Sobota, 20 Kwiecień
Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha -

Reklama


Reklama

Oskar z miłość odpornej na czas, historia pani Krystyny i pana Eugeniusza (zdjęcia)


Krystyna (83 l.) i Eugeniusz (85 l.) Bańskowscy w małżeństwie są już 60 lat. To jedna z 41 par, które w tym roku w Szczytnie świętowały złote i diamentowe gody. Jaka jest recepta na tak długie i udane małżeństwo? - I tu pana zaskoczę, bo recepty nie ma, to wszystko zależy od charakteru i... miłości – mówi pewnie Eugeniusz Bańkowski. - Każdy z nas jest inny. Wyrozumiałość, wzajemny szacunek. To pomaga. Ważne jest też zaufanie. Wspólnie można pokonać każdy trud. Ale dziś świat jest pełen tak wielu pokus, że o pewność i gwarancję naprawdę trudno... Kiedyś było ciężej, ale relacje międzyludzkie były mocniejsze.


  • Data:

Diamentowe gody dla państwa Bańkowskich były wyjątkowe.

 

- I to nie dlatego, że wspólnie przeżyliśmy już 60 lat, choć to też jest ważne, ale gdyby nie moja rodzina, żona, syn, synowa, to już dwa tygodnie temu nie byłoby mnie na tym świecie – mówi ze łzami w oczach pan Eugeniusz. - To oni uratowali mnie z zawału. Dzięki nim żyję i dziś świętuję. Bardzo dziękuję, że jesteście.

 

Pani Krystyna z domu Wicik urodziła się 4 lipca 1939 roku w Przytułach koło Łomży.

Pani Krystyna w młodości.

 

- Mój tata zobaczył mnie dopiero w 1947 roku, bo jak wzięli go w lipcu na przeszkolenie, tak do domu wrócił dopiero dwa lata po wojnie - wspomina.

 

Eugeniusz Bańkowski urodził się 13 grudnia 1937 roku w Bielsku Podlaskim. Poznali się w Piszu.

 

Pan Eugeniusz w młodości.

 

- Ja do Pisza przeprowadziłam się z rodzeństwem i tatą oraz mamą, a mój przyszły mąż przyjechał tam do brata, miała być chwila, ale się zadomowił – śmieje się pani Krystyna.

 

Para znała się z widzenia. Ale poznali się dopiero na balu, który zorganizował brat pana Eugeniusza. - Spodobał mi się od razu – mówi pani Krystyna. - Byłam w klasie maturalnej i zawrócił mi w głowie (śmiech).

 

- A co ma teraz mówić – śmieje się pan Eugeniusz.

 

- Ujął mnie szczerością, dobrocią, nie pił, myślałam, że będzie opiekuńczy i się nie pomyliłam – wylicza zalety męża Eugenia Bańkowska. - Teraz może nie zawsze słucha, ale kiedyś zawsze – dodaje z uśmiecham.

 

- Teraz nie słucham, bo słabiej słyszę na starość – żartuje pan Eugeniusz. - Krysia ujęła mnie swoją urodą. Miała piękne, długie, kręcone włosy, dwa długie warkocze. Ale muszę panu powiedzieć, że mieliśmy też kryzys, i to tuż przed małżeństwem. Poszła do fryzjera i obcięła włosy, tuż przed ślubem. Naprawdę się zdenerwowałem. Mało brakowało, a ślubu by nie było.

 

Do ślubu na szczęście doszło. Nawet dwóch. 30 marca 1962 roku para wzięła cywilny, a 28 kwietnia tego samego roku kościelny. W Piszu. Do Szczytna przyjechali w 1963 roku, po narodzinach córki. Pan Eugeniusz dostał tu pracę. Budował wytwórnię płyt paździerzowych. Potem został dyrektorem Przedsiębiorstwa Transportowego Translen.


Reklama

 

Pamiątkowe zdjęcie z dnia ślubu.

 

Pani Krystyna w Szczytnie zaczynała od pracy w urzędzie miejskim w wydziale finansowym. Karierę zawodową kończyła już jako zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Szczytnie.

 

Oboje skończyli studia.

 

Para doczekała się córki i syna. Mają też wnuka i wnuczkę. - Na prawnuki wciąż czekamy – śmieją się. - Studia pokończyli, ale na dzieci jakoś czasu nie mają.

 

Jaka jest recepta na długotrwałe małżeństwo?

 

- Uniwersalnej nie ma – mówią. - Trzeba słuchać się wzajemnie. Wyrozumiałość. Kłótnie? Oj, zdarzają się, ale nie ma po co o nich mówić. Bywa, że też wzmacniają związek.

 

- Poza tym mąż nie potrafi się długo gniewać – mówi pani Krystyna. - Szybko wybacza. Szkoda czasu na takie gniewanie się. Ważne jest też wsparcie rodziny. Gdy ono jest, to wspólnie można przetrwać najtrudniejsze rzeczy.

 

Pani Krystyna do dziś pasjonuje się finansami i na bieżąco śledzi to, co dzieje się w Polsce. Z kolei rajem pana Eugeniusza jest działka w Orzynach. - W czerwcu się tam wyprowadzamy i wracamy w marcu do Szczytna – śmieje się. - Jest tam mnóstwo rzeczy do zrobienia.

 

 

Złote i Diamentowe Gody w Szczytnie odbyły się w sobotę w Miejskim Domu Kultury.

Jubileusz 50 lat pożycia małżeństwo obchodziło 39 par (8 par nie uczestniczyło w uroczystości).

Dwie pary świętowały 60 lat pożycia.

Jubilaci otrzymali Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie, które w imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wręczył Krzysztof Mańkowski, burmistrz Szczytna. Pary z rąk Zastępcy Burmistrza Ilony Bańkowskiej oraz Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Szczytnie Agnieszki Kaczmarczyk otrzymały okolicznościowe upominki.

 

 

50–LECIE POŻYCIA MAŁŻEŃSKIEGO

 

1) Wiesława i Jan Asztemborscy

2) Danuta i Adam Bednarscy

3) Teresa i Benedykt Borowscy

4) Krystyna i Tadeusz Chorążewiczowie

Reklama

5) Barbara i Czesław Czerniawscy

6) Alina i Ryszard Dąbrowscy

7) Teresa i Adam Falbowie

8) Helena i Jerzy Gawrychowie

9) Bożena i Walenty Jeziorni

10) Bożena i Ryszard Kaczmarkowie

11) Franciszka i Bogdan Kamińscy

12) Wanda i Jerzy Kąccy

13) Danuta i Jerzy Kiersikowscy

14) Jadwiga i Jan Kłakowie

15) Teresa i Jerzy Korzeniewscy

16) Łucja i Jan Kosiorkowie

17) Janina i Henryk Kowalscy

18) Urszula i Mariusz Kropowie

19) Elżbieta i Remigiusz Króliccy

20) Alicja i Stanisław Majewscy

21) Barbara i Ryszard Marciniakowie

22) Jadwiga i Romuald Marczykowie

23) Danuta i Stanisław Markowscy

24) Teresa i Zdzisław Moczydłowscy

25) Halina i Jerzy Mosakowscy

26) Irena i Jerzy Nagłowscy

27) Zofia i Zygmunt Piechotowie

28) Marianna i Stanisław Przybyłkowie

29) Maria i Stanisław Rejsowie

30) Alina i Stanisław Rogaczowie

31) Danuta i Andrzej Rybaccy

32) Jadwiga i Andrzej Samek

33) Urszula i Waldemar Sychoccy

34) Teresa i Ryszard Szerszeniowie

35) Jadwiga i Antoni Świetlikowscy

36) Halina i Tadeusz Tumińscy

37) Krystyna i Zdzisław Woźniakowie

38) Wiesława i Kazimierz Zalewscy

39) Alicja i Władysław Zielińscy

 

 

60–LECIE POŻYCIA MAŁŻEŃSKIEGO

 

1) Krystyna i Eugeniusz Bańkowscy

2) Maria i Jan Piórkowscy



Komentarze do artykułu

ares

Czy to nie są przypadkiem teściowie Bańkowskiej? Wiele wspaniałych par nie mogło doczekać takiego jubileuszu, z uwagi na śmierć jednego z małżonków. Im się zwyczajnie udało.

mieszkaniec

Gratulacje

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama