Piotr Materna to syn Andrzeja, znanego tancerza oraz dyrektora Miejskiego Domu Kultury w Szczytnie. Mimo że uwielbia taniec, tak to nie poszedł w ślady rodzica. Wyspecjalizował się za to w tak zwanym SEO, czyli szeroko rozumianym marketingu internetowym. Jest znakomitym specjalistą w tej dziedzinie i chętnie tą wiedzą podziali się z mieszkańcami naszego powiatu. - Każda firma ma swoje super moce, czy to mały sklep warzywny, kancelaria prawna, czy potężne przedsiębiorstwo – mówi pan Piotr. - A ja chętnie je wydobędę i pokażę z korzyścią dla danej firmy – zapewnia.
Piotr Materna dziś ma 38 lat i spore doświadczenie w branży marketingu internetowego. Ze Szczytna wyprowadził się w wieku 25 lat. Mieszka w Olsztynie, ale wciąż z sentymentem zerka na rodzinne miasto.
- Mam tu rodzinę, przyjaciół i tu czuję się, jak w prawdziwym domu – mówi z uśmiechem. - Dlatego chętnie odwiedzam Szczytno i dlatego zdecydowałem się też swoimi umiejętnościami i wiedzą podzielić się z przedsiębiorcami z naszego powiatu – dodaje.
Nasz rodzimy specjalista od marketingu to absolwent podstawowej „jedynki” oraz Zespołu Szkół nr 2.
- Zawodowo zaczynałem od firmy Novum, gdzie zajmowałem się grafiką, promocją – wspomina. - Parę razy podchodziłem do kilku kierunków studiów, ale wciąż to było nie to, źle się tam czułem, dlatego poszedłem w praktykę. - Trafiłem do Ostródy, gdzie dla jednej z ogólnopolskich firm stworzyłem cały dział marketingu. Było to ciekawe doświadczanie i ogrom wiedzy z każdej dziedziny. Widziałem, jak rynek się z zmienia. Najpierw papier, ulotki, katalogi drukowane. Potem większość rzeczy szło do internetu. Zbudowałem nawet całą internetową platformę sprzedażową dla tej firmy. Albo się rozwijasz, albo znikasz z rynku. Tak mnie uczono i tej zasady się trzymam.
Pan Piotr zajmuje się też SEO. - Ale to niewielki fragment działań w sieci, które są potrzebne, aby rozwijać każdą firmę – mówi. - Dziś internetowe kanały są naprawdę potężnym źródłem zdobywania nowych klientów, sprzedaży, ale trzeba wiedzieć, jak skutecznie je wykorzystywać. To już banał, że jeśli nie ma cię w sieci to nie istniejesz, ale niestety dużo jest w tym prawdy. Media społecznościowe mają ogromne znaczenie, choć ostatnio zerknąłem też w stronę mediów lokalnych i to zarówno tych drukowanych, jak i działających w sieci. Tam też jest ogromny potencjał na promocję i zdobywanie rynków, nowych klientów. Bo dostarczają one oryginalnych, niepowtarzalnych treści. Każdy przecież ma większe zaufania do kogoś z sąsiedztwa niż do przypadkowej firmy ze świata. Ten lokalny marketing jest trudny, ale bardzo potrzebny. Trudny, bo tu nie można pozwolić sobie na potkniecie. Bo szybko zostaniemy zweryfikowani.
Jak przyznaje pan Piotr internetowych narzędzi marketingowych jest mnóstwo. Jakich użyć w danym przypadku?
- Zależy, czego oczekujemy, czy widoczna ma być firma, czy to, co sprzedajemy, a może jedno i drugie – mówi. - Dla mnie ważne jest poznanie właściciela firmy, poznanie jakie ma wartości, bo za firmą zawsze stoi człowiek i proszę mi wierzyć, to naprawdę ma znaczenie. Klienci coraz częściej zwracają uwagę właśnie na to. Poza tym łatwiej wówczas przygotować kampanię to raz. A dwa, po takich rozmowach ja też zdobywam ogrom wiedzy z danej branży co sprawia, że łatwiej przygotować mi profesjonalną kampanię. Każdego klienta traktuję indywidualnie, uczę się go. Szablony dziś nie działają. Trzeba indywidualnego podejścia – dodaje pan Piotr. - Potencjalnym klientom trzeba dać coś ekstra.
Pan Piotr ma już sporo klientów, którym doradza w marketingu w naszym powiecie. Ale nadal jest otwarty na współpracę z innymi firmami.
- Mam sentyment do naszego powiatu, dlatego wchodzę na ten rynek – mówi. - Ale skupiam się raczej na doradztwie, szkoleniu. Z zewnątrz więcej widać. Łatwiej mi wskazać kierunki i narzędzia, z których dana firma może korzystać, aby zaistnieć, zwiększyć sprzedaż, czy pozyskać nowych partnerów biznesowych. Każda firma, nawet w tej samej branży, ma jakiś swój wyróżnik i to jest bardzo ważne, aby to właśnie wyeksponować, bo wówczas nie giniemy w gąszczu podobnych. Każdy ma swoje super moce – dodaje z uśmiech. - A ja chętnie je pokażę całemu światu.
Jaki jest koszt takich usług? - Do każdego klienta podchodzę indywidualnie – mówi Piotr Materna. - Na wycenę składa się wiele elementów. Ale jestem pewien, że nawet malutki sklepik stać na moje usługi. Zapraszam. Dla przykładu koszty zrobienia strony wizytówkowej zaczyna się od 200 zł. Wiele zależy od tego, kto co chce. Jakie grafiki, filmy, ile kanałów itp. Nie ma jednego cennika. Ale zapewniam, że nawet zwykła pani z warzywniaka może zaistnieć w sieci i mieć spore korzyści w sprzedaży. Trzeba być przede wszystkim wiarygodnym, nie można obiecywać rzeczy, których potem się nie zrealizuje. Na początkowym etapie rozkręcania biznesu znakomicie sprawdza się tak zwana poczta pantoflowa. Warto zaangażować do tego rodzinę, przyjaciół, znajomych...
Ale pan Piotr nie samą pracą żyje. - Trzeba mieć odskocznię – uśmiecha się. - Dla mnie to rodzina i sport. To zaczyna doceniać się z wiekiem. Kiedyś uwielbiałem amerykański football. Dziś korki wiszą na kołku. Oczkiem w głowie stał się 6-letni syn. Z partnerką uwielbiamy ciszę i spokój, więc bywa, że czasami wyłączamy telefony i uciekamy gdzieś, gdzie nie ma zasięgu, a jest natura, las, woda, zwierzątka... Mamy też grupę przyjaciół, z którymi regularnie się widujemy. To ważna odskocznia. Oczyszcza. Rytualny obiad, kawa z rodziną, to mój ulubiony czas.
Piotr to syn Andrzeja Materny, znakomitego tancerza klasy światowej, a obecnie dyrektora MDK Szczytno. - Tak, kiedyś tańczyłem – śmiech. - Do tej pory jestem królem parkietu na weselach, ale w zawodowstwo nie poszedłem. Bardziej sport i nowe technologie mnie interesowały niż taniec. Wygrał marketing online. Wciąż się dokształcam w tej kwestii, bo ten świat zmienia się z godziny na godzinę dosłownie. Trzeba być na czasie z nowinkami, aby być skutecznym. Czego mnie uczy doświadczenie? Online jest dodatkiem, nie można całkowicie się na nim zafiksować. W dzisiejszych czasach w sieci trzeba istnieć, to bezapelacyjne, ale klienci coraz częściej doceniają też ten kontakt face to face. Bezpośredniego kontaktu z klientem nic nie przebije.
Jak trafić pod skrzydła pana Piotra? Najlepiej... online.
Super Heroes Creative
Żuchowski który wzial działkę większą niż 1 zl za jej sprzedaż plus uwczesi radni ktoryz pozwolili na to, powinni za to odpowiadać i pokrywać koszty. Cwaniak pasie się na pisowskim ptasim mleczku bezkarnie. Druga sprawa skoro inwestor się nie wywiązał to powinna zostać już dawno zwrócona miastu. Gorska i Mańkowski także powinni ponieść konsekwencje. W tym miescie zwsze becdzie ch...nai poniewaz zawsze ktos bedzie czyimś kolegą bądź sprzeda się za czapkę gruszek. Dobro miasta nie istnieje istniej dobro kieszeni i stołków
fiku miku
2024-12-21 13:18:37
Jestem DUMNY!!!Pozdrawiam
Mariusz Pozdzial
2024-12-21 05:28:13
Hehehe
2024-12-21 02:59:54
Przecież tu śmierdzi przekrętem na odległość. Niech odpowiednie służby się tym zajmą.
Robert
2024-12-20 13:01:20
Ten blok to tragedia rakotwórcza tragedia.
Rafał K
2024-12-19 22:16:19
Droga gminna Dźwiersztyny-Narajty nieprzejezdna(odcinek 2,5 km) objazd 15km macie co świętować. WSTYD dla radnej i burmistrza!!!!!!
Kiedy to się zmieni?
2024-12-19 17:57:15
Nie miasto sprzedało wieżę tylko niejaki Żuchowski (będący w tym czasie burmistrzem miasta) działający na szkodę miasta, sprzedał wieżę za 1,00 zł (jeden złoty). Teraz miasto powinno wytoczyć mu proces o niegospodarność, niech odkupi straszydło (wieżę) za swoje pieniądze. Albo jego majątek zlicytować a uzyskane środki przeznaczyć na wykup wieży.
Jan
2024-12-19 17:11:37
Konserwator zabytków pozwolił wstawić tak szpetne drzwi wejściowe?!
Dziadek do orzechów.
2024-12-19 14:12:22
gdzie mozna przeczytac tresc uzasadnienia? nie można jej znalezc na stronie sądu
2024-12-19 13:49:51
Teraz już wiadomo skąd u nas w powiecie tyle pożarów.
Dyrdymały.
2024-12-19 13:01:56