Nawet 40 tys. zł dotacji może pozyskać każda gmina na zakup laptopów do zdalnej edukacji. To nowy pomocowy program ministerstwa cyfryzacji - Będziemy na dzisiejszej sesji zabiegać o to, aby miasto złożyło taki wniosek – mówi Rafał Kiersikowski, miejski radny. - To może skutecznie wspomóc i uczniów i nauczycieli w zdalnym nauczaniu.
Radny Kiersikowski przyznaje, że t kropla w morzu potrzeb w walce z koronawirusem. - Ale to musimy zrobić wszystko,a by zadbać o bezpieczeństwo i przetrwać ten trudny czas – dodaje.
Ministerialny program zakłada szybką ścieżkę, minimum formalności, maksimum elastyczności – wszystko po to, by uczniowie i nauczyciele jak najszybciej dostali sprzęt do zdalnej nauki. Już w przyszłym tygodniu samorządy będą mogły wnioskować o pieniądze. Jeśli nie chcą czekać, już teraz mogą kupować sprzęt. Oddamy im pieniądze – zapewnia ministerstwo.
Komisja Europejska poparła nasz pomysł, by zaoszczędzone do tej pory - w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa - środki przekazać na zakup sprzętu dla szkół. A oszczędności jest sporo – ponad 180 milionów złotych. Nie chcemy czekać. Dlatego od najbliższej środy (1 kwietnia) samorządy będą mogły wnioskować o pieniądze na laptopy, tablety – a jeśli jest taka potrzeba - także na mobilny dostęp do internetu.
- Zależy nam na czasie. Dlatego zdecydowaliśmy się na najszybszy i najprostszy tryb. Nasz cel to możliwie najmniej formalności i jak najszybsze wypłaty – tłumaczy minister cyfryzacji Marek Zagórski. - Jeśli któryś z samorządów już dziś wie, że jego nauczyciele lub uczniowie potrzebują sprzętu lub dostępu do internetu, już teraz może je kupować. Zwrócimy pieniądze za te zakupy – dodaje szef MC.
Jak będzie wyglądała procedura? Szybki, elektroniczny wniosek do Centrum Projektów Polska Cyfrowa (CPPC). Ekspresowa procedura wnioskowania i wypłata środków. O pieniądze może wnioskować każda gmina.
Na jakie kwoty można liczyć? To zależy od gminy – już dziś wiemy, że będzie to nie mniej niż 40 tysięcy złotych na gminę.
Co więc powinni zrobić teraz włodarze gmin i powiatów? Przede wszystkim oszacować potrzeby.
Drugi krok - rozpocząć zakupy. Wydatki można już ponosić, wnioski zaczniemy przyjmować od 1 kwietnia. Nie wskazujemy parametrów sprzętu, zależy nam na tym, by gminy zmaksymalizowały efekty wsparcia, działając w oparciu o potrzeby mieszkańców i maksymalizując liczbę zakupionego sprzętu. Chodzi o to, by trafił do jak największej grupy potrzebujących uczniów.
Nie potrzeba wkładu własnego. Złożenie wniosku to gwarancja wypłaty.
- Zawsze nam zależało, aby eliminować różnice w dostępie do internetu i nowoczesnego sprzętu w różnych miejscach Polski. Obecnie ta potrzeba jest pilniejsza, niż kiedykolwiek dotąd. Dlatego reagujemy i przyspieszamy – mówi minister cyfryzacji Marek Zagórski. - Kupiony sprzęt może być użyczany uczniom i nauczycielom. Kiedy lekcje wrócą do szkół, będzie dalej wykorzystywany np. podczas lekcji – dodaje szef MC.
Aby tak szybkie wsparcie dla samorządów było możliwe konieczna była zgoda Komisji Europejskiej na przesunięcie środków między projektami. A ta była błyskawiczna – otrzymaliśmy ją w jeden dzień.
Środki przeznaczane na zakup sprzętu dla uczniów i nauczycieli pochodzą z budżetu Unii Europejskiej.
Pomoc w wyposażeniu w niezbędny sprzęt i dostęp do sieci to nie wszystko co robimy, by wesprzeć zdalną edukację. Już 15 marca uruchomiliśmy portal www.gov.pl/zdalnelekcje, gdzie nauczyciele, rodzice i uczniowie znajdą materiały, które świetnie się sprawdzą w trakcie zdalnego nauczania.
To kopalnia wiedzy i najciekawszych, dostępnych w pełni za darmo, materiałów edukacyjnych. Do tej pory opublikowaliśmy tam 3616 materiałów. Każdego dnia ich przybywa. Każdego dnia przybywa także użytkowników naszego portalu. Odwiedziło nas już niemal 1,8 miliona osób, które wygenerowały niemal 33 miliony odsłon strony.
Zdajemy sobie sprawę, że materiały to jedno. Druga sprawa to zmobilizowanie uczniów i wykorzystanie dostępnych w sieci narzędzi do zdalnego nauczania. Aby ułatwić nauczycielom działania także w tym zakresie, przygotowaliśmy dla nich poradnik Nauczycielu, poprowadź lekcje online! Podpowiadamy w nim m.in. jakie darmowe narzędzia można znaleźć w internecie.
Wiemy, że nie każdy nauczyciel jest nauczycielem informatyki i nie wszyscy muszą być ekspertami od komunikacji online. Dlatego wspólnie z NASK przygotowaliśmy proste tutoriale, w których krok po kroku tłumaczymy np. jak założyć grupę na portalu społecznościowym, czy też jak założyć swój kanał na platformie społecznościowej, a później prowadzić na nim swoje lekcje.
Rodzic 2
Popieram Rodzica. Ja, jako rodzic, oprócz tego, że muszę iść do pracy to jeszcze jestem zmuszona przez nauczycieli do instalowania na moim prywatnym komputerze mnóstwa aplikacji. Dziecko nie ogarnia, gdzie i jak ma odpisywać i przesyłać załączniki. Każdy z nauczycieli ma inna wizję swojego \"nauczania\".
Rodzic
Mam prośbę do nauczycieli. Każdy z nauczycieli jednej ze szczycieńskich szkół średnich ma odmienną \"wizję\" komunikacji z uczniami. Żądają by uczniowie instalowali aplikacje od Skype poprzez WhatsApp, Discord, do Messenger zakładali poczty na gmail, czy innych stronach. Może Państwo \"profesorowie\" zdecydowali by się na jedna wspólną aplikację, gdyż takiego \"obciążenia\" mogą nie wytrzymać domowe komputery. Tak ciężko porozumieć się na poziomie jednej szkoły? Teraz chyba na nadmiar zajęć nie narzekacie.
Śmieszek
Po prostu śmieszne. Przecież wiadomo, że z pieniędzy unijnych, których Polska nie wykorzystała, nasz kraj może finansować działania na rzecz ograniczania epidemii koronawirusa. Pan Kiersikowski lubi się lansować i umie to robić. Ale ja wolałbym, aby te min. 40 tys. zł. zostało aplikowane na wyposażenia szpitala powiatowego i przychodni (chociażby i natury elektronicznej). To nie jest sytuacja, w której priorytetem są laptopy, czy tablety (wystarczy, że radni je mają - nie wiem, po co). Ważny jest respirator, kombinezon ochronny, przyłbica, jednorazowe rękawice i maski dla lekarzy. Panie Kiersikowski - chyba urwał się Pan z choinki.
do turkuc podjadek
z 500plus nie kupuje sie laptopow, bo dzieci to ekranowcy co im skutecznie wybijamy z glowy, ja kupuję banany i ciuchy z pepko, w zyciu bym synowi nie kupila tableta, prędzej rower, zobacz na te dzieci, ze szkoly idą z ekranem przed nosem, to im wybijalismy z glowy!!!
turkuć podjadek
Ponad 3000 samorządów w kraju, po 40 tys. zł to 120 milionów, bo \"biednym\" rodzicom nie wystarczyło po 500+ przez kilka lat, a nawet jeśli kilka miesiecy na 1 dziecko(= 3500 zł) i nie mają komputerów? Jako społeczeństwo znów mamy płacić na to samo? No można, maseczki czy fartuchy pani Basia, z Krysią i inną Anią mogą przecież szyć w piwnicach...
Sceptyk
Och jak dobrze, bez wniosku p. Kiersikowskiego pewnie nic z tego by nie było. Zastanawiam się po co nam wogóle radni ?