Stara pieczarkarnia, nawet wyremontowana, to nie jest lokal odpowiedni dla ciężko chorego dziecka. Wie już o tym niemal cała Polska. 13-letnia Milena Bubrowiecka z Rozóg od blisko roku walczy z ostrą białaczką, a jej rodzice – z niedostatkiem, wilgocią, grzybem w ścianach, ciasnotą i poniekąd z władzami gminy. Do batalii o godne warunk...
Stara pieczarkarnia, nawet wyremontowana, to nie jest lokal odpowiedni dla ciężko chorego dziecka. Wie już o tym niemal cała Polska. 13-letnia Milena Bubrowiecka z Rozóg od blisko roku walczy z ostrą białaczką, a jej rodzice – z niedostatkiem, wilgocią, grzybem w ścianach, ciasnotą i poniekąd z władzami gminy. Do batalii o godne warunki mieszkaniowe włączyli się obecnie niektórzy mieszkańcy Rozóg, mnóstwo młodzieży z całego powiatu i sporo ludzi dobrej woli w całym kraju. Na razie samorząd gminy jest odporny, a nawet więcej – grozi organizatorom kampanii konsekwencjami prawnymi.
O Milence Bubrowieckiej pisaliśmy wiosną ubiegłego roku. Wówczas to na apel jej rodziców odpowiedziały setki krwiodawców nie tylko w naszym województwie, potrzeba było bowiem dużo krwi do utrzymania przy życiu dziewczynki ze stwierdzoną ostrą białaczką limfoblastyczną. Sytuacja rodziny jest nie do pozazdroszczenia. Chore dziecko jest najstarszym z pięciorga rodzeństwa. Rodzice – z konieczności – pozostają bez pracy. - Trudno podjąć zatrudnienie, bo gdy jedno z chorą Milenką jeździ po szpitalach, to drugie zajmuje się młodszymi dziećmi – mówi Magdalena Stolarczyk, z zawodu psycholog, która z porywu serca i społecznej potrzeby otoczyła tę rodzinę opieką zgodną ze swoją specjalnością zawodową, a także „sprowokowała” całą kampanię pomocy.
Dzięki innej rozoskiej rodzinie Bubrowieccy w ogóle mają dach nad głową. Udostępnili im nieczynną już własną pieczarkarnię, w której powstały dwa niewielkie pokoje, kuchnia i łazienka. Budynek, nawet jeśli lekko przystosowany, nie jest jednak mieszkalnym. Z trudem nadaje się dla zdrowych, ale dla chorej dziewczynki – z pewnością nie. W dokumentacji medycznej Mileny istnieją wskazania, mówiące o tym, że dziewczynka nie powinna ani jednego dnia spędzić w takich warunkach mieszkaniowych. Nie powinna, ale choć od ujawnienia choroby minął już prawie rok – wciąż spędza.
Z deszczu pod rynnę
Owszem, władze gminy dwukrotnie wskazywały rodzinie Bubrowieckich inne lokale mieszkalne. No, powiedzmy – pseudomieszkalne. Proponowano im np. starą, nieczynną zlewnię mleka w Występie. Nie przyjęli i trudno się dziwić, bo budynek po mleku w niczym nie ustępował temu po grzybach.
Gminna opinia publiczna mocno się wykrzywiła, kiedy poszła w lud informacja, że jest w gminie wolne mieszkanie, które nadawałoby się dla tej rodziny, ale najprawdopodobniej pójdzie ono „pod młotek”. Podobno – jak komentują mieszkańcy Rozóg - wójt powiedział, że na jedno mieszkanie w gminie jest 10 chętnych, a że nie wie, komu dać, to dla świętego spokoju je sprzeda. - Chodzi o jedno z mieszkań w budynku byłej szkoły w Występie – mówi Magdalena Stolarczyk. - I ono jest do wywalczenia dla tej rodziny.
Ludzie są wygodni i najchętniej wjechali by po schodach do sklepu czy domu... I tak będą parkować przy ratuszu. Dlatego szkoda, że ogródki działkowe zostały zlikwidowane na rzecz betonu...
Abw
2025-05-12 18:34:41
Apeluje do burmistrza Pasymia aby zamknąć Plac zabaw dla dzieci w miejscowości Jurgi. Dziękujemy za takie \" zadbane miejsce\" sołtysowi i radnej z tego okręgu wyborczego (Jurgi, Dźwiersztyny, Narajty). Zabrać te fundusze sołeckie!
Wylęgarnia kleszczy w tej wysokiej trawie.
2025-05-12 10:24:55
80% chcących pogadać stała w korkach bo wracali z pracy w tym czasie.
Tymek
2025-05-12 09:41:14
to jaka kasa za pracę bo nie widzę? na poziomie płacy w ciepłowni Veolia we Francji? 4000 euro?
Tymek
2025-05-12 09:39:55
O rety, nie...
Jacek
2025-05-12 03:13:59
Takiego sobie wybrali, to mają
Gabi
2025-05-10 17:17:13
Dobry kolega, ma zacięcie spoetowe
Nik
2025-05-10 13:25:38
Lekarz który mówi, że nie był fanem nauki, mnie to nie przekonuje. Trzymałbym sie z daleka
Mariusz Dulak
2025-05-09 21:51:44
W artykule jest napisane 90 procent mieszkańców jest przeciwko wiatrakom a mają 600 podpisów.Nikt mnie nie pytał czy jestem za czy przeciw .Dlaczego osoby krzyczące mają decydować czy mają być czy nie.Powinni wypowiadać się w tym temacie młodzi bo to powinno być ich przyszłość ale w naszym społeczeństwie jest dużo krzykaczy którzy nic nie robią tylko narzucają swoje zdanie . Proszę poczytać o wiatrakach a nie słuchać że ten ma takie zdanie .Panie Burmistrzu dużo pan obiecał ale nie jest to wykonywane.Dilerow narkotykowych przybywa młodzieży uzależnionej też u nic nie jest robione w tym kierunku.Szaniwny panie Burmistrzu i Rado Gminy nic nie robicie też pozamiatane pod dywan.Troche zaczęto zajmować się schroniskiem dla piesków ale jakieś zgrzyty są w tym temacie.Moze czas się wziąć za robotę za to dostajecie kasę my was wybraliśmy od nas dostajecie kasę.Wszystkim nie dochodzicie ale czas mniej mówić a więcej robić Czasami oglądam radę jak obraduje to słabo to wszystko wygląda.
Julka
2025-05-09 19:46:58
Wybór lokalizacji fatalny. Jak można wpaść na taki pomysł, aby zniszczyć park???
Ania
2025-05-09 16:04:44