Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wielbarku mają powody do radości. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku wzbogacą się o nowy ciężki samochód gaśniczy. Gmina Wielbark ogłosiła przetarg na zakup pojazdu, którego wartość szacuje się na 1,6 mln zł.
Jednostka OSP Wielbark to jedna z najprężniej działających w naszym powiecie. Druhowie nie tylko gaszą pożary i jeżdżą do wypadków, ale angażują się również w akcje charytatywne oraz społeczne, integrując lokalną społeczność.
- Rocznie mamy około 100 wyjazdów do różnych zdarzeń – wylicza druh Szymon Pawłowski, prezes OSP Wielbark. – Nasza jednostka liczy 41 członków, z czego 29 ma pełne badania i szkolenia uprawniające do udziału w akcjach ratowniczo-gaśniczych.
Druhowie z Wielbarka są tak zdeterminowani, by zdobyć nowy ciężki wóz bojowy, że sprzedali swoje lekkie auto gaśnicze, aby uzyskać środki na wkład własny.
- Nasz teren operacyjny obejmuje ogromne połacie lasów oraz sporo wielkich zakładów przemysłowych. Taki pojazd jest istotnym elementem bezpieczeństwa – argumentuje druh prezes Pawłowski. – Ciężki wóz bojowy to jakby do akcji posłać trzy średnie pojazdy gaśnicze. Z takim sprzętem mamy większe możliwości działania, czekając na wsparcie innych jednostek.
Jednostki w Rozogach, Kiejkutach i Szczytnie już korzystają z podobnych pojazdów, które doskonale się sprawdzają. Średnie auto gaśnicze ma 2500-3000 litrów środka gaśniczego. Nowy wóz w specyfikacji przetargowej dla OSP Wielbark ma mieć nie mniej niż 7000 litrów.
Koszt nowego pojazdu może wynieść nawet 1,6 mln zł. Zakup ma sfinansować gmina Wielbark, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska oraz Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy. Przetarg ma być rozstrzygnięty do końca września, a auto ma trafić do strażaków jeszcze przed końcem tego roku.
- Nowe wozy mają już jednostki w Rozogach, Kiejkutach i Szczytnie. Doskonale się sprawdzają – dodaje druh Pawłowski.
Dzięki nowemu pojazdowi, OSP Wielbark zyska jeszcze większe możliwości szybkiego i skutecznego reagowania na zagrożenia, co z pewnością przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa mieszkańców gminy.
Podczas wyborów byli przedstawiciele gminy w tym sam Wojciechowski i jakoś wtedy wszystko im odpowiadało a co się później zmieniło...
Marcin
2024-09-12 11:46:47
Dobrze, że Pani wice nie miała żadnego odczytu, bo znowu by przeczytała jakieś wystąpienie, które pisała naście lat temu dla ŚP Wójta Wierzuka tak jak zrobiła to na rozpoczęciu roku szkolnego.
Mieszkaniec
2024-09-12 09:47:03
Do Jana: wójt Wojciechowski to o przyzwoitości wie tyle co u ludzi zobaczy.
Mieszkanka gminy
2024-09-12 09:24:34
Przejście dla pieszych przy Pl.Jurana często pokonują rowerzyści i jeszcze mają pretensję że im się zwraca uwagę bo to przejście dla pieszych nie ścieżka rowerowa ,Tam jednego dnia postawić policjanta to mandaty się posypią dla rowerzystów
Zdzysk
2024-09-12 08:47:19
Krzysztof Klenczon na zawsze. Jedyny, Wyprzedził epokę muzyczną.
jaN
2024-09-11 23:53:12
To musiały być jakieś barany, żeby tak robić.
Grażyna
2024-09-11 22:57:52
Gdzie jest w końcu prawda. W wypowiedzi pana wójta Wojciechowskiego dla Tygodnika odpowiedział że protesty są zasadne. A zatem zwykła przyzwoitość nakazuje powtórzyć wybory sołtysa. Ale jak tu wytłumaczyć ludziom że do pierwszych wyborów dopusciło sie ludzi z poza Korpel.
Jan
2024-09-11 21:05:02
Przecież to uczeń pana Donalda
Mieszkaniec N.G
2024-09-11 13:01:07
No właśnie po to , fajna sprawa.
Ona
2024-09-11 10:02:43
Żenada Stefcio, żenada.
Tomasz
2024-09-11 09:22:34