Ponad 30 księży i kilkuset wiernych wzięło udział w konsekracji kościoła Świętej Magdy Magdaleny w Rozogach. Bez wątpienia był to historyczny dzień dla miejscowej parafii, która obchodzi 40 lat istnienia. Kościół poświecił arcybiskup Józef Górzyński. Ciekawostką jest fakt, że poewangelicką świątynię planowano zamienić na dom kultury, magazyn lub salę gimnastyczną... - Na szczęście nie dopuściła do tego „banda czworga” - mówi tajemniczo ksiądz Józef Midura, dzisiejszy proboszcz parafii.
- Świątynia to wielki dar, który dziś chcemy oddać naszemu Panu na wieczną własność - mówił na początku uroczystej Mszy św. ks. prał. Józef Midura, proboszcz.
Uroczystościom przewodniczył abp Józef Górzyński. W homilii przypomniał, że w centrum każdego kościoła jest ołtarz.
- My, chrześcijanie, nie jesteśmy religią idei, a wydarzenia zbawczego - męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa – mówił.
Metropolita podzielił się też informacją, że podczas ostatniego synodu w Watykanie biskupi rozważali, czy budynków kościołów nie nazywać świątyniami.
- To człowiek jest świątynią – mówił. - Kościół-budynek ma nam jedynie przypomnieć, że to my jesteśmy świątynią i mamy się właśnie o to troszczyć: o obecność Boga w nas, w naszych sercach. To każdy z nas ma być czytelnym znakiem Boga w świecie, to zadanie każdego chrześcijanina. Ostatecznie na synodzie tej zmiany nie wprowadzono, bo stwierdzono, że historycznie słowo świątynia jest tak wpisana w budynek, że byłoby to bardzo trudno zmienić.
Konsekracja kościoła Świętej Magdy Magdaleny w Rozogach odbyła się dopiero 40 lat po utworzeniu parafii, bo budynek musiał być odpowiednio przygotowany na taką ceremonię.
- To proces, który przewiduje szereg działań – mówi ksiądz Józef Midura. Przypomniał jednocześnie historię utworzenia parafii w Rozogach.
- Same Rozogi powstały w 1645 roku – mówił. - W 1885 roku została wzniesiona przez wspólnotę ewangelicką wielka i monumentalna świątynia. Dokładnie 18 czerwca 1974 roku odprawiono w Rozogach ostatnie nabożeństwo ewangelickie.
Od razu katolicy przejęli kościół?
Oj nie. Pojawiły się wówczas różne pomysły na wykorzystanie budynku kościoła. Planowano tam utworzyć dom kultury, salę gimnastyczną, czy nawet magazyn... Ówczesna władza niechętnie patrzyła na powstawanie kościołów katolickich.
Jak się udało zatem „pozyskać” kościół?
To zasługa Boga i „bandy czworga”, jak nazwał ludzi, którzy rozpoczęli starania o przejęcie kościoła biskup Julian Wojkowski, który wciąż żyje i ma dziś 95 lat. Ta czwórka najpierw postanowiła pomodlić się o to przy przydrożnym krzyżu, potem ruszyła z działaniami. Ówczesny biskup olsztyński dał zgodę na kupno kościoła od ewangelików.
Kto tworzył tę „bandę czworga”?
Ksiądz Edward Koperwas, ksiądz Bolesław Pętlicki, ksiądz Józef Dziwik i ksiądz Władysław Dusza
Mocna ekipa. Każdy z nich to niemal legenda...
(śmiech) Owszem. Zorganizowali oni jeszcze rekolekcje przy krzyżu, aby pomodlić się za to dzieło. 26 marca 1977 roku ustalono warunki nabycia kościoła w Rozogach. Wyceniono go na 2 mln zł. Kwotę wpłacono na konto konsystorza. 28 maja 1977 roku podpisano akt notarialny. W dniu naszej patronki Magdy Magdaleny, czyli 22 lipca, biskup Józef Drzazga poświęcił kościół dla kultu katolickiego. Pierwszą mszę odprawił w nim ksiądz Edward Koperwas.
Dlaczego konsekracja nastąpiła dopiero po 40 latach?
Bo to proces. Do takiego poświęcenia kościół trzeba odpowiednio przygotować. Dostosować do przepisów kościelnych. Potrzebny jest na przykład ołtarz kamienny...
A jak to się stało, że Rozogi stały się samodzielną parafią?
To zasługa naszych Kurpianek (śmiech). Tak wynika przynajmniej ze wspomnień księży Rajmunda Jotko i Mariana Szewczyka. Na jednej z mszy zjawił się biskup Józef Drzazga, któremu towarzyszyli właśnie ci księża. Jeden był wówczas jeszcze klerykiem, drugi – diakonem. Według ich słów ksiądz biskup, jak usłyszał śpiew naszych Kurpianek bardzo się rozczulił i podjął decyzję o erygowaniu w Rozogach samodzielnej parafii Świętej Magdy Magdaleny. Nastąpiło to dokładnie 29 czerwca 1982 roku. Pierwszym proboszczem został ksiądz Bolesław Pętlicki, który przeprowadził się z Klonu do Rozóg. Parafię prowadzić pomagali mu pozostali z „bandy czworga” księża: Koperwas, Dziwik i Dusza oraz inni kapłani pogranicza.
Ilu wiernych liczy obecnie parafia w Rozogach?
Około 1780 osób.
Kto podpisał akt poświęcenia kościoła?
Ksiądz arcybiskup, ja, ksiądz Adam Łukowski (pochodzący z naszej parafii), siostra Błażeja (przełożona prowincjalna sióstr Świętej Katarzyny), Stanisława Drężek (mieszkanka Rozóg i jedna z uczestniczek przejęcia kościoła, która ma dziś ponad 90 lat), najstarszy parafianin Zdzisław Szydłowski (94 lata) oraz pani Iwona Jędrzejczyk, nasza parafianka, która urodziła się dokładnie 25 czerwca 1982 roku, czyli w dniu utworzenia naszej samodzielnej parafii.
Wow, jak najszybciej do realizacji! :) Oby „Wielbarscy biegaczo rowerzyści” nie przekształcili tej linii w ścieżkę rowerową! Tak jak stalo sie z linia Szczytno Biskupiec :(
Pozytyw
2025-11-10 09:22:28
Na tak ogromny kredyt panie Ochman, wymagana jest zgoda mieszkańców, bo to oni będą go spłacać. Pan się zawiniesz a ludzie zostaną z pańskim długiem.
Polak
2025-11-07 19:53:36
Autor powinien poćwiczyć podstawy arytmetyki, ponieważ różnica pomiędzy najtańszą ofertą a kwotą jaką Urząd przeznaczył na realizację wynosi około 2 milionów a czterech.
kid65
2025-11-07 13:57:37
Żałosna banda na państwowym garnuszku, czyli za 2 lata koszt to 4 miliony. Komunizm wraca :) Dlaczego w takim razie nowa spółka nie wystartuje w przetargu skoro ma być tańsza? Bo nie chodzi o to żeby było taniej, tylko żeby nakarmić swoich.
Piotr
2025-11-07 09:24:55
gdzie pracuje zona matlacha
wojt jaskol stasiek
2025-11-06 17:28:15
Nasz burmistrz to tuskowy człowiek a więc podatki w górę
Bogus
2025-11-06 09:51:48
Cena zaporowa lub nie. Żeby artykuł był kompletny trzeba by było pokazać orientacyjne wyliczenia w każdym z wariantów. Napisać że te 200zl to opłata na 20lat ale poza tym jest koszt trumny a potem pomnik. Spopielone ciało można pochować i 0od pomnik i do kolumbarium. Wystarczyło pokazać różne warianty wyliczeń ale lepiej było zrobić wielkie bum bo po co komu normalny artykuł prawda?
Kamil
2025-11-06 07:07:28
Korzyść dla środowiska hmm...no ale jeżeli zostaną one powtórnie wykorzystane to znaczy że ktoś je sprzeda komuś żeby ten ktoś coś z nich zrobił i zarobił. Znaczy zarobi ten co je zbierze i ten drugi co je sprzeda. To jest główny cel tej akcji o którym nic nie napisano zapewne przez jakiś pospiech lub przeoczenie...
Jan
2025-11-06 05:12:34
Franek dobrze mówi
Big L
2025-11-05 23:49:49
Ile to miast i miasteczek w latach powojennych miało \"na stanie\" bibliotekę, szkołę muzyczną i muzeum i dom kultury? Niewiele. A Szczytno miało! Dbajmy o to, co mamy. Trzeba poprawiać, usprawniać, pomagać tym instytucjom. One muszą trwać. Ileż to miast i miasteczek po 1989 r. starało się o utworzenie tego rodzaju instytucji? Wielkie halo. A my mamy je od 100 lat i jeszcze dawniej!!! Oby do końca świata i wiele dni dłużej!!!!
Taki sobie czytelnik
2025-11-05 19:29:58