Sobota, 25 Październik
Imieniny: Arety, Marty, Marcina -

Reklama


Reklama

Skarbnik z Rozóg wraca do Szczytna. Rozmowa z Wiolettą Wierzbowską


Wioletta Wierzbowska kończy współpracę z gminą Rozogi. Od 26 lipca będzie pełnić funkcję skarbnika miasta Szczytno. Zastąpi odchodzącą na emeryturę Alinę Gajkowską. Na to stanowisko jednogłośnie powołali ją radni na sesji 29 maja.



Jak nastawienie do nowej pracy?

Jest to dla mnie nowe wyzwanie, ale samorząd szczycieński znam, bo pracowałam w nim przez wiele lat. Nastawienie mam pozytywnie. Wspólnymi siłami możemy zrobić wiele dla miasta. Zdaję sobie sprawę z tego, że przede mną wiele wyzwań, którym będzie trzeba sprostać, ale nie czuję lęku.

 

Praca skarbnika w gminie jest inna niż w mieście?

Zdecydowanie. Przede wszystkim te dwa samorządy zasadniczo różną się wielkością budżetu, ale nie tylko jego rozmiar ma znaczenie. Bardziej istotna jest tu specyfika i zróżnicowanie, chociażby w ilości jednostek. Miasto i gmina mają też różne problemy, oczywiście część się powiela. W gminie i mieście są też różni ludzie i różne potrzeby. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że w zależności od samorządu różnie patrzy się na te same sprawy.

 

Mówi się, że Szczytno ma spore problemy finansowe?

Dużo rzeczy się mówi, a prawda zawsze leży gdzieś pośrodku. Są zapewne niuanse, które można poprawić, ale musi w tym uczestniczyć kadra zarządzająca urzędu i cała rada. Bez dobrej współpracy nie ma mowy o sukcesie. Z analizy finansowej budżetu miasta, wg mnie, nie wynika, żeby miasto miało fatalną sytuację finansową, co więcej, sądzę, że ma duży potencjał, który można wydobyć.


Reklama

 

Czyli dobra współpraca jest kluczowa?

Powinna być nawet bardzo dobra, bo bez niej nie ma mowy o tym, aby iść do przodu.

 

Jakie największe wyzwania na panią czekają?

Przede wszystkim musimy przygotować się do nowego budżetu na 2025 rok. Jeszcze nie wiemy, jakie środki rządowe zostaną przeznaczone dla samorządów, o tym ministerstwo poinformuje nas jesienią, jednak już dzisiaj jesteśmy w stanie oszacować, jakie będą dochody z podatków i opłat lokalnych. Kluczowe jest również przygotowanie się do nowej perspektywy finansowej z Krajowego Planu Odbudowy. Musimy zabezpieczyć środki na wkład własny, który będzie wyższy niż ten w programie rządowym Polski Ład. Analiza potrzeb i przygotowanie budżetu wymaga staranności i patrzenia na niego w taki sposób, by nie zamknąć sobie drogi na nowe możliwości.

 

Doświadczenie w pracy skarbnika w Rozogach pomoże?

Bardzo. Nabyłam dużo nowego doświadczenia i dużo wiedzy. Wiele musiałam się nauczyć i cały czas rozwijać. Do Szczytna wracam ze sporym bagażem doświadczeń i nie boje się podjąć tego wyzwania. Dzisiaj niewiele mnie może zaskoczyć. Praca w Rozogach pokazał mi także, że jeżeli czegoś nie wiem, to jest wiele narzędzi do tego, by tę wiedzę pozyskać.

Reklama

 

Te kilka miesięcy pracy w Szczytnie w tym roku zapowiada się pracowicie?

Tak. Po pierwsze muszę wejść w budżet, który przygotowała skarbnik Alina Gajkowska. To jest jej budżet i ona doskonale wie, co się w nim znajduje. Dlatego jest potrzeba dialogu między nami, aby mogła przekazać mi treść tego budżetu. Przede mną jeszcze przygotowanie od podstaw nowego budżetu dla miasta, ale mam to szczęście, że z panią Aliną współpracuję od wielu lat i w razie konieczności mam możliwość konsultacji z bardzo dobrym fachowcem. Z ustępującą panią skarbnik mam dobry kontakt i często wymieniałyśmy się wiedzą i doświadczeniami. Najważniejsze jest to, aby moje odejście z jednego urzędu i przejście do drugiego odbyło się w sposób płynny, co zagwarantuje ciągłość działania obu jednostek. A na tym zależy mi najbardziej.

 

Więcej na ten temat w papierowym wydaniu „Tygodnika Szczytno”. Więcej ciekawych informacji, i znacznie wcześniej, przeczytasz w papierowym wydaniu "Tygodnika Szczytno". Zachęcamy do lektury. „Widzimy się” w każdy czwartek. Tygodnik dostępny jest w sklepach: sieci Intermarche, Stokrotka, Delikatesy Centrum, Biedronka, Dino, Lidl... oraz niemal w każdym wiejskim sklepiku w naszym powiecie. „Tygodnik Szczytno” - to się czyta.



Komentarze do artykułu

J23

Bardzo atrakcyjna Pani Skarbnik

Napisz

Reklama


Komentarze

  • Koniec czekania! Szczytno uruchamia przetarg na odnowienie wieży ciśnień
    włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.

    Profesor


    2025-10-22 12:32:08
  • Fafernuchy, wspomnienia i bit z tańcem! Dźwierzuty pokazują, że jesień może być gorąca
    No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?

    ciekawa


    2025-10-22 10:06:41
  • Wiesław Mądrzejowski o rewitalizacji, kelnerkach i pokoleniu, które nie widzi koloru skóry
    Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.

    Szczytnianin po podróżach


    2025-10-22 04:12:51
  • Dariusz Szepczyński, przewodniczący Rady Miasta w Wielbarku: - „Opór był zbyt duży”
    Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.

    Potok


    2025-10-22 00:42:04
  • Szczytno w sercu, teatr w żyłach. Droga Cezarego Studniaka (Rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)

    NIetzsche


    2025-10-21 17:34:41
  • Pasym, USA i jawa – trzy szczęścia Lucyny Kobylińskiej
    40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować

    Dobre


    2025-10-21 16:18:12
  • 100 lat pani Anny z Targowa! 10 dzieci, 25 wnuków i 35 prawnuków – żywa legenda rodziny
    już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????

    Marcel


    2025-10-21 11:49:30
  • Szpital w Szczytnie dołącza do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”
    Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...

    Taki sobie czytelnik


    2025-10-20 20:29:59
  • Klaudiusz Woźniak: - Muzeum to nie przeszłość, tylko rozmowa z przeszłością
    Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?

    Zdumiony


    2025-10-20 19:17:13
  • GOK + biblioteka pod jednym szyldem? Dyrektor protestuje
    Nareszcie ktoś pomyślał!

    Marek


    2025-10-20 16:38:45

Reklama