Środa, 18 Czerwiec
Imieniny: Laury, Leszka, Marcjana -

Reklama


Reklama

Oliwia czuje się lepiej


Siedmioletnia Oliwia Kruk nie ma łatwego życia. Jest niepełnosprawna ruchowo i niedowidzi i chociaż po konsultacji z lekarzami z USA i zastosowaniu się do ich zaleceń stan jej zdrowia znacznie się poprawił, to do ideału jeszcze daleko. – Ostatnio pojawiła się szansa, wraz z rozwojem leczenia komórkami macierzystymi – mówi ...


  • Data:

Siedmioletnia Oliwia Kruk nie ma łatwego życia. Jest niepełnosprawna ruchowo i niedowidzi i chociaż po konsultacji z lekarzami z USA i zastosowaniu się do ich zaleceń stan jej zdrowia znacznie się poprawił, to do ideału jeszcze daleko. – Ostatnio pojawiła się szansa, wraz z rozwojem leczenia komórkami macierzystymi – mówi pani Małgorzata, matka dziecka.

Kilkanaście miesięcy temu na łamach „Tygodnika” pisaliśmy o Oliwii Kruk ze Szczytna, która by odzyskać wzrok poleciała wraz z rodzicami do kliniki w Bostonie. Jednak od początku. Oliwia urodziła się w siódmym miesiącu ciąży. Przy okazji badań wyszło na jaw, że wystąpiło też zatrucie ciążowe. Dziewczynka była w znacznym stopniu niepełnosprawna ruchowo, jej wzrok także był w dużym stopniu niedoskonały.

Mimo usilnych prób lekarzy i wielu operacji nie udało się usunąć wszystkich wad. Szansą dla dziecka był wyjazd do kliniki w Bostonie, która podjęła się leczenia wzroku. – Kiedy przybyliśmy na miejsce okazało się, że lekarze spodziewali się, że nasze dziecko jest „warzywem”. Neurolog nie chciała uwierzyć, że to jest to sama dziewczynka, którą miano poddać leczeniu – tłumaczy pani Małgorzata, matka siedmiolatki.


Reklama

Mimo wszystko lekarze zbadali Oliwkę. Jedyne co rodzina przywiozła z USA to okulary. To jednak wystarczyło. – Oliwka widzi tylko na prawe oko. Wcześniej rozpoznawała przedmioty z odległości 2 centymetrów, dziś ten dystans wydłużył się do 5 metrów. Kiedy założyła nowe okulary wyglądała jakby pierwszy raz widziała świat. Rozglądała się, podchodziła do nas i dotykała naszych twarzy. To było cudowne – wspomina matka dziewczynki.

Operacja, na którą pieniądze zbierali rodzice dziewczynki, a w czym pomagał także „Tygodnik Szczytno”, ostatecznie się nie odbyła. - Pieniądze trafiły z powrotem na konto fundacji opiekującej się Oliwią mówi Małgorzata Kruk. - W przyszłości mają zostać przeznaczone na dalsze leczenie i zabiegi.

Obecnie pani Małgorzata jest ciąży. Okazuje się, że to może okazać się zbawienne także dla Oliwii. – Chodzi o leczenie komórkami macierzystymi. Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli to być może udałoby się wszczepić je Oliwce, co może spowodować odnowienie się jej komórek, a w rezultacie doprowadzić do znacznej poprawy zdrowia – tłumaczy pani Małgorzata.

Reklama

W najbliższym czasie matka dziewczynki wybiera się do specjalnej kliniki w stolicy, gdzie zostanie przebadana pod tym kątem.

Paweł Salamucha

fot. Paweł Salamucha



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama