżdżą do akcji ratunkowych, ale wiele robią dla lokalnych społeczności. Ale do tej aktywności potrzebują czasem „kopnięcia”, a tego nie szczędził były prezes zarządu. To też strażacka zasługa, która została doceniona medalem im. Bolesława Chomicza.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama