Czwartek, 15 Maj
Imieniny: Bonifacego, Julity, Macieja -

Reklama


Reklama

Pomocy! Straciliśmy wszystko


O pożarze w Radostowie "Tygodnik Szczytno" pisał dwa tygodnie temu. W jego wyniku pomocy materialnej potrzebuje wielodzietna rodzina państwa Zielińskich. - To okropna tragedia, gdy człowiek traci wszystko, na co tak długo pracował. Nigdy nie wiadomo, kiedy coś takiego może spotk...


  • Data:

O pożarze w Radostowie "Tygodnik Szczytno" pisał dwa tygodnie temu. W jego wyniku pomocy materialnej potrzebuje wielodzietna rodzina państwa Zielińskich. - To okropna tragedia, gdy człowiek traci wszystko, na co tak długo pracował. Nigdy nie wiadomo, kiedy coś takiego może spotkać kogoś z nas. Od razu zatem zajęliśmy się załatwianiem wszelkich spraw związanych ze zbiórką pieniędzy, by jak najszybciej móc wesprzeć poszkodowanych – mówi Zofia Kosiorek, sołtys Orzeszek i Radostowa.

Rodzina Zielińskich w pożarze straciła cały dorobek swojego życia. - Nic nam nie zostało, nic, ale dobrze, że z życiem uszliśmy. Sama nie wiem od czego miałabym zacząć wymieniać rzeczy, które są nam teraz potrzebne – mówi Halina Zielińska. Kobieta ma siedmioro dzieci w wieku od trzech do piętnastu lat.

- Dwójka uczy się w gimnazjum. Jedno idzie teraz do pierwszej, a drugie do trzeciej klasy. Reszta jest na etapie podstawówki: I, III i V klasa. Najmłodsze mają trzy i pięć lat – mówi poszkodowana. W niedługim czasie rozpocznie się rok szkolny, zatem pomoc materialna w postaci książek, zeszytów i innych przyborów szkolnych jest dla młodych pogorzelców bardzo istotna. - Jak oni mają iść do szkoły i zdobywać wiedzę, skoro nie mają z czego się uczyć? – martwi się matka. Zofia Kosiorek, która założyła komitet pomocy dla rodziny liczy, że znajdzie się sporo ludzi, którzy okażą serce i zaopatrzą pogorzelców choćby w materiały szkolne.


Reklama

- Nasz komitet stara się zebrać pieniądze, by zakupić materiały budowlane. Dla tej rodziny najważniejsze jest teraz, by zdążyć z remontem do zimy – mówi Kosiorek. Członkom komitetu udało się już zebrać około 7 tysięcy złotych. - Wielkie serce okazali mieszkańcy Wilamowa, którzy przekazali nam prawie 3 tysiące złotych – twierdzi sołtysowa. - Zaraz jedziemy kupić pustaki i cement, by rodzina miała jak odnowić spalony budynek.

To ciężki czas dla pogorzelców, dlatego każda pomoc jest bardzo przydatna. Najbliższa zbiórka odbędzie się w niedzielę, 19 sierpnia w Klonie i Księżym Lasku. Można także przelać pieniądze na konto utworzone specjalnie na ten cel: 74 8920 0001 0010 1488 2000 0010 z dopiskiem Komitet Społeczny "Pomoc Pogorzelcom w Radostowie", Orzeszki 17, 12-114 Rozogi.

Reklama

Patrycja Woźniak

fot. Paweł Salamucha



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama