Dawniej, w czasach słusznie minionych na czekoladzie o równie słusznej nazwie „Jedyna” – innej na rynku nie było – widniał napis, że producentem jest zakład imienia 22 lipca, a pod nim drobniejszym drukiem: dawniej Wedel. Wedel na czekoladę wrócił, a o 22. lipca słusznie zapomniano.
Kaliningrad, zagarnięty po ostatniej wojnie światowej przez Rosję, tylko w czasie wojny siedmioletniej kilka lat do niej należał. Przez wieki był stolicą Prus Książęcych o nazwie Königsberg. Do trzynastego wieku nosił nazwę Tuwangste i był pruską osadą, a mieszkali w niej nie Prusacy, ale Prusowie, których Prusacy wykończyli.
Nasi nowi władcy czasu nie znaleźli, żeby szukać u siebie ruskiej rakiety i grasujących na lotniskach dronów. Wyręczył ich w tym dziele jednoosobowy i przypadkowy patrol konny. Zapewne przez cały czas są zajęci odzyskiwaniem od Rosjan wraku. Żeby jednak Rosję upokorzyć zmienili nazwę Kaliningrad na Królewiec. Jednak przy złej woli, której Rosji nie brakuje, można to odczytać jako roszczenie terytorialne, bo niemiecka nazwa, choć młodsza od pruskiej, jednak starsza niż polska, a przed nią była jeszcze nazwa łacińska Regiomontium, która znaczyła to samo co Königsberg.
Wojny i rewolucje znaczą zdobyty teren nowymi nazwami, tak jak zwierzęta moczem wyznaczają swój rewir. Dzieje się to jednak w innej kolejności, niż to zwycięska partia zaproponowała. Najpierw podbój, dopiero potem zmiana nazwy. A Polska wojny Rosji jeszcze nie wypowiedziała, co może dziwić, skoro władza z uporem lansuje tezę, że Rosjanie dokonali zamachu na polskiego prezydenta. Drobniejszy incydent wystarczył, żeby wybuchła I wojna światowa, bo arcyksiążę Ferdynand Habsburg był ledwie księciem Modeny.
Tymczasem historyczną nadwrażliwością wykazał się poseł Czartoryski, który sam przejdzie do historii jako ten, który chcąc nie chcąc obalił brunatną elektrownię w Ostrołęce, co było słuszne, jednak nadzwyczaj kosztowne, co też mu zostanie zapamiętane.
W Szczytnie przy remoncie dworca odsłonięto dawną nazwę miasta – Ortelsburg. Posła to niesłychanie oburzyło i zażądał, żeby historyczną pamiątkę usunąć.
Czyli o pamięci historii należy zapomnieć, ale jak trzeba, żeby nasze było na wierzchu, to należy przypominać. Jednak i w tym względzie działania władz są trudne do pojęcia rozumem. Na nazwisko Czartoryskiego jestem uwrażliwiony historycznie, bo pamiętam z udokumentowanej historii, że Izabela Czartoryska przekazała swoją wspaniałą kolekcję narodowi polskiemu nieodpłatnie. Nasze było na wierzchu przez niemal dwieście lat, a jednak kolega partyjny Czartoryskiego, Gliński, zapłacił za kolekcję hiszpańskiemu arystokracie. Szukam w tym hojnym geście cienia jakiejś logiki.
Może służby historyczne wykryły, że ojciec Izabeli, Jerzy Detloff Flemming, był z pochodzenia Niemcem? Ale wtedy chcieliby się raczej pozbyć parzącej patriotyczne dłonie darowizny niemieckiej i sprzedać ją za 400 milionów, a nie przepłacać za darowane bez przetargu. Nie taniej by wyszło podarować te 400 baniek posłowi Czartoryskiemu, który jest na miejscu i w Ostrołęce nabrał wprawy w obracaniu milionami? Wtedy nie tylko kolekcja, ale i gotówka zostałaby w kraju i podniosła stopę dobrobytu być może także samego ministra Glińskiego oraz kilku innych osób suwerennych zamieszanych w sprawę. Może nie byłoby to słuszne, ale przynajmniej zrozumiałe.
Może to po prostu inspiracja literacka? W „Lalce” Prusa, skoro już o Prusach mowa, występuje Izabela i to z miłości do niej Wokulski przepłaca na licytacji za kamienicę ojca, co przyjaciel Wokulskiego komentuje, że gdyby go nie znał, to by powiedział, że on robi głupi interes, ale że go zna, to uważa, że robi dziwny interes.
Interesów, jakie robi władza, nie śmiałbym nazwać głupotą. To nie jest słuszna nazwa. O czym się w niedalekiej przyszłości przekonamy, kiedy poskrobiemy fasadę i odsłoni się prawda.
Jerzy Niemczuk
serio? kto teraz bedzie zap.. na pensje włodarzy? no kto?
Maks
2025-12-30 10:02:55
Uważam, że pisanie o latach zaniedbań w sprawie wieży to takie powielanie schematu jak gdyby ta wieża miała wynieść Szczytno na piedestał i dać 1000 miejsc pracy. To naprawdę nie sztuka po prostu wziąć duży kredyt. Pamiętajmy, że wtedy inne rzeczy nie będą robione. Przecież przez lata wiele inwestycji w mieście zrobiono, obecnie są. Nie da się wszystkiego jednocześnie. Był zrobiony zamek, teraz czas na wieże po prostu
Kamil
2025-12-29 07:57:14
,,no cóż , taki mamy klimat\'\' - A co niektórzy powielają.
że tak powiem
2025-12-27 20:06:13
Niestety to jakieś rządy nieudaczników. Ale czego można się spodziewać po takiej ekipie. Niestety to wina tych co głosowali na takich radnych.
Józef Nowak-Afanasjew
2025-12-27 17:35:22
Pan Burmistrz \"umył ręce\" od problemu.
dr
2025-12-27 16:33:03
Gratuluję Pani Karolino powrotu do naszego pięknego miasta Szczytna . Ja niestety kiedyś po ukończeniu naszego LO a potem UMK w Toruniu ,w Bydgoszczy założyłem rodzinę i tu zostałem.Teraz tylko dwa razy w roku odwiedzam Szczytno ale tu już nie mam nikogo ,moja rodzina dawno odeszła pozostał mi tylko jeden kolega z klasy . Zawsze podkreślam że jestem ze Szczytna i tęsknię za moim miastem rodzinnym.Pozdrawiam serdecznie Panią i redakcję Tygodnika Szczytno. Jurek
adamczykjerzy@icloud.com
2025-12-27 14:50:18
Debile powina tam powstać spalarnia tam jest kompletna dziura kto tam kupił działki za grosze bo w lepszej lokalizacji ich nie stać nie powini mieć prawa głosu większej dziury jak tam nie ma w pobliżu tam psy dupami szczekają
Patryk
2025-12-26 14:22:22
A w Pasymiu działa i wygląda świetnie.
Juras
2025-12-25 07:53:33
Krematorium w gminie Szczytno- nie, biogazownia w gminie Jedwabno i Rozogi - nie, farma wiatrowa w gminie Wielbark - nie, obwodnica Szczytna - nie, wieże telefoni komórkowe j- nie. To takie typowe dla Polaka \"nie, bo nie\".
darekkpk
2025-12-23 15:52:39
No i fajnie
qwe
2025-12-23 13:25:06