Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Powiat przyjazny rowerzystom walczy z marginalizacją (zdjęcia)


PROMOCJA. Pierwsze osiem kilometrów wielkiej trasy rowerowej ma być gotowe w październiku. Może wcześniej, jeśli pospieszy się dostawca asfaltu. O projektach rowerowych i innych inicjatywach, nie tylko turystycznych, mówi starosta Jarosław Matłach.


  • Data:

Ścieżka rowerowa dawnym nasypem kolejowym, to właściwie już projekt zamknięty...

 

Można tak powiedzieć, bo wszystkie przeszkody praktycznie zostały pokonane, a było ich niemało. Najtrudniejsze było przygotowanie: pozyskanie terenu, połączenie kilku samorządów na rzecz tego przedsięwzięcia, a w końcu – pozyskanie środków i wykonawcy. Teraz, kiedy już zostało praktycznie tylko tę ścieżkę wykonać, a wszystko inne już jest, można naprawdę odetchnąć. Szczerze mówiąc, kiedy kilka lat temu wpadłem na ten pomysł, by tak właśnie wykorzystać nieczynne torowisko, nie przypuszczałem, że będzie się trzeba borykać z taką masą przeszkód. Ale jestem pewien, że cały ten trud zrekompensuje zadowolenie, kiedy już cała trasa będzie gotowa i wykorzystywana, tak przez mieszkańców, jak i turystów.

 

Ścieżka rowerowa będzie biegła dawnym nasypem kolejowym

 

Nie jest to pierwsza rowerowa inicjatywa powiatu...

 

Wcześniej połączyliśmy siły z nadleśnictwami, które dysponowały na swoim terenie oznakowanymi szlakami turystycznymi i rowerowymi. Połączyliśmy te trasy w jednej specjalnie wydanej mapie. Trasy te tworzą „gwiazdą powiatu szczycieńskiego”. Polega to na tym, że z Placu Juranda można atrakcyjnymi trasami, głównie leśnymi dojechać do stolicy każdej z gmin i wrócić robiąc pętlę. Ostatnio czytałem, właśnie w „Tygodniku”, że nie ma takich tras. Informuję więc, że są. Może faktycznie trochę za mało jest informacji na ich temat, ale trasy są i – co ważne – będzie ich więcej.

 

To może parę zachęcających szczegółów odnośnie do atrakcji, które będą czekały na rowerzystów, korzystających z tej nowej budowanej trasy...

 

Sam dużo jeżdżę rowerem i naprawdę dobrze znam ten 8-kilometrowy odcinek. Już teraz jest to trasa niezwykle urokliwa. Wystarczy się zatrzymać na którymś z wiaduktów, by mieć z niego widok zapierający dech. A trzeba też podkreślić, że będzie to trasa nie tylko dla rowerzystów. Będą z niej mogli korzystać rolkarze, biegacze i po prostu spacerowicze, a zimą – także narciarze. Oczywiście, wiemy, że nie samymi widokami turysta żyje, ale trzeba pamiętać, że trasa rowerowa jednak głównie temu właśnie służy: by jechać, podziwiać okolice, czynnie odpoczywać. Ale na odpoczynek od jazdy też są przewidziane miejsca. Taki postój będzie przygotowany przy nieczynnym już, przepięknym budynku dworca w Ochódnie. Niestety, ten budyneczek jest mocno zniszczony, ale może właśnie uruchomiona trasa rowerowa spowoduje, że znajdzie się dobry gospodarz i ten dawny dworzec zagospodaruje.


Reklama

 

Przy dawnym dworcu w Ochódnie powstanie punkt obsługi rowerzystów.

 

 

Ten projekt wymagał nawiązania współpracy z innymi samorządami, co nie zawsze było łatwe. Ale chyba to doświadczenie przydało się teraz, kiedy rodzi się inicjatywa o nazwie „Mazury Południowe”. Jaki cel tej inicjatywy?

 

Przede wszystkim „walka”. Powiaty: nasz szczycieński, piski, nidzicki i działdowski w projekcie strategii strategii wojewódzkiej na lata 2020-2030 określone zostały jako marginalne, nie mające znaczenia dla rozwoju regionu. Taki status może sprawić, że będziemy mieli do dyspozycji mniej środków unijnych, że ktoś wymyśli, że w nieważne, nie mające perspektyw tereny nie warto inwestować. I takiej opcji zamierzamy przeciwdziałać. Chcemy „walczyć” nie tylko o te środki, ale chcemy pokazać, że nasze powiaty też mają znaczenie, mają potencjał i możliwości. Nie chcemy zgodzić się na to, by nas traktowano jako „wyrzutki” województwa. Pozostawienie takich zapisów w strategii byłoby ogromną niesprawiedliwością nie tylko w stosunku do tych czterech powiatowych, ale też miejskich i gminnych. Nie możemy pozwolić na to, by mieszkańców naszych terenów traktowano jako gorszych. Wszyscy zasługujemy na takie same szanse.

 

Starostowie podpisali list intencyjny w celu utworzenie Stowarzyszenia  „Mazury Południowe”.

 

 

Jakim cudem wojewódzcy stratedzy uznali powiat szczycieński za marginalny?

 

Nie wiem. Wydaje się to absurdalne tym bardziej, że to u nas jest przecież lotnisko, które dla rozwoju całego województwa, a także po części i ościennych, np. podlaskiego, ma strategiczne znaczenie. Logiczne więc powinno być eksponowanie tego lotniska w strategii na kolejne dziesięciolecie i eksponowanie wszelkich możliwych przedsięwzięć, które można by podciągnąć pod działalność okołolotniskową. Dość wspomnieć, że w gestii samorządu wojewódzkiego pozostaje około 100 hektarów terenu przy lotnisku. To obszar, który może i powinien być gospodarczo wykorzystany. Gdyby tak się stało, to powiat szczycieński miałby szansę stać się wiodącym w województwie, a nie marginalnym.

Reklama

 

Inicjatywa ponadpowiatowa chce sprawić, by takie działania gospodarcze były podjęte?

 

Na pewno chcemy przekonać władze województwa i kraju, że „marginalizowanie” niektórych powiatów nie będzie sprzyjało nikomu: ani tym odsuniętym na boczny tor, ani pozostałym. Dotychczasowa gospodarcza polityka unijna szła w kierunku wyrównywania szans wszystkich regionów. Takie dzielenie na „lepsze” i „gorsze” powiaty w łonie jednego regionu kłóci się z tą unijną ideą.

 

A na razie powiat trzyma kierunek na turystów...

 

W dużej mierze. Myślę, że czas najwyższy, by wszyscy zauważyli, że Mazury, jako cud natury, to nie tylko wielkie jeziora. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że te wielkie akweny są coraz mniejszym cudem, coraz mniej tam natury. Ona jest u nas, wokół Szczytna, Pisza, Nidzicy czy Działdowa. Mamy mnóstwo miejsc o ogromnym uroku, niemal dzikiej przyrodzie, gdzie można naprawdę odpocząć, bez tłumu ludzi wokół. I takiego odpoczynku ludzie coraz bardziej potrzebują. A o tym, że w powiecie mamy przepiękne, zaciszne tereny, fantastycznie nadające się na urlopowy wypoczynek, przekona się każdy, kto skorzysta z naszych rowerowych tras. Na tę nową, chociaż jeszcze w budowie – wszystkich serdecznie zapraszam.



Komentarze do artykułu

Śmieszek

Przepraszam, ale zdjęcia to jak z dawnej propagandówki \"... z wizytą na placu budowy\". Lecz przydadzą się z pewnością do ulotki na wybory do sejmu.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama