Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Kolejne pomysły na wieżę ciśnień w Szczytnie (zdjęcia, opinie)


Torre Apartments – to nowy projekt, który ma uratować szczycieńską wieżę ciśnień i zakończyć trwającą już około 20 lat dewastację obiektu. Projekt zakłada stworzenie, na bazie wieży i dobudowanej bryły, wielofunkcyjnego budynku z kilkoma niezależnymi funkcjami: restauracją, apartamentami oraz kawiarnią, połączoną z tarasem widokowym na szczycie.


  • Data:

Taka informacja od jakiegoś czasu krąży w internecie. Jest tam też wizualizacja obiektu oraz film promocyjny. Czy rzeczywiście to koniec „kłopotów” szczycieńskiej wieży ciśnień, która od lat straszy? Udało nam się dotrzeć do źródła tych informacji, czyli właściciela obiektu Mirosława Demczuka.

 

 

 

- Rzeczywiście szukam nowych rozwiązań, aby dokończyć inwestycję – mówi „Tygodnikowi Szczytno” pan Mirosław. - Do tej pory obiektu nie udało się dokończyć, bo pojawił się jeden kryzys, potem drugi, bank gwarantował pieniądze, potem ich nie dał. Ale patrząc z dzisiejszej perspektywy może to i dobrze, bo wówczas nie był to chyba najlepszy czas na takie przedsięwzięcia. Dziś jestem przekonany, że uda mi się zrealizować pomysł, na którym skorzystają i mieszkańcy Szczytna, i samo miasto.

 

 

Zachęta do kupienia apartamentu

 

Inwestor na swojej stronie zachęca do kontaktu osoby, które miałyby ochotę zamieszkać w luksusowych apartamentach w wieży ciśnień. Na stronie internetowej Torre Apartments można przeczytać: „Historyczny charakter tego miejsca oraz połączenie zabytkowej części z nowoczesną bryłą, tworzy wyjątkową atmosferę sprawiając, że nie można przejść obok niego obojętnie. Ogromnym walorem Torre Apartments jest również zlokalizowanie obiektu w malowniczym terenie, opodal jeziora, miejskiej plaży i terenów zieleni.”

 

 

 

Opis bez wątpienia zachęca. Tak samo jak wizualizacja, którą można zobaczyć pod adresem https://youtu.be/h289aDPEeU8. To jednak wciąż tylko wizualizacja. Realia są, póki co, zupełnie inne.

 

 

Trudne dzieje wieży

 

Szczycieńska wieża ciśnień jest wysoka na około 45 metrów. Wybudowano ją w 1908 roku. Według konstruktorów był to najatrakcyjniej usytuowany tego typu obiekt w Prusach Wschodnich. Przez wiele lat wiernie służyła mieszkańcom Szczytna. W 1995 r. została wpisana do rejestru zabytków, z roku na rok popadała w coraz większą ruinę, a w miejskiej kasie nie było na nią środków. W końcu, gdzieś w okolicy przełomu wieków, zabytek, za dosłownie przysłowiową złotówkę, ówczesny burmistrz Henryk Żuchowski sprzedał Mirosławowi Demczukowi. I od tego momentu zaczyna się „nowa” historia szczycieńskiej wieży, niekoniecznie pozytywna. W ciągu minionego 20-lecia wieży bardzo wolno przybywało sąsiedztwa w postaci wspomnianej dobudówki, ale za to bardzo szybko – negatywnych opinii i coraz bardziej wszechstronnej krytyki. Tej nie skąpiono ani temu, co sprzedał, ani temu – co kupił. Czy to się zmieni?

 

 

 

Obłędny widok

 

Bardzo na to liczy nowy burmistrz Szczytna Krzysztof Mańkowski, który w swojej kampanii mówił wprost, że temat szpecącego nasze miasto obiektu rozwiąże w ciągu jednej kadencji. Początkowo chciał wywłaszczenia.

 

 

 

- Po rozmowie z panem Mirosławem Demczukiem temat wywłaszczenia zszedł na dalszy plan – przyznaje Krzysztof Mańkowski. - Przedstawiona przez właściciela propozycja dokończenia budowy jest realna. Owszem, trzeba wspierać inwestora, ale i kontrolować przebieg prac. Udało mi się ostatnio zwiedzić ten obiekt kilkakrotnie i za każdym razem coraz bardziej się do niego przekonuję, bo ma on ogromny potencjał. Myślę, że zainteresowanie apartamentami w wieży może być ogromne. Widoki, doznania są stamtąd obłędne.

 

 

Szkoła, boisko do zmiany

 

Nawet jeśli sama inwestycja zostanie dokończona, pozostaje uporządkowanie terenu wokół niej. Na pewno trzeba będzie zrobić porządek ze starym budynkiem szkoły przy ulicy Kasprowicza, czy boiskiem orlik do piłki nożnej.

 

 

 

- Jeśli inwestycja ruszy mamy plan i na to – uspokaja burmistrz Mańkowski. - Na pewno nie będziemy utrudniali właścicielowi dokończenia tego przedsięwzięcia. Na razie za wcześnie mówić o szczegółach, ale myślę, że z miesiąca na miesiąc będzie pojawiało się coraz więcej i coraz bardziej konkretnych informacji.

 

Kubatura nowego obiektu wraz z wieżą ma wynieść około 1500 metrów kwadratowych. Ma tam znaleźć się między innymi 26 apartamentów: 20 po 30 metrów kwadratowych plus tarasy widokowe i 6 po 50 metrów kwadratowych plus tarasy widokowe. Ma tam być też restauracja, również z tarasem widokowym.

 

 

Komentarze, rozmowy:

 


Reklama

Krzysztof Mańkowski,

burmistrz Szczytna

 

 

W kampanii wyborczej mówił pan, że temat straszącej wieży ciśnień rozwiąże pan w trakcie jednej kadencji. Burmistrzem jest pan od pięciu miesięcy. Czy nadal podtrzymuje pan te słowa?

 

Wieża ciśnień jest tym elementem, za który na pewno przez mieszkańców Szczytna będę rozliczany. Mówiłem podczas kampanii wyborczej, że ten problem rozwiążę i zamierzam słowa dotrzymać. Ta budowla musi zostać ukończona w ciągu czterech, pięciu najbliższych lat. Działania w tym kierunku rozpocząłem już od pierwszego dnia po zaprzysiężeniu na burmistrza. Spotkałem się z konserwatorem zabytków w Olsztynie. Wspólnie próbowaliśmy szukać sposobu, aby skutecznie zabrać się za ten temat. Początkowo rozmawialiśmy o karach dla właściciela oraz możliwościach wywłaszczenia tego obiektu.

 

 

Czyli metodą mają być restrykcje?

 

No właśnie nie. To była pierwsza droga. Ale na szczęście nie jedyna. Po wielu próbach udało mi się wreszcie skontaktować z właścicielem wieży panem Mirosławem Demczukiem. Spotkaliśmy się już kilkakrotnie i przyznam szczerze, że jesteśmy coraz bliżej, aby temat wieży rozwiązać właśnie bez tych restrykcji. Jest na to kilka niezłych pomysłów. Owszem, potrzeba na to źródeł finansowania, ale są na to pomysły. Po tych rozmowach z panem Demczukiem jestem wręcz pewny, że w ciągu najbliższych kilku lat obiekt zostanie oddany do użytku.

 

 

Mały sukces pan ma, zaczął pan systematycznie spotykać się z właścicielem obiektu.

 

Rzeczywiście, wcale nie była to łatwa sprawa, bo trzeba było odbudować wzajemne zaufanie, które gdzieś po drodze zostało poważnie zachwiane. Było wiele niedomówień ze strony naszego miasta, ale również ze strony inwestora. A trzeba powiedzieć wprost, że pewnych rzeczy bez rozmów nie uda się rozwiązać. Na szczęście to już za nami. Cieszę się, że udało się dojść do porozumienia z właścicielem i że jest z nim stały kontakt. Przed nami wiele spotkań, ale myślę - bardzo owocnych. Zwłaszcza dla rozwoju i wizerunku miasta.

 

 

Słyszę w pana głosie optymizm, a wieża przecież nadal straszy. Mieszkańcy wciąż krytykują też zabudowę wieży...

 

No właśnie. I nad tym też trzeba popracować, aby zmienić klimat wokół tego obiektu. Co tu dużo mówić jest zły. A sprawia, że inwestorzy niechętnie patrzą w tamtym kierunku. W mojej ocenie niesłusznie.

 

 

Niesłusznie? Sam pan przecież w wywiadach nazywał wieżę i to co powstało przy niej lokalnym budowlanym potworkiem.

 

Owszem, tak było.

 

Ale ten potworek nadal straszy. Co się zmieniło?

 

Ten, kto nie był na w tej wieży, kto jej nie zwiedził, nie ma zielonego pojęcia, jak piękny może być to obiekt. I w jakim jest stanie. Z zewnątrz rzeczywiście wygląda to fatalnie. Ale wystarczy wejść do wieży, do tej dobudówki, aby przekonać się, że ten obiekt ma ogromny potencjał. Widok z tarasu zapiera dech w piersiach. Takiej perspektywy nie ma chyba z żadnego obiektu w naszym mieście. Panorama Szczytna jest obłędna. Gdy tam powstanie restauracja bez wątpienia będzie to najmodniejsze miejsce w regionie. A jeśli ktoś nie wierzy, to powinien przekonać się o tym na własne oczy. Może uda nam się udostępnić ten taras widokowy mieszkańcom jeszcze w trakcie budowy obiektu. Myślę, że taka perspektywa, takie spojrzenie na wieżę wielu ludziom jest potrzebne, aby przekonali się, że obiekt może być jedną z największych atrakcji turystycznych naszego miasta. Warto dać mu szansę.

 

 

 

Mirosław Demczuk,

właściciel wieży ciśnień

 

 

 

Nie mogę nie zadać tego pytania, co się stało, że wieża w Szczytnie od wielu lat stoi, niszczeje, straszy... Takie są opinie mieszkańców Szczytna.

 

Zacznę od tego, że już od momentu starania się o tę wieżę wiedziałem, że jest to perełka Szczytna. Wszystkie moje pomysły, związane były z tym, aby obiekt był dostępny dla mieszkańców naszego miasta...

 

Ale coś nie wyszło...

 

Wie pan, w biznesie bywa różnie. Czasami jest tak, że to, co jest w stu procentach pewne, odwraca się o 180 stopni i człowiek zostaje z tym sam. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale pewne obietnice, deklaracje nie zostały spełnione i zabrakło wsparcia finansowego. To przełożyło się z kolei na to, jak sytuacja wygląda dziś z tym obiektem. Potem doszedł do tego niezbyt fajny klimat wokół obiektu. Zaczęto nazywać go makabryła, że jest to nieładne, że szpeci całe Szczytno. To skutecznie odstraszyło potencjalnych inwestorów, bo nikt nie chce wchodzić i wykładać pieniądze w coś, co budzi takie kontrowersje.

 

Coś się zmieniło?

 

Nastawienie samorządu Szczytna, który chce pomóc, a nie wyłącznie utrudniać dokończenie tej inwestycji.

 

Nadal pan chce ją dokończyć?

 

Oczywiście, że tak, bo nadal wierzę, że to uatrakcyjni Szczytno. Być może nadal znajdą się sceptycy, ale niektórych nie da się po prostu przekonać. Myślę, że najlepszą metodą jest właśnie dokończenie tej inwestycji i udowodnienie, jak ona wpłynie na rozwój naszego miasta.

Reklama

 

 

Od samego początku wież miała być obudowana?

 

Nie. Początkowo miała zostać odrestaurowana, a do niej miała zostać dobudowana szklana winda. Po jej przejęciu wszystkie sprawy konsultowałem z ówczesnym konserwatorem zabytków w Olsztynie. Ta winda to był jeden z pomysłów. Ale gdy otrzymałem wycenę takiej inwestycji, to okazało się, że za te pieniądze można pobudować zdecydowanie coś większego, obudować wieżę. Tak wysokie były wówczas ceny nowych technologii. Mówiąc wprost cena windy szklanej była zbyt wysoka, aby to wypaliło. Obudowanie wieży tym dzisiejszym elementem było pomysłem konserwatora zabytków w Olsztynie. Może na razie nie wygląda to imponująco, ale jeśli wieża zostanie odnowiona z zewnątrz, a pozostała część obiektu „ubrana” tak, jak być powinno, to jestem pewien, że obiekt stanie się perełką Szczytna. Atrakcją na miarę województwa.

 

 

Ma pan pomysły, aby zakończyć tę inwestycję?

 

Nadal bardzo chciałbym, aby obiekt był dostępny dla mieszkańców Szczytna, czyli na górze marzy mi się kawiarenka z tarasem i przepięknym widokiem. Pozostała część obiektu zostanie przekształcona w nowoczesne apartamenty. Łącznie ma być ich 26. Będziemy próbowali je sprzedać, aby inwestycja została sfinansowana. Na pewno ceny tych apartamentów nie będą takie, jak mieszkań w bloku. A to z kilku powodów. Obiekt jest wykonany w solidnej technologii. Wysokość budynku też podnosi koszty budowy. Liczę, że przy współpracy z nowym burmistrzem uda się dokończyć tę inwestycję.

 

 

Czyli czego pan potrzebuje do tego dokończenia?

 

W wieży ciśnień, połączonej z otaczającym ja obiektem zaplanowanych jest utworzenie 26 apartamentów, z tarasami i przepięknymi widokami. Jedną z opcji jest ich sprzedaż na tym etapie, który jest obecnie. Wówczas za te pieniądze będzie można dokończyć inwestycję. Druga opcja to wejść w spółkę z kimś mocniejszym ode mnie finansowo, kto na przykład umożliwi „ubranie” budynku. Czyli odrestaurowanie go z zewnątrz. Jeśli tak by się stało, to wówczas sama sprzedaż apartamentów też będzie prostsza, a co za tym idzie i ich cena może być wyższa. Można też na przykład wykończyć jeden z poziomów, wszystkie ściany działowe są, więc nie wymaga to zbyt wielu nakładów. Byłaby to wizytówka zachęcająca do dalszego inwestowania. Ale tak naprawdę wystarczyłby ktoś, kto da gwarancje bankowe.

 

 

Są jakieś szacunki finansowe? Ile potrzeba pieniędzy, aby wieża przestała straszyć i zamieniła się w ekskluzywną restaurację z apartamentami?

 

Myślę, że od 8 do 10 milionów złotych wystarczyłoby.

 

 

 

 

Jarosław Klimczak,

prezes Warmińsko-Mazurskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej

 

Czy odrestaurowanie wieży ciśnień w Szczytnie, wraz z apartamentami i restauracją z tarasem widokowym, to dobry produkt turystyczny?

 

Bardzo niewiele wiem na temat tej inwestycji w Szczytnie. Niby sprawa wieży kotłuje się od lat, ale nikt tak naprawdę nie zna szczegółów. Co dokładnie miałoby tam powstać? Na jakim poziomie? Aby mówić o jakimkolwiek wpływie na rozwój turystyki potrzebny jest produkt turystyczny. Czy wieża może się nim stać? Rzecz leży w szczegółach. Na tym etapie byłoby to wróżeniem z fusów. Ale owszem, muszę przyznać, że każda inwestycja w obiekty turystyczne w centrum miasta może mieć wpływ na poszerzenie oferty turystycznej danego miasta. Czy tak będzie w przypadku Szczytna trudno na razie wyrokować, bo nie wiem, co ma tam powstać.

 

 

 

 

Wanda Kwiatkowska,

prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej w Szczytnie

 

Czy pani zdaniem odrestaurowanie wieży ciśnień w Szczytnie, utworzenie tam restauracji, tarasu widokowego, apartamentów może pomóc w rozwoju turystyki w Szczytnie?

 

Mirka Demczuka znam od lat, bo chodziliśmy w szkole do jednaj klasy. A dzięki temu temat wieży znam też od podszewki. Zrobił projekt i kupił wieżę za złotówkę. Wciąż jednak trudno mi uwierzyć, że te apartamenty tam powstaną. Czy wpłyną na turystyczny rozwój miasta? Moim zdaniem, a turystyką zajmuję się od ponad 40 lat, nie będzie to miało większego znaczenia. Owszem, Szczytno może ładniej zacząć wyglądać, ale sama wieża, restauracja, czy apartamenty nie napędzą nam turystów. Potrzebny jest nam solidny produkt turystyczny. Miało nim być InnoPolice, ale ten projekt został pogrzebany. Szkoda. Gdzie zjeść, czy gdzie spać w Szczytnie mamy. Brakuje nam tego magnesu, produktu, do którego będą ciągnąć turyści. Należy zadać sobie pytanie po co przyjechać do Szczytna? Jakie są tu atrakcje turystyczne? Trzeba się nad tym zastanowić. Wieża, taras widokowy, czy restauracja na wieży to jednak wciąż za mało. Ale fakt od czegoś trzeba zacząć. Sam Plac Juranda również powinien zostać zmieniony. Powinno być to centrum, które kusi zapachem, smakiem, wzrokiem.

 

 

 



Komentarze do artykułu

Jurand

ani jednemu ani drugiemu nic nie zrobią, zrobią z tego spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością która co najwyżej upadnie - cały ten demczuk to hochsztapler

Kleofas

Wieża Ciśnień https://rybnik-moje-miasto.blogspot.com/2019/11/wieze-cisnien-w-rybniku.html

zybi

przeciez to kryminal

Mieszkaniec Szczytna

Ten budynek obudowujący wieżę rozebrać, a wieżę odnowić i zabezpieczyć przed dalszym niszczeniem. I to by poprawiło uśmiech na twarzy mieszkańców i turystów. ????????

Bułczyn

W Rybniku wieże ciśnień stoja i niszczeją. Szkoda, bo są obiektami z ciekawą historią i pod względem architektonicznym naprawdę interesujące : https://rybnik-moje-miasto.blogspot.com/2019/11/wieze-cisnien-w-rybniku.html

Ewa

Przecież to wcale nie chodzi o Pana D. czy innego. To chodzi o to, że wydano decyzję, która skrzywdziła wszystkich mieszkańców Szczytna, pana D. też, tylko on tego jeszcze nie rozumie! Ludzie!!! Jacyś niedouczeni decydenci zabrali wam wasz widok, waszą piękną panoramę miasta. Z jakiejkolwiek strony dojeżdżasz do miasta, to widzisz tego cudaka! Już nie da się zrobić miastu ładnego zdjęcia. Ani z daleka, ani od jeziora. Zajrzyjcie na stare widokówki. Na nich jezioro, dalej domki, a nad nimi wieże. Każda inna! Pięknie było, prawda? To wy wszyscy dostaliście po dupie. Piękne widoki teraz, to ma tylko ten, kto na to szkaradstwo wlezie. ????

Łuki

Kiedy rozpoczną się prace budowlane?

Tilt

To „coś” obudowujące wieżę kwalifikuje się jedynie do rozbiórki w trybie pilnym a nie do dokończenia

kaj

Do DR - popieram zdanie: \"...kto skusi się na 26 apartamentów w Szczytnie. Ludzie szukają spokoju, komfortu, piękna krajobrazu- a tu co widok na \\\"Zacisze\\\", hałas na orliku, o komforcie nie wspomnę.\" Fakt, obłażąca z tynku zabytkowa szkoła obok to też mało szałowy widok. A co do zapotrzebowanie na apartamenty w Szczytnie, to podobnie obawiam się o sklepy w nowej mega galerii po kinie.

wyborca

wy macie ludzi za idiotów? władze miasta mentalnie siedzą w poprzedniej epoce, czas ich odsunąć. gdzie są młodzi? gdzie ruchy miejskie? dość rządów pasibrzuchów widzących czubek własnego nosa, chcemy ludzi żyjących sprawami miasta a nie polityków

Bartek

Matko boska, pielgrzymka do Częstochowy wskazana. Czy wy kończyliście ten sam rodzaj szkoły w Pułtusku ? Czy jak ? W ogóle jak burmistrz który pojęcia o zarządzaniu mówi o czymś takim ? Bo jakby burmistrz miał pojęcie o zarządzaniu to jakąś drużynę piłkarską by mu dali a nie MOS. Przecież to jest nie realne że ktokolwiek to kupi za takie pieniądze. Jakie apartamenty ? Jeszcze burmistrz powiedział, że jak będą apartamenty to on zrobi porządek z boiskiem. Jaki porządek ? Ono tam musi być. Zróbcie sobie Panowie PPP - jak nie znacie skrótu to na pewno w internecie znajdziecie. Szkołę i wieżę możecie wykorzystać wspólnie, może jakiś hotel, może jakiś ośrodek szkolno rehabilitacyjny nie wiem. Pomysłów może być dużo. Ale tak to jest każdy na swoją modę.

Hermaszewski

Gdyby to obudować w około i zamontować pod wierzą silniki rakietowe i wystrzelić to w kosmos to byłby taki nasz mały Kosmodrom Bajkonur

Tomasz TK

Olek Nowak. Napisałeś samą, gołą prawdę :-D Takiej przedsiębiorczości, uczyli wyłącznie na skróconych kursach w Kiejkutach. Niech ci nie będzie do śmiechu. Jak wpadną w amok okręcania wież, to i wieży wodnej we Fromborku się oberwie. Kto wie, może i wieży Eiffla się dostanie. To jakieś szaleństwo. Trzeba jak najszybciej powiadomić konserwatora zabytków w Kairze, że w naszym mieście powstał nowy trend. Jeszcze gotowi okręcić piramidy, by powiększyć skalę odwiedzin turystów:-). Ojca dyrektora z Torunia też trzeba powiadomić. Niech się chłopina ma na baczności. Gotowi jeszcze zacząć kręcić w dół i mu odwierty okręcą. Proszę pana, to dopiero początek. W planach jest jeszcze lodowisko na placu Juranda. Ponoć ma zostać rozpisany przetarg na wodę z rosyjskich reaktorów atomowych. Będzie i ślisko i jasno jak w dzień. Na energii zaoszczędzimy. Cali włodarze miasta naszego.

Jan Parodia

ale żem się ubawił

Szczytniak

Litości. Gołodupiec latami nic nie robił, teraz wraca cały na biało i zapowiada budowę luksusowych apartamentów, a burmistrz 25-tysięcznego miasta strzela z nim fotki i łyka wszystko jak pelikan. Jedna sprawa, TERMINY. Konkretnie, kiedy ruszy budowa, kiedy ma zostać zakończona. Nikt nie udziela żadnych informacji, a dziennikarze nie potrafią wprost zapytać o tak podstawową kwestię. Dać facetowi sztywną datę do kiedy ma skończyć projekt, a nie mydlić ludziom oczy jakąś papierową makietą.

Olek Nowak

Czerwony komuszy szal

Olek Nowak

Kto pozwolił budować takie dziwactwo wokół wieży? Odrestaurować wieżę a ten hotel czy jak mu tam rozpir...dolić

dr

Pan Burmistrz stara się sprawić wrażenie, że coś robi w tej sprawie. Takie zaklinanie rzeczywistości. No bo pomyślcie - kto skusi się na 26 apartamentów w Szczytnie. Ludzie szukają spokoju, komfortu, piękna krajobrazu- a tu co widok na \"Zacisze\", hałas na orliku, o komforcie nie wspomnę. Sprawa będzie się wlokła do końca kadencji Pana burmistrza- cały czas będą prowadzone negocjacje, rozmowy , ustalenia i tak do końca kadencji. Nie chcę krakać, jeżeli to się uda to wszystko odszczekam na temat skuteczności działań Pana Burmistrza.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama