W Baranowie, w sobotę, 20 lipca odbył się piknik rodzinny, połączony z otwarciem boiska wielofunkcyjnego. Obiekt powstał w ramach programu budowy boisk wielofunkcyjnych w gminie Wielbark.
W jego otwarciu uczestniczyli mieszkańcy, burmistrz, przedstawiciele rady miejskiej, sołtys Baranowa i miejscowy wikary. Jest to kolejny obiekt tego typu powstały na terenie gminy. Podobne funkcjonują już w Kucborku, Wielbarku czy Lesinach Wielkich.
Ten w Baranowie ma wymiary 25 m x 37,55 m. Składa się z trzech różnych boisk: do piłki ręcznej (18 m x 34 m), koszykówki (15 m x 24 m) i siatkówki (9 m x 18 m). Koszt samego wybudowania boiska wyniósł 521 tys. 71 zł i 58 gr, natomiast całkowity koszt inwestycji, włączając dokumentację i przygotowania związane z przeniesieniem wiaty to 563 tys. 969 zł i 7 gr. Koszt pokrył samorząd Wielbarka, gdyż nie było w tym przypadku możliwości dofinansowania.
- To duża inwestycja dla Baranowa, mieszkańcy już z niej korzystają – mówi Adam Jarząbek, wiceprzewodniczący rady miejskiej w Wielbarku i mieszkaniec Baranowa. - Ucieszyła ona mieszkańców i mogli później wspólnie świętować w ramach pikniku rodzinnego – mówi.
Należy wspomnieć, że program budowy boisk wielofunkcyjnych na terenie gminy Wielbark zainicjowany został jeszcze za kadencji poprzedniego burmistrza. W ramach programu, raz w roku powstawał kompleks boisk w kolejnej miejscowości. Boisko w Baranowie jest piątym z kolei i ostatnim z wcześniej zaplanowanych. Wygląda jednak na to, że na tym realizacja programu się nie skończy.
- Planujemy kontynuację budowy boisk w gminie, przewidzianą w budżecie, jako "Boiska wielofunkcyjne – mały Orlik" – mówi Janusz Rumiński, kierownik referatu w Urzędzie Miejskim w Wielbarku. - Kolejne będzie w Stachach. Będziemy się starać o dofinansowanie i w przyszłym roku planujemy realizację. Sama budowa potrwa trzy miesiące – dodaje.
Art. 261 Dz. U Prawo wodne obowiązujące w Polsce. Wszystkie grunty wodne morza, rzek, jezior stanowią własność Skarbu Państwa, a w tym pas służebności publicznej obowiązuje od lat x do dzisiaj. Posunięcie bardzo sprytne, lecz niezbyt kulturalne i inteligentne. Zapewne amator dzikiego połowu ryb... nie na wędkę.
Wiesława Kowalewska
2024-11-21 11:35:56
Wydaję mi się, że,,ślizganie,, będzie frajdą dla dzieciaków w tak nie zapomnianej do końca ich życia atmosferze świąt.Oczywiście miasto musi odpowiednio lodowisko udekorować.
Warchol
2024-11-20 13:46:48
Ciekawe , co powiecie , gdy za kilka lat subwencje ekologiczne traktowane obecnie jako \"marchewka\" zostaną obcięte ,lub wycofane z uwagi na biedę budżetową.?
Andrzej
2024-11-20 10:35:58
Mam pewną wątpliwość. Otóż jak dotrzymują słowa politycy wszystkich opcji już wiemy. Czy ktoś bierze pod uwagę fakt ,że przy obecnej mizerii Budżetu, a przyszłość może być jeszcze czarniejsza , subwencja ekologiczna zostanie okrojona lub zlikwidowana.? A Park zostanie ,ze wszystkimi tego konsekwencjami. Następni politycy powiedzą: Sorry- to nie ja obiecywałem. Sam jestem leśnikiem i leży mi na sercu ochrona przyrody, ale jestem przeciwny , aby ludzie z Warszawy z 7-go piętra w bloku \"urządzali\" życie tubylcom -czasem wbrew ich woli. Podejście obecnego kierownictwa Ministerstwa Klimatu nie wskazuje na analizę przyszłych skutków swoich planów. Przepraszam za porównanie ,ale najbardziej mi się to kojarzy z \"Rewolucją kulturalną \"w Chinach. Co z tego wyszło ,ludzie interesujący się historią i polityką wiedzą. Pozdrawiam.
Andrzej
2024-11-20 10:26:15
Widać że ojciec z matką sami jeszcze nie dorośli,kto takiemu żółtodziubowi takie auto daje,może auto tatusia,ale widać że tatka jak na coś takiego pozwala to też nie powinien takim jeżdzic bo jeszcze mleka z pod nosa nie wytarł,chyba że szczeniak sam powinął tatusiowi furę bez jego wiedzy
Kubek73
2024-11-20 10:22:41
Mniej szczęścia miał młody kierowca osobówki pod Ostródą.
Niki.
2024-11-20 09:39:22
A widziano ławki w okolicach szkoły z oddziałami integracyjnymi
Tytus
2024-11-20 09:12:23
Podziwiam aktualnego Wójta za cierpliwość. Darmowa pasza i lewe interesy skończyły się.... wścieklizny dostali. Znam takiego letnika (bogacza), który wcześniej reprezentował prawo i sprzedał się za dwa zestawy obiadowe, szkolne z dostawą do domu - od wczesnej wiosny do późnej jesieni, pięć dni w tygodniu. Proceder trwał minimum 2-lata. Bogate szkolnictwo można doić.
Wiesława Kowalewska
2024-11-19 21:35:13
Ale o co chodzi z tym ułatwieniem dostępu? To wygląda na to, że np ludzie pracujący w MOS mają utrudniony dostęp do pracy że względu na fatalna lokalizację???
Tytus
2024-11-19 20:13:39
A dokąd w końcu poszły ławki z tej strefy? Bo były różne pomysły.
Tutejsza
2024-11-19 16:59:29