Reklama
Reklama
Po publikacji artykułów pt. „Rolnicy nie mogą się dogadać. Konflikt rozwiąże wywłaszczanie” oraz „Rolnik z honorem, proponuje wójtowi Kudrzyckiemu rozwiązanie” do naszej redakcji przyjechał ponownie Mariusz Bryszewski, rolnik z Dąbrów (gmina Rozogi), tym razem z listem. Sprawa wciąż dotyczy możliwości rozwiązania konfliktu drogowego w jego wsi. Rolnik proponuje polubowne załatwienie tej sprawy, ale - jak twierdzi - wójt i radni milczą.- Ten konflikt eskaluje, nikomu nie służy. I nie jest to już konflikt o drogę, a bardziej honor – dodaje. - Mnoży niepotrzebne, wzajemne przykrości.
Sprawa dotyczy drogi gminnej w Dąbrowach Działy, przy której swoje grunty ma sześciu rolników. Dwóch z nich nie może się bez tej drogi obejść, bo to jedyny szlak dotarcia do ich gospodarstw. Dodatkowo rolnicy sami zaczęli ją zagradzać słupkami i wytyczać nowy szlak.
Oto treść list, który trafił do naszej redakcji:
Czekając na odpowiedź prawie dwa miesiące Wójt nie potrafi odpowiedzieć na kilka prostych pytań. Chcę przypomnieć Wójtowi, że w 2016 roku droga nr 2215 była rozgraniczona, wtedy okazało się, że droga częściowo znajduje się w mojej działce.
W 2020 roku dalsza część drogi też była rozgraniczone, a ponieważ rolnicy korzystający z tej drogi sami sobie zaczęli ją zagradzać, Gmina, chcąc poszerzyć drogę w najbardziej zwężonym odcinku, w 2021 roku, powołując się na przepisy wprowadzające ustawę reformującą administrację publiczną, artykuł 73 z dnia 13 października 1998 r., zleciła wykonanie tego podziału wywłaszczeniowego geodecie.
Geodeta, opierając się na oświadczeniach dwóch pracowników ZGK w Rozogach, gdyż więcej dowodów nie posiadał, dokonując tego podziału było to niezgodne z oświadczeniem tych pracowników i nie odzwierciedlało stron faktycznego użytkowania tej drogi. wtedy nikt nie reagował na moje uwagi.
Reklama
Wójt postanowił wnioskować do wojewody warmińsko-mazurskiego o wywłaszczenie tych gruntów. Pozostało mi tylko zagłębić się w przepisy prawa stwierdzając, że gmina powołując się na te przepisy nie spełniła przesłanek prawnych.
Wniosłem do wojewody warmińsko-mazurskiego pismo jako uczestnik postępowania z uzasadnieniem, co okazało się skuteczne w mojej sprawie. Wójt podpisując protokoły sporządzone przez geodetów za każdym razem twierdził, że to jest najlepsze rozwiązanie. Ta droga na całym odcinku wynosiła około 4,5 m szerokości.
W styczniu zaproponowałem ugodę, bo mam dość tych kłótni, pomimo że z tej drogi nie korzystam, a oddaję najwięcej swojej działki.
Wójt nagle zmienił zdanie, przedstawił nam nową mapę, z której wynika, że część drogi, którą dojeżdża trzech rolników, musi mieć 6 m szerokości, a jak nie zgodzimy się, to skorzysta ze specustawy i wówczas cały odcinek drogi będzie miał aż 8 m szerokości. I to właśnie miało być według wójta polubowne dogadanie się!
Po przyjrzeniu się dokładnie tej mapce idzie zauważyć, że osoba, która sporządzała tę mapę z podziałem działek ma poważne problemy z obliczaniem. Szkoda, że nie wiadomo, kto ją sporządził ponieważ brak jakiegokolwiek podpisu czy pieczątki.
Reklama
Jest możliwość poszerzenia tej drogi z działek osób korzystających z niej, takie pismo wpłynęło do gminy dnia 22 lutego 2022 r. od jednego z rolników. Widocznie Wójt nie może pogodzić się, że przegrał ze zwykłym, prostym rolnikiem i teraz za wszelką cenę chce mi udowodnić, że i tak zabierze mi część działek, nawet kosztem tak radykalnych decyzji jaką jest specustawa.
Korzystając z tej ustawy budżet gminy zostanie obciążony kosztami kilkuset tysięcy złotych, a droga w rzeczywistości będzie służyła jedynie trzem rolnikom, gdyż jest drogą nietworzącą ciągu komunikacyjnego i prowadzić wyłącznie do prywatnych posesji.
Proponuję żeby Wójt przemyślał moją propozycję i zapoznał się i Radę Gminy dogłębnie z całą dokumentacją oraz możliwościami poszerzenia tej drogi. Ja w dalszym ciągu podtrzymuję swoją propozycję i chętnie mogę spotkać się z Wójtem i Rada Gminy nawet w obecności mediów.
Mariusz Bryszewski
Reklama
Reklama
Wyciąć rurę i BM
Rura
2023-05-30 11:10:53
a ja uwielbiam MAC-szczurka albo MC-myszkę w panierce, smażonego na oleju MAC-silnikowym, z dodatkiem ludzkiego mięsa XD. Tak na serio ja też lubię frytki, ale najbardziej te usmażone na świeżym, polskim oleju rzepakowym, z kartoszek, od polskiego rolnika, jednak jeszcze bardziej, lubię wiedzieć co jem.
2023-05-30 10:26:32
Słabo domyślny ten nasz naród - autorowi napisu chodziło po prostu aby zmobilizować burmistrza do przyspieszenia prac nad likwidacją tej ozdoby miasta.
Marysia
2023-05-30 08:46:35
I bardzo dobrze, że ktoś o tym przypomniał, chyba ktoś o tym zapomniał.
Jans
2023-05-29 20:34:48
Historycznie: już nawet antyczne grafitti robił niezadowolony LUD! W PRL napis na ścianie był jedną z nielicznych możliwości przywalenia komuchom u władzy. Tymczasem, droga redakcjo, w Szczytnie grafitti staje się dziełem kontrkandydata na burmistrza? Może któraś radna namalowała co myślała? Tak czy inaczej - nic nie zostało zniszczone a burmistrz albo wytnie rurę albo zamaluje napis... zobaczymy.
KrytykaKrytyczna
2023-05-29 18:32:54
Od poczatku bylo widac ze nas niechce za biedni jestesmy nieszczery falszywy i nieszanujacy ludzi ciekawe co mysli sobie nasz ksiadz andrzej ktory rmontowal kosciol i dbal i szanowal nas. nie bedzie mial on ludzi w koscilele moja cioteke w romanach tez nei chcial odwiedzic ale kase chce. ksiadz andrzej jezdzial do nas na hernate pozodrowil interesowal sie nami. ten omijac do kosciola juz nie bede chodzil
Trelkowianin
2023-05-29 15:44:28
Proste nie lubisz nie jedz, ale nie zawracaj głowy innym. Uwielbiam frytki.
Gabi
2023-05-29 14:56:07
Sołtysa chyba trochę fantazja poniosła z tą świetlicą ?! To na Sołtysa powinno się złożyć doniesienie o zmarnowanych pieniądzach z funduszu sołeckiego i wstrzymać fundusz ,
Bartek
2023-05-29 13:23:30
Jako mieszkaniec Trelkowa zazdroszczę. Nasz pleban nas wyrzucił. Ludzie kiedyś wyrzucą i jego. W głowie się to nie mieści co on robi.
Brawo ks Jacek i Strażacy
2023-05-29 12:40:06
Bolerioza i jeszcze kleszczowe zapalenie opon mózgowych , o tych chorobach nic.
Wszystko ?
2023-05-29 12:35:39