Obiecali i słowa dotrzymali, to dobry prognostyk, bo to rzadka cecha u polskich polityków i samorządowców. Kandydaci na burmistrza Szczytna i ich sztaby włączyli się w akcję #jeden worek Janusza Zakrzewskiego. W sobotę, 23 marca posprzątali tereny wokół Jeziora Domowego Dużego. Efekt? Potężny bus odpadów mniej.
Janusz Zakrzewski akcję zapowiedział podczas debaty kandydatów na burmistrza Szczytna. Wówczas to cała szóstka potwierdziła swoją gotowość do udziału. I tak się stało.
- Pojawili się wszyscy kandydaci na burmistrza, a nawet ich sztaby, rodziny, przyjaciele. To cieszy, bo jak się okazuje mimo „różnic wyborczych” potrafimy jeszcze współpracować. Marzy mi się, aby tak zostało... – mówi Janusz Zakrzewski. - Kiedy pytano mnie wcześniej, co ze sobą zabrać, odpowiadałem: dobry humor – śmieje się inicjator akcji. - Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście i wkrótce spotkamy się przy podobnych akcjach.
Kandydaci, ich sztaby, rodziny, ale też zwykli mieszkańcy Szczytna, pojedynczo i grupowo, reprezentując np. żołnierzy, ratowników z Autrimpusa, wędkarzy, harcerzy itd. ruszyli do pracy. Efekt?
- Kilkadziesiąt worków śmieci znad jeziora jest mniej – mówi Janusz Zakrzewski. - Bardzo wszystkim dziękuję za udział i ciężką pracę, bo dzięki nurkom z Autrimpusa udało nam się posprzątać też dno jeziora w okolicy plaży i mola. Śmieci, niestety, było całe mnóstwo od butelek, przez puszki, po czajnik, a nawet... łóżko. Pokazaliśmy, że można mimo wszelkich różnic można coś wspólnie zrobić na rzecz lokalnej społeczności.
Dla jasności trzeba dodać, że jeden z kandydatów Stefan Ochman jezioro zaczął sprzątać kilka godzin wcześniej, bo o godz. 12 musiał być na ważnym spotkaniu w Olsztynie.
- Zadanie wykonał i to się liczy, słowa dotrzymał, poinformował mnie o swojej sytuacji – wyjaśnia Zakrzewski.
Art. 261 Dz. U Prawo wodne obowiązujące w Polsce. Wszystkie grunty wodne morza, rzek, jezior stanowią własność Skarbu Państwa, a w tym pas służebności publicznej obowiązuje od lat x do dzisiaj. Posunięcie bardzo sprytne, lecz niezbyt kulturalne i inteligentne. Zapewne amator dzikiego połowu ryb... nie na wędkę.
Wiesława Kowalewska
2024-11-21 11:35:56
Wydaję mi się, że,,ślizganie,, będzie frajdą dla dzieciaków w tak nie zapomnianej do końca ich życia atmosferze świąt.Oczywiście miasto musi odpowiednio lodowisko udekorować.
Warchol
2024-11-20 13:46:48
Ciekawe , co powiecie , gdy za kilka lat subwencje ekologiczne traktowane obecnie jako \"marchewka\" zostaną obcięte ,lub wycofane z uwagi na biedę budżetową.?
Andrzej
2024-11-20 10:35:58
Mam pewną wątpliwość. Otóż jak dotrzymują słowa politycy wszystkich opcji już wiemy. Czy ktoś bierze pod uwagę fakt ,że przy obecnej mizerii Budżetu, a przyszłość może być jeszcze czarniejsza , subwencja ekologiczna zostanie okrojona lub zlikwidowana.? A Park zostanie ,ze wszystkimi tego konsekwencjami. Następni politycy powiedzą: Sorry- to nie ja obiecywałem. Sam jestem leśnikiem i leży mi na sercu ochrona przyrody, ale jestem przeciwny , aby ludzie z Warszawy z 7-go piętra w bloku \"urządzali\" życie tubylcom -czasem wbrew ich woli. Podejście obecnego kierownictwa Ministerstwa Klimatu nie wskazuje na analizę przyszłych skutków swoich planów. Przepraszam za porównanie ,ale najbardziej mi się to kojarzy z \"Rewolucją kulturalną \"w Chinach. Co z tego wyszło ,ludzie interesujący się historią i polityką wiedzą. Pozdrawiam.
Andrzej
2024-11-20 10:26:15
Widać że ojciec z matką sami jeszcze nie dorośli,kto takiemu żółtodziubowi takie auto daje,może auto tatusia,ale widać że tatka jak na coś takiego pozwala to też nie powinien takim jeżdzic bo jeszcze mleka z pod nosa nie wytarł,chyba że szczeniak sam powinął tatusiowi furę bez jego wiedzy
Kubek73
2024-11-20 10:22:41
Mniej szczęścia miał młody kierowca osobówki pod Ostródą.
Niki.
2024-11-20 09:39:22
A widziano ławki w okolicach szkoły z oddziałami integracyjnymi
Tytus
2024-11-20 09:12:23
Podziwiam aktualnego Wójta za cierpliwość. Darmowa pasza i lewe interesy skończyły się.... wścieklizny dostali. Znam takiego letnika (bogacza), który wcześniej reprezentował prawo i sprzedał się za dwa zestawy obiadowe, szkolne z dostawą do domu - od wczesnej wiosny do późnej jesieni, pięć dni w tygodniu. Proceder trwał minimum 2-lata. Bogate szkolnictwo można doić.
Wiesława Kowalewska
2024-11-19 21:35:13
Ale o co chodzi z tym ułatwieniem dostępu? To wygląda na to, że np ludzie pracujący w MOS mają utrudniony dostęp do pracy że względu na fatalna lokalizację???
Tytus
2024-11-19 20:13:39
A dokąd w końcu poszły ławki z tej strefy? Bo były różne pomysły.
Tutejsza
2024-11-19 16:59:29