Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

TRZY PUNKTY BŁĘKITNYCH NA INAUGURACJĘ


W sobotę Błękitni rozegrali pierwszy, po dwuletniej przerwie, mecz w forBet IV lidze. Było to również pierwsze ligowe spotkanie przed pasymską publicznością od ośmiu miesięcy. Widać było, że miejscowi kibice byli spragnieni piłkarskich emocji, ponieważ tylu sympatyków na stadionie Błękitnych nie było od kilku lat.


  • Data:

Pierwszym rywalem jedynego reprezentanta naszego powiatu w IV lidze była Mrągowia Mrągowo.

 

Zespół, który w zeszłym sezonie zajął wysokie szóste miejsce w tabeli. Błękitni wyszli na boisko bardzo zmotywowani i pełni wiary w to, że mogą pokonać teoretycznie silniejszą drużynę z Mrągowa. Przed pierwszym gwizdkiem kapitan Bartosz Nosowicz odebrał z rąk burmistrza Cezarego Łachmańskiego pamiątkowy puchar, a po chwili wszyscy zgromadzeni na stadionie uczcili minutą ciszy pamięć Powstańców Warszawskich.

 

Pierwszą groźną okazję do zdobycia bramki mieli goście, strzał z dystansu okazał się na szczęście niecelny. W 12 minucie piłkę przed polem karnym wyłuskał 18-letni Patryk Kowalewski, podał do Daniela Gołaszewskiego, który założył „siatkę” obrońcy Mrągowii i silnym strzałem pokonał bramkarza!

 

Kilka minut później świetną interwencją w sytuacji sam na sam popisał się bramkarz Paweł Brzozowski i tym samym uchronił Błękitnych przed utratą prowadzenia. W 34. minucie długą piłkę w pole karne zagrał Bartosz Nosowicz, tam sfaulowany został Kuba Kulesik i sędzia słusznie wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Szymon Chrzanowski, który nie pomylił się z jedenastu metrów i podwyższył prowadzenie Błękitnych.

 

W przerwie rzuty karne wykonywali również kibice, którzy mogli wziąć udział w konkursie. Trzeba było pokonać rezerwowego bramkarza pasymskiego zespołu. Nie każdemu się to udało, ale wszyscy biorący udział w zabawie otrzymali gadżety związane z gminą Pasym i Błękitnymi.


Reklama

 

Po zmianie stron Błękitni starali się kontrolować grę i nie dopuszczać do wielu okazji bramkowych. Wychodziło to skutecznie, bo Mrągowia nie stworzyła sobie zbyt wielu sytuacji do zdobycia gola kontaktowego. Kiedy jednak już udało im się oddać strzał, to pewnie interweniował kolejny raz Brzozowski. W 70. minucie drugiego gola mógł zdobyć Gołaszewski, ale sędzia dopatrzył się faulu napastnika Błękitnych. Pięć minut później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył jeden z zawodników gości. Za dyskusje z arbitrem na trybuny został odesłany również kierownik Mrągowii. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry świetną okazję na podwyższenie wyniku miał Kamil Kępka. Kilkadziesiąt sekund później „setki” zmarnowali również Patryk Kowalewski i Krzysztof Jędrzejewski.

 

 

Gdy wydawało się, że do końca meczu nic więcej się już nie wydarzy, niespodziewanie czerwoną kartką został ukarany „Kempes”. Sędzia dopatrzył się popchnięcia przeciwnika i ukarał pomocnika Błękitnych. Nikt nie miał wątpliwości, że był faul, zastrzeżenia budzi jednak kara. Pasymscy działacze zapowiedzieli odwołanie od tej decyzji sędziego.

 

Skład: 1. Brzozowski – 6. Walczak (46’ 4. Kowalewski), 26. Stańczak (85’ 69. Jędrzejewski), 8. B. Nosowicz, 14. Dobrzyński – 10. Kępka, 9. Chrzanowski, 21. Świercz (’77 13. Jagiełło), 16. P. Kowalewski, 17. Kulesik (’70 77. Balcerzak) – 12. Gołaszewski.

Reklama

Niewykorzystani rezerwowi: 22. Zink, 18. Mikulak, 7. M. Nosowicz.

 

 

BALCERZAK PIŁKARZEM BŁĘKITNYCH

Tuż przed pierwszym meczem w forBet IV lidze Błękitni potwierdzili do gry jeszcze jednego zawodnika. Z klubem z Pasymia związał się 25-letni Maciej Balcerzak.

 

Balcerzak jesienią występował w… Mrągowii, gdzie był wypożyczony z SKS Szczytno. W poprzednim sezonie w barwach klubu z Mrągowa wystąpił w dziesięciu meczach, w których zdobył jednego gola. Na uwagę zasługują jego statystyki z sezonu 2018/19, kiedy to w barwach SKS zdobył w klasie okręgowej czternaście bramek. W przeszłości występował również w Starcie Kozłowo.

 

Nowy nabytek trafił do Błękitnych na zasadzie transferu definitywnego. Już w sobotę zadebiutował w nowym zespole wchodząc w drugiej połowie za Jakuba Kulesika.

 

 

Paweł Sławiński



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama