Czwartek, 9 Maj
Imieniny: Grzegorza, Karoliny, Karola -

Reklama


Reklama

Rzeźby Zygmunta Rząpa namieszały przy drodze


Wszystko wskazuje na to, że rzeźby, które stanęły wzdłuż ścieżki rowerowej ze Szczytna do Olszyn niebawem znikną. Ich autorem jest Zygmunt Rząp. Twarze postaci, które powstały w karpach drzew wyciętych podczas budowy drogi, stały się prawdziwą atrakcją dla użytkowników ścieżki. - Chciałem zrobić coś fajnego, dla ludzi, żeby korzystanie ze ścieżki było atrakcyjniejsze – mówi.



Modernizację drogi ze Szczytna do Olszyn można uznać za sukces. Jest zdecydowanie bezpieczniejsza i wygląda niczym z „żurnala”. A miłośnicy jednośladów, rolek czy spacerów otrzymali do użytku ścieżkę rowerową z prawdziwego zdarzenia.

 

- My od wielu lat zabiegaliśmy o tę inwestycję. Również o to, by powstała tu ścieżka rowerowa – wspomina Zygmunt Rząp, który jest byłym sołtysem Olszyn i obecnym radnym powiatowym. - Zebraliśmy ponad trzy tysiące podpisów mieszkańców. Dzisiaj cieszymy się z tej inwestycji.

 

Pan Zygmunt, którego pasją jest rzeźba, postanowił do tej inwestycji dołożyć coś od siebie. Wykorzystał m.in. siedem karp, które najprawdopodobniej zostawił wykonawca inwestycji.

 

- Zrobiłem z nich dziesięć rzeźb. Oczywiście w prywatnym czasie i z wykorzystaniem moich zasobów – mówi. - Chciałem, aby ścieżka stała się atrakcją. I ludzie bardzo dobrze to odbierali. Robili sobie przy nich zdjęcia. Dzwonili do mnie, mówili, że to fantastyczny pomysł, że ich goście z różnych części Polski się nimi zachwycali.


Reklama

 

Niestety, rzeźby już niebawem zmienią swoje położenie. A wszystko za sprawą przypadku.

 

- Leżała karpa drzewa, więc zadzwoniłem do szczycieńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, aby zapytać, czy mogę ją wykorzystać. Pani bardzo ucieszyła się, że mnie słyszy – opowiada. - Powiedziała, że mam je natychmiast usunąć, bo znajdują się w pasie drogowym.

 

O sytuację zapytaliśmy w GDDKiA rejon Szczytno.

 

- Pan Zygmunt Rząp postawił rzeźby w pasie drogowym. To wymaga odpowiedniego uzgodnienia, które należy poczynić z właścicielem gruntu czyli warmińsko-mazurskim oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych – mówił nam kierownik Marcin Masłowski. - Pracownik poprosił pana o ich odsunięcie. Wykorzystanie pasa drogowego jasno określa prawo drogowe.

 

Reklama

O uzgodnienia pan Zygmunt nie planuje występować. Co więcej, do inwestycji na dk 53 ma kilka zastrzeżeń.

 

- Przy ścieżce rowerowej są niebezpieczne miejsca. Po pracach pozostały doły, których dotąd nikt nie zasypał – mówi.

 

Finalnie nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Rzeźby będzie dalej można podziwiać.

 

- Udało się porozumieć z Nadleśnictwem Korpele. Rzeźby zostaną przeniesione na teren ścieżki edukacyjnej, która wkrótce powstanie i będzie biegła od Szczytna do Olszyn – nie ukrywa radości pan Zygmunt. - Przykro mi jest tylko, że wspólnie nie można zrobić czegoś dla innych.



Komentarze do artykułu

Sławomir

Gdyby coś się stało rowerzyście bo w pasie drogowym stoją takie dziwne konstrukcje nazywane rzeźbami to Pan Zygmunt na pewno nie chciał by płacić rowerzyście odszkodowania i renty. Po to są te przepisy by w pasie drogowym nic prywatnie sobie nie instalować.

Chłop

Maślak i wszystko jasne

Piękne te rzeźby,cieszą oko.często przejeżdzam tą drogą i podziwiam.szacun za talent.

Emeryt

Jak wykosić pas drogowy to nie ma kto ale czepiać się bo ktoś zrobił coś fajnego i wszyscy to podziwiają to jest Dyrekcja! Stoją między śnieżką rowerową a lasem a właściwie to w lesie i DOLP się nie czepia! Ludzie zacznijcie wreszcie myśleć normalnie bo inaczej to zwariujemy wszyscy w tym kraju! Kupa darmozjadów i nic więcej! Wstydźcie się o ile wiecie co to wstyd!!!

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama