Nie żyje Jan Kokoryn, honorowy mieszkaniec Szczytna, znakomity artysta, pedagog. Zmarł po ciężkiej chorobie 4 grudnia w ośrodku opieki w Działdowie. Jego pogrzeb odbył się 10 grudnia, na cmentarzu komunalnym w Szczytnie.
Jan Kokoryn był doskonale znany mieszkańcom powiatu, głównie za sprawą sztuki, którą zajmował się na co dzień. Malarz, grafik, projektant, dekorator. Był znakomity w tym, co robił. Przez lata związany był ze szczycieńskim domem kultury w Szczytnie, Wyższą Szkołą Policji, czy Liceum Ogólnokształcącym im. Jana III Sobieskiego, gdzie był nauczycielem plastyki.
Urodził się 24 lipca 1935 r. w Tomaszówce koło Włodawy, w dawnym województwie lubelskim (Kresy Wschodnie), jako syn Filipa i Zofii. Po wojnie rodzina przyjechała do Szczytna. Ukończył studia wyższe na Wydziale Historyczno - Filozoficznym Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pierwsze dwa lata studiował historię sztuki. Protoplasta rodu uzdolnionych malarzy, ojciec Olgi Kokoryn i Krzysztofa Filipa Kokoryna.
Pod koniec lat 50. pracował jako instruktor w Powiatowym Domu Kultury w Szczytnie,prowadził tam pracownię plastyczną oraz modelarską (profesjonalne modele samolotów, pojazdów itd.).
Pełnił też funkcję kierownika sekcji malarskiej w Wyższej Szkole Policjiw Szczytnie. W latach 1976 -1996 uczył plastyki w Liceum Ogólnokształcącym im. Jana IIIcSobieskiego w Szczytnie. Brał udział w ponad 30. plenerach malarskich, konkursach plastycznych i wystawach na terenie całego kraju. Sam prowadził liczne plenery malarskie dla młodzieży. Aranżował i uczestniczył w powstawaniu większości ekspozycji w MuzeumMazurskim w Szczytnie. Jego ilustracje graficzne znalazły się w tomikach poezji lokalnych literatów.
Uprawiał malarstwo olejne, akryl, akwarelę, grafiki piórkiem i tuszem, również grafiki warsztatowe (linoryt, drzeworyt). Obiekty jego twórczości są bardzo zróżnicowane – od pejzaży do martwej natury. Jest zwolennikiem szkoły realizmu. jego prace znajdują się w muzeach regionalnych oraz zbiorach prywatnych w kraju (Szczytno, Warszawa, Janów Lubelski, Lublin, Kraków, Poznań, Olsztyn, Biskupiec, Bartoszyce, Gdańsk) i za granicą (m.in. w Hiszpanii, Niemczech, Holandii, Francji, Włoszech, USA, Japonii, Brazylii, Ukrainie i Kanadzie).
W 2000 r otrzymał tytuł zasłużonego mieszkańca miasta Szczytno, w 2007 r. statuetkę Juranda za wybitne osiągnięcia plastyczne. Cichy, pogodny niezwykle pracowity - dzień bez malowania czy rysowania był dla niego dniem straconym...
Jednak ten pan ma ewidentnie jakiś problem. Teraz po prezydencie. Polska jest w Europie i jest jej częścią i nikt się nie wypiera, że jesteśmy jej częścią. Walczymy tylko o równouprawnienie. Poza tym jak Leszek Miller mówi o pomocy Ukrainie ale w granicach rozsądku to nikt go nie krytykuje a już na pewno nie ten pań, który z pewnością pobiera bardzo wysoka mundurowa emeryturę. Bardzo dobrze, że ktoś mówi jak jest a nie tylko ślepo ma wydawać kasę na kraj który jest mocno skorumpowany. Cięcia w budżetach. A kto doprowadził do takiej dziury? Jakoś przez 8 lat tego złego pusu nie było takiej dziury teraz nam się wciska że jest nam dobrze, fajnie itp. Dobrze to jest temu Panu, który pusze takie bzdury. Przeciętny polski obywatel nigdy takiej emerytury ba nawet wynagrodzenia nie dostanie jak pan otrzymuje obecnie. Panu jest i było zawsze dobrze za kazdych rzadow, tylko po prostu masz pań zniekształcony onraz przez tvn. Każda telewizja w jakiś sposób kłamie i zniekształca i naciąga fakty. Masz pań swoje lata więc przemysł pań uczciwie co piszesz bo żyjesz pań w pewnej bańce rzeczywistości oderwanej od życia. Masz pań wypchany barek alkoholem jak to zes pan niedawno wspomniał. Może taki barek jak prezes w Alternatywach4. Skojarzenia nasuwają się same o pana mentalności i wiedzy o życiu zwyczajnych ludzi. Mało o normalnym życiu pań wiesz.
Jan
2025-12-10 07:05:36
Pytanie, gdzie są dzieci, gdzie są wnuki? Są tacy, którzy - mieszkając poza Szczytnem - potrafią dzwonić przynajmniej 3 razy dziennie do swych dziadków, rodziców, krewnych. Wiedzą, kiedy jest jedzone śniadanie, wiedzą, kiedy jest przechadzka, wiedzą o której obiad, kolacja... A w razie braku kontaktu dzwonią o pomoc. To takie trudne? To nie kwestia braku czasu, tylko braku więzi i uczuć.
Taki sobie czytelnik
2025-12-10 03:09:26
Panie Mądrzejowski. No tak, obecna władza to nie przerznacza środków na \"swoją telewizję\". Szybko sobie wygooglowałem: W 2025 roku TVP w likwidacji dostała dodatkowo 1,4 mld. Ach ten pana słynny obiektywizm.
Olek
2025-12-09 22:25:02
Kiedyś,to kiedyś,cóż to za bzdurne uzasadnienie.Niektorym radnym nie chce się nawet myśleć logicznie
Plik
2025-12-09 17:48:45
Ciekawe kto i dlaczego boi się powiedzieć prawdę
Ciekawski
2025-12-08 22:14:23
Prawie fascynujące...
Jestę zastępco burmystrza
2025-12-08 20:32:16
U nas na budowie też przyjęli nowego pracownika , ale niestety nie było reportera.
tak
2025-12-08 19:42:37
Występ bardzo fajny ale trochę nie ładnie jak się pomija osoby które faktycznie pracowały i przygotowywały występ,
Olek
2025-12-08 19:00:33
7.12. było lodowisko otwarte, jednak jazda na łyżwach okazała się niemożliwa.Lyzwy rozjeżdżały się po tej sztucznej tafli nie mogąc rozpocząć jazdy.Całkowita klapa, pieniądze do zwrotu.
Warchol
2025-12-08 09:41:11
Znikome te informacje w tym artykule
Adrian
2025-12-07 13:05:25