Od maja w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Szczytnie działa grupa wsparcia dla rodziców dzieci dotkniętych depresją. To jedna z pierwszych takich inicjatyw w naszym województwie. - Naszą rolą jest wspieranie rodzin w różnym zakresie – mówi Marta Ziółek, dyrektor instytucji.
Problem depresji u dzieci narasta. Statystyki pokazują jasno, że stale wzrasta liczba diagnozowanych przypadków. Często w chorobie dziecka rodzice zapominają, jak ważne jest, by sami znaleźli wsparcie.
- Grupa wsparcia jest odpowiedzią na potrzeby rodziców. Ma pokazać, że nie są sami, że problem dotyczy wielu rodzin. Spotkania są okazją do wymiany doświadczeń i przestrzenią do odreagowania – wyjaśnia Marta Ziółek. - Zależy nam, aby rodzice znaleźli tu zrozumienie i wspierali się nawzajem.
Spotkania grupy odbywają się raz na dwa tygodnie. Na każdym z nich obecna jest psycholog, która na co dzień pracuje w szczycieńskim PCPR. W jej obecności rodzice mogą czuć się bezpieczniej i często otrzymać odpowiedzi na nurtujące ich pytania, dotyczące depresji. Jednym z najważniejszych aspektów funkcjonowania grupy jest bezpieczeństwo i dyskrecja. Zasadą jej działania jest szacunek do uczuć innych uczestników.
- Tu nikt nie jest oceniany – mówi dyrektor. - Rodzice mogą opowiedzieć swoją historię, posłuchać o doświadczeniach innych, popłakać, pośmiać się i cieszyć nawet najmniejszymi sukcesami – dodaje.
- Cieszę się, że dostrzeżono potrzeby rodziców. Zmaganie się z depresja dziecka jest bardzo trudnym doświadczeniem. To prawdziwy rolercoster emocji rodzicielskich. Świadomość, że się nie jest w tym samemu, jest niezwykle ważna – mówi jedna z mam. - Podczas tych spotkań widzę, że jestem wśród ludzi, którzy mnie rozumieją. Nie oceniają. Mogę bez skrępowania powiedzieć o swoich uczuciach i emocjach.
Grupa wsparcia jest otwarta. Nie obowiązują tu zapisy. Wystarczy przyjść na spotkanie. Więcej informacji na jej temat można uzyskać w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie przy ulicy Konopnickiej 70 lub pod numerem telefonu 89 624 97 10.
Tomasz
Dzień dobry, czy już osoby z rządu odpowiedzialne za lokdałn 2 lata , pozamykanie placów zabaw i naukę zdalną siedzą w więzieniach czy jeszcze nie?