Piątek, 29 Marca
Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona -

Reklama


Reklama

Warto się rozejrzeć - mazurskie gadanie Wiesława Mądrzejowskiego


Przejechałem w trakcie ostatnich kilku dni sporo kilometrów za kółkiem i przy okazji dość dokładnie przyglądałem się napisom, jakie powszechnie rozkwitają na różnych murach, murkach, drzwiach i innych w miarę płaskich powierzchniach. Zainspirował mnie napis, jaki zauważyłem niedaleko, na przystanku autobusowym we wsi nieopodal Makowa Mazowieckiego. Popularne i jak najbardziej w dzisiejszych czasach oficjalnie wspierane ogłoszenie „strefa wolna od LGBT” zostało z lekka osłabione dopiskiem „ale pełna idiotów”. Pluralizm bije w oczy.


  • Data:

W samej stolicy powitał mnie wielki napis na płocie okalającym plac budowy – „Koronoświrusy”. To ja rozumiem, porządny budowlaniec przed jakąś tam zarazą nie pęka, swoje w życiu przeżył. Ktoś mniej odporny nerwowo, chyba w drodze na przebieżkę w Lesie Kabackim, wielkimi czarnymi literami wypłakał się na płocie okalającym zajezdnię metra – „śmierć i tak przyjdzie po nas wszystkich”. Żałuję, że nie miałem potrzebnego sprzętu, bo aż się prosiło o dopisek „i izba skarbowa też”.

 

Przy dworcu w Skarżysku Kamiennej zwróciłem uwagę na ostrzeżenie „strefa mrocznej białej czekolady”. Fajne, daje do myślenia zdecydowanie bardziej niż „biała siła” od lat bohatersko smarowana w przejściu pod blokami na Polskiej w Szczytnie. W Krakowie, a właściwie w Nowej Hucie, na płytach, którymi wyłożony jest jeden z placów ktoś wyartykułował nurtujący go problem „Gdzie zadzwonić, gdy policja cię wali?” Hmmm… może do marszałka Czarzastego?

 

W Łodzi, na pięknym nowym ciągu spacerowym przy Akademii Medycznej sfrustrowany przyszły lekarz zamarzył sobie, by „Przyłączyć Polskę do Rwandy”. Ciekawe, dlaczego do Rwandy? Może właśnie dlatego, aby pobudzić wyobraźnię? O wulgaryzmach nie wspominam, jest tego najwięcej i raczej ot tak smarowane, aby na dzielni nudy nie było.

 

Gdy już jesteśmy przy słowie pisanym, parę lat temu trafił mi się w załodze, z którą pływałem po jeziorach, debiutant polonista. O żeglowaniu wiedział niewiele, ale urzekły go nazwy niektórych jachtów. Jeszcze w Giżycku kupił sobie okolicznościowy kajecik i pilnie notował. Zainspirował go jacht o wdzięcznej nazwie „Dar teściowej”, a potem to już poszło…


Reklama

 

Przy wieczornych pogaduchach wyjmował tenże kajecik i częstował nas co ciekawszymi propozycjami. Rzecz jasna nie wzbudziła entuzjazmu „Prohibicja”, lecz już „Cztery piwka” zostały przyjęte z uznaniem. Do refleksji skłoniła ożaglowana dezeta „Smażony zielony pomidor” – jak się później okazało z rodakami ze Szczytna na pokładzie. Mijaliśmy się gdzieś po drodze z „Paskudą”, „Garbusem” i „Gąską Balbinką”. W Sztynorcie (notatki były prowadzone dokładnie) cumował „Bar Młodzieży”, chociaż, jak pamiętam, ta młodzież w peselu musiała mieć chyba piątkę na początku.

 

Sympatycznie wyglądał poczciwy stary „kaczor” (nic wspólnego z polityką, były takie łódki) nazwany „Kiwaczkiem”. Z pewnością wzbudzała zainteresowanie sportina, którą jakiś marzyciel ochrzcił jako „Lep na baby”. Można się tylko domyślać jak armator wpadł na pomysł, aby na burcie napisać „Milczenie żony” albo „Hipoteka”. Można by tak jeszcze długo, bo zeszyt liczył kilkadziesiąt stron.

 

Jak słyszałem ostatnio, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zwróciło się z prośbą do uczestniczek wieczornych spacerów wkurwionych Polek, aby nie wyrzucały kartoników z hasłami i dostarczyły je na wieczną rzeczy pamiątkę. Nie ma się czemu dziwić. Parę lat na tym świecie żyję, sporo widziałem, ale chyba pierwszy raz (od czasów „pomarańczowej alternatywy) mamy do czynienia z kartonowym tekstem jako narzędziem obalania władzy.

 

Reklama

Począwszy od nader poważnego „Przepraszamy za utrudnienia, mamy rząd do obalenia” czy „Kobieta myśląca zagrożeniem dla władzy” przez oczywiste stwierdzenia „Chcę mieć wybór”, „Nie chcę być kinderniespodzianką” po groźbę, jak przypuszczam, wkrótce karalną „I tak urodzę ci lewaka!”. Do myślenia powinno skłonić „Rząd nie ciąża, da się usunąć”, „Umiem gotować i zgotuję wam rewolucję” czy „Uprzejmie proszę wypierdalać”.

 

Niesamowite wrażenie, w każdym razie na mnie zrobiło hasło „Anuszka już rozlała olej”. To znaczy, że młodzież nie tylko czyta klasykę, ale i ją rozumie. Tylko dlatego warto jeszcze trochę pożyć! Z drugiej strony są nawiązania do gry komputerowej, która była inspiracją hasła „Takiej patologii nie da się zrobić nawet w Simsach”. Pięknie w Alejach Szucha w Warszawie zabrzmiało „Podmiot nie zgadza się z orzeczeniem”, tradycje solidarności kontynuuje „Nigdy nie będziesz szła sama”, a powszechne narzekanie na wulgarne wyrażanie uczuć obala „Uprzejmie prosimy uciekać prędziutko”. Na czym dzisiaj zakończę.

 

Wiesław Mądrzejowski (wiemod@wp.pl)



Komentarze do artykułu

Krajan

W tych hasłach kartonowych żyje duch prawdziwych Polaków. Też od początku fascynowałem się kartonowymi deklaracjami. W genach bowiem mamy opór wobec nonsensów.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    do :Agnieszka Semeniuk-Czepczyńska. Oczywiście sprawa słuszna i potrzebna nie tylko od święta ale szczególnie na co dzień. Zaproszenie podczas konwencji wyborczej, skierowane do kandydatów, w okresie wyborów to jak to inaczej odebrać! W ten sposób słuszne działanie obarcza się taką otoczką. Czasami lepiej zrobić to w innym okresie lub nawet z mniejszą ilością uczestników. Jest wtedy większa wiarygodność. Działanie takie nie powinno mieć też charakteru akcyjnego bo jak wszystko co akcyjne w naszym kochanym kraju to tylko działanie promocyjne a nie wyraz rzeczywistej troski. Pozdrawiam i życzę zdrowych i pogodnych świąt!!!

    marian


    2024-03-28 10:54:16
  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    Nie wszyscy przyszli na akcję z powodu wyborów samorządowych... Część uczestników przyszła, bo ważna dla nich jest Natura i piękna przyroda, o którą powinno się dnać na co dzień. Akcja ważna, potrzebna, ale niepotrzebnie przykrywają ją rozważania polityczne. Wszyscy dbajmy na co dzień o porządek, zwracajmy uwagę zaśmiecającym...

    Agnieszka Semeniuk-Czepczyńska


    2024-03-27 13:34:56
  • Poznaj dzielnicowych w akcji podczas plebiscytu #SuperDzielnicowy2024
    To jakas kpina. Jak ja mam oddac glos na superdzielnicowego jak ja nawet nie wiem kto nim jest. Glos powinien byc oddany za zaslugi a nie po pokazaniu zdjecia w gazecie. Czym zasluzyli sie dzielnicowi z naszego powiatu, mala podpowiedz. Niczym, po za pierdzeniem w fotel i pozowaniem do zdjec.

    Shazza


    2024-03-27 13:34:24
  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że mała grupka ludzi chce tłumaczyć innym co jest dobre i co powinni robić. Oczywiście w kontekście nadchodzących wyborów. Większość z obecnych tam osób nie robiła tego z własnego przekonania tylko dlatego, że trzeba tam być bo niedługo wybory. Smutne jest jeszcze to, że niewielka ale zaangażowana grupa ludzi w wyborach decyduje za większość której nie chce się iść lub jak już idą to nawet nie zastanawiają się jak ich wybór będzie wpływał na ich codzienne życie. Potem pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie!!!!

    marian


    2024-03-27 10:33:52
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Tam się troszeczkę spędziło czasu????

    Laki


    2024-03-27 08:30:09
  • Robert Rubak: – czas na przetasowania w radzie
    Miałem przyjemność z bliska obserwować działania p. Rubaka w poprzedniej kampanii wyborczej. Liczyłem, iż nastąpi później okres jego współpracy z burmistrzem co uważałem za dużą szansę dla miasta i regionu. Wielka szkoda, iż p. burmistrz wybrał innych współpracowników. Mam nadzieję, iż p. Rubak znajdzie miejsce w nowej Radzie Powiatu.

    wiesław mądrzejowski


    2024-03-26 15:39:38
  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    Szkoda że wyborów nie ma co roku, przynajmniej wokół jeziora byłoby czysto. Ciekawe czy na koniec dali sobie buzi a może po buzi.

    mieszkaniec


    2024-03-26 14:50:11
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Współpraca z samorządem? A z kim się pan spotkał, p. Ochman nie należy do naszego samorządu. Brawo PIS, no i PO, w sumie PSL to też to samo.

    Mieszkaniec


    2024-03-26 11:59:15
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Bezpartyjny kandydat ale od Tuska :) No i z Myszyńca, ale skąd on się wziął w Szczytnie ?

    Marian


    2024-03-26 11:26:50
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Pani (?) Anno, jak się coś pisze to trzeba najpierw pomyśleć. Kiedy i gdzie p. Ochman, Stefan jakby kto pytał, obiecywał paliwo po 5 zł i dobrowolny ZUS? To uprawnienia Sejmu a burmistrzowi nawet Szczytna nic co tego.

    Rysiek T.


    2024-03-26 09:05:07

Reklama