Nie od dziś wiadomo, że umowy należy czytać, i to bardzo dokładnie. Czasem jednak nawet czytanie nie wystarczy, a powinno je zastąpić zwykłe zaufanie do instytucji i jej pracownika. Niestety, takie zaufanie do jednego z banków, a może i do wszystkich, stracił Jerzy Berezowski ze Szczytna. - Chciałem założyć zwykłą lokatę terminową na t...
Nie od dziś wiadomo, że umowy należy czytać, i to bardzo dokładnie. Czasem jednak nawet czytanie nie wystarczy, a powinno je zastąpić zwykłe zaufanie do instytucji i jej pracownika. Niestety, takie zaufanie do jednego z banków, a może i do wszystkich, stracił Jerzy Berezowski ze Szczytna. - Chciałem założyć zwykłą lokatę terminową na trzy miesiące, a okazało się, że kupiłem jakieś udziały w Funduszu Inwestycyjnym – mówi z goryczą. - Gdy poszedłem po kwartale okazało się, że odsetek nie ma, a mogę otrzymać z powrotem o ponad 400 złotych mniej niż wpłaciłem.
Pan Jerzy liczy sobie ponad 80 lat. Żyje z żoną ze skromnych emerytur, a że zdrowie póki co w miarę dopisuje, więc jakieś grosze udaje się nawet odłożyć. Te odłożone postanowił złożyć w banku na lokatę terminową. - Już tak robiłem wcześniej. Zakładałem lokatę na trzy miesiące. Po upływie terminu szedłem do banku i odbierałem swoje pieniądze wraz z odsetkami. Tym razem jednak było inaczej – opowiada.
Badenie przeprowadzone
Okazało się, że pani obsługująca punkt bankowy w Szczytnie zadecydowała za klienta. Uznała, że lepszy będzie dla niego Fundusz Inwestycyjny. Zgodnie z dokumentacją, pani nawet sprawdziła „poziom wiedzy i doświadczenia klienta w zakresie inwestowania w funduszach inwestycyjnych”, z którego to badania wynika, że pan Jerzy nie posiada odpowiedniej wiedzy i nie ma doświadczenia w inwestowaniu w Fundusze Inwestycyjne. Szkoda, że te braki nie zostały uwzględnione i nie została wykonana taka usługa, jakiej pan Jerzy w rzeczywistości oczekiwał.
- Pani coś tam mówiła o tych Funduszach, ja się upewniałem, że moje pieniądze nie będą w takim funduszu złożone, ona zapewniała że nie, że to coś innego, korzystnego i że będę bardzo zadowolony. Podsunęła garść dokumentów do podpisu to podpisałem. Przyznam, że nie czytałem dokładnie, bo raz, że te umowy i dokumenty pisane są takim językiem, którego przeciętny człowiek i tak nie zrozumie, a dwa – tak małym druczkiem, że w moim wieku nawet w okularach sprawiało mi trudność zapoznanie się z nimi – uzasadnia pan Jerzy. - Zresztą nawet przez myśl mi nie przeszło, że może być w tym jakiś haczyk. Dotychczas, jak zakładałem takie lokaty, to zawsze wszystko było zwyczajnie, prosto i bez żadnych komplikacji.
Wielkie gratulacje dla Państwa! Być razem ponad 50lat to wspaniały wzór do naśladowania! Wydaje mi się, że słowa krytyki, które uwidoczniły się w komentarzach zostały stworzone przez pracowników ratusza, którzy czują się winni i stosują taktykę obrony przez atak i tu należałoby zacytować klasyka \"Nie idźcie tą drogą!\"
Gość
2025-07-10 00:27:32
Urząd dał ciała i tyle, zwłaszcza, że Połukord jest znanym - w stanie spoczynku - wieloletnim pracownikiem i szefem Rejonu Dróg w Szczytnie. Nie wiem w jakich mediach społecznościowych funkcjonuje p. Połukord, ale może jak nie ma go w tik toku - to go po prostu nie ma. Taka ta sztuczna inteligencja (dawniej tzw. pracująca) w urzędzie. A co do w miłości i małżeństwie nie czeka się na medale, to skoro \"Senior\" i \"Seniora\" niech odstąpią na łamach lokalnej prasy z odmową przyjęcia medalu z 50 - lecie pożycia, a przede wszystkim niech nie składają o ten medal wniosku. Namawiajcie także swe dzieci, czy też wnuki, o odstąpienie od pobierania 800 plus, bo dzieci się ma z miłości - a nie dla pieniędzy.
Zdumiony
2025-07-09 13:26:14
Proszę o ocenę wiarygodności: udział w badaniu, to 2/3 mieszkańcy samych Dźwierzut, a tylko 1/3 to mieszkańcy z terenu gminy. We wsiach poza Dźwierzutami mieszka 3/4 ludności gminy.
mieszkanka
2025-07-09 11:14:53
Cieszę się, że jeszcze są w Polsce ludzie, którzy myślą jak Pan, którzy nie dają sobie mydlić oczu i dyktować, co jest dobre, a co złe, tylko sami potrafią ocenić, że coś jest uczciwe lub nie, bez względu na to, czy dotyczy to kogoś, kogo się popiera czy nie. Obawiam się jednak, że takich ludzie nie jest już wielu i jest to zła wiadomość dla nas wszystkich, bez względu na to, w co wierzymy i na kogo głosujemy.
Kowal
2025-07-08 22:54:44
Te żarciki niech zatrzyma dla własnej żony. Ciekawe, czy taki mądry jest w domu.
Julita
2025-07-08 20:27:35
Mam Stare auto audi 80 b 4
Marcin Wilczewski
2025-07-08 19:58:37
Czy dla medali składa się przysięgę małżeńską? Liczy się szczera miłość, która nie szuka poklasku i jakiś odznaczeń. Najważniejsze szczera miłość.
Seniora
2025-07-08 18:35:26
pewnie mamusia malowała się i nie dostrzegła mrugajacego czerwonego światła
konrado
2025-07-08 09:00:57
Za czasów burmistrzów Bielinowicza, ś.p. Kijewskiego i Żuchowskiego - to ludzie dostawali telefony, lub korespondencję \" w związku z tym, iż z dokumentów wynika...\", czyli informację o trybie organizacji uroczystości i zgłaszania chęci w niej udziału. Ale wtedy to urzędnicy wiedzieli do czego służą. Było się świadkiem takich jubileuszów. Nigdy nie było takiej poruty. Ale w biurze obsługi interesanta niejedno pismo ginie. Bez obrazy - trafi się jakiś stażysta bez opieki - i problem gotowy. Ale już o takie sprawy trzeba się w sposób szczególny troszczyć. I rzeczywiście - co to jest - masz 50-lecie małżeństwa i z tego honorowe odznaczenie, urzędową fetę, ale odkładają ci to wszystko na następny rok, a wiadomo, czy dożyjesz? Ty, albo twoja połowa? Zawsze jest aktualne: myślałem, że sięgnąłem dna, a tam usłyszałem pukanie z dołu. Może jednak Pan Połukord z Małżonką - postacie w Szczytnie powszechnie znane - zasłużą na odpowiednie potraktowanie przez p. burmistrza. Ale na końcu się wyzłośliwię - tak to jest z inoziemcami. Pływają po cudzych wodach i błądzą.
Śmieszek
2025-07-07 17:44:24
Daleko do Szczytna ale pomysł przedni. Zamiast tracić pieniądze na rozrywki iść do lasu po spokój.
Kuba
2025-07-07 15:41:44