Kolejne niesamowite wydarzenie kulturalne przygotowali pracownicy Miejskiego Ośrodka Kultury w Pasymiu. Recital „Cicho” zachwycił mieszkańców Pasymia.
Recital „Cicho” z utworami najwybitniejszych polskich poetów, w znakomitym wykonaniu Martyny Andrzejczyk oraz towarzyszących jej muzyków Piotra Banaszka oraz Roberta Bielaka sprawił, że śmierć nie wydaje się taka straszna. Adam Bocianiak i jego sceniczny romans ze śmiercią ocieplił wizerunek kostuchy, wprowadzając odrobinę groteski.
Występ poprzedził nastrojowy koncert formacji „Wędzony Węgorz”, która zaprezentowała covery najbardziej nostalgicznych utworów polskiej muzyki z dawnych lat.
Po raz pierwszy została publicznie przedstawiona niewielka część przejmującej poezji mieszkanki Pasymia, Genowefy Majewskiej, która słowami wyraziła najskrytsze uczucia i emocje wpisujące się nie tylko w listopadowe klimaty. Autorka jeden ze swoich wierszy przeczytała osobiście.
- To był wspaniały wieczór! Dziękujemy wszystkim za przybycie! - komentują organizatorzy.
Fot. Paweł Salamucha
Ziutek
zdaniem komentujących, najważniejsze w tym wszystkim są maseczki. Sami sobie noście szmaty na twarzach, bo w Pasymiu ludzie są rozsądni. Koncert naprawdę super, ale malkontentom nikt nie dogodzi, chyba że MOK zaprosi Zenka
Krystyna
Ale o co chodzi ? Jeden jak słyszałam podobno przeciętny koncert, chyba pierwszy od wakacji a zamieszania tyle, jakby się odbył festiwal w Opolu. W każdej gazecie lokalnej relacja, Tego typu wydarzenia powinny być trzy w miesiącu , a nie jedno na trzy miesiące. Gdzie inne rodzaje muzyki, aby można było sobie posłuchać , potańczyć itp. Dom Kultury - słaba 3 z minusem
Czas pandemii.
Co na to Sanepid i Policja w Szczytnie ,brak maseczek na twarzach w pomieszczeniu zamkniętym . Brawo dla organizatora imprezy M.O.K Pasym .
szary obywatel
A dlaczego prawie wszyscy bez maseczek? I wirus ma sie dobrze, brawo!!!
Sanepid Szczytno śpi !
A gdzie maski ? , do ukarania organizator MOK Pasym.