Piątek, 26 Kwiecień
Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda -

Reklama


Reklama

Gala Boksu w Jedwabnie: Polscy fajterzy vs. Brytyjska siła! Pierwsze walki zawodowe w Jedwabnie (sprawdź szczegóły)


Przed nami wyjątkowy bokserski pojedynek. W Jedwabnie najlepsi polscy bokserzy, a wśród nich gwardziści z naszego powiatu, zmierzą się z zawodnikami z Wielkiej Brytanii. Po raz pierwszy na Gali Boksu w Jedwabnie odbędą się pojedynki boksu zawodowego. To wróży niesamowite emocje.



VI Galę Boksu Jedwabno 2023 zaplanowano na sobotę, 20 maja. Pojedynki odbędą się tradycyjnie w miejscowej hali sportowej. Start rywalizacji godz. 18.

 

Tym razem polscy bokserzy zmierza się z zawodnikami z Wielkiej Brytanii.

 

- Do tej pory rywalizowaliśmy z Niemcami, Rosjanami, Czechami, Ukraińcami oraz Litwinami – wylicza Zenon Jagiełło, trener bokserów Gwardii Szczytno i pomysłodawca gali. - Wszystkie mecze wygraliśmy – dodaje z uśmiechem. - Liczę, że podobnie będzie w pojedynku z Anglikami.

 

To co ucieszy kibiców, to informacja, że podczas tegorocznej gali odbędą się pojedynki boksu zawodowego.

 

- Tak, to jest tegoroczna nowinka – potwierdza to Zenon Jagiełło. - Zobaczymy aż cztery takie walki, w tym jedną kobiecą.

 

Kto będzie walczył? Polskę będą reprezentowali znakomici bokserzy z naszego powiatu, miedzy innymi Kordian Cichowski z gminy Szczytno, czy Patryk Borucki (mistrz Polski ze Szczytna). Ale walka wieczoru będzie należała do Michała Wiktorowskiego z gminy Jedwabno – to bokser, który w tej chwili należy do najlepszej ósemki polskich fajterów.

 

Podczas wieczoru bokserskiego w Jedwabnie odbędą się też walki boksu olimpijskiego. Tu też zaprezentują się sami mieszkańcy naszego powiatu, świetni bokserzy: Igor Jagiełło, Patryk Saplański, Michał Płocharczyk, Marcel Bogdański, Karol Lisiewicz i Oliwier Topa.

 

Gośćmi honorowymi tego wydarzenia będą Mieczysław Mucha i Mieczysław Mierzejewski.

 

Galę od lat organizuje gmina Jedwabno. To zasługa wójta Sławomira Ambroziaka, który wyjątkowo przychylnie patrzy na ten sport i pomaga od lat w organizacji tego wydarzenia.

 

Przy okazji warto przypomnieć rozmowę z wójtem Sławomirem Ambroziakiem, którą dwa lata tremu przeprowadził nasz dziennikarz na temat Gali Boksu w Jedwabnie. Poniżej jej fragment:

 

Czy boks to pana ulubiona dyscyplina sportu?

 

Absolutnie nie. Nie lubię, nie oglądałem nigdy walk w telewizji. Boks niezmiennie kojarzył mi się ze spoconymi facetami okładającymi się po szczękach.


Reklama

 

Skąd więc ta współpraca z bokserskim klubem?

 

W 2015 roku jeden z sołtysów, a konkretnie Piotr Bera z Dłużka wystąpił z propozycją, by zorganizować w Jedwabnie na hali sportowej galę boksu Polska – Niemcy, w oparciu o zawodników z niemieckiego klubu bokserskiego Schalke Gelsenkirchen i szczycieńskiej Gwardii, dowodzonej przez pana Zenona Jagiełłę. Dodam, że sołtys Dłużka był swego czasu prezesem tego niemieckiego bokserskiego klubu. Nawet jeśli nie jestem fanem tego sportu, to uznałem, że skoro mamy taką piękną halę, której budowa pochłonęła 7,6 mln złotych, to warto ją wykorzystywać do różnych celów, a nie tylko na lekcje wychowania fizycznego. Wtedy też poznałem pana Zenona. I tak to się zaczęło.

 

Zaczęło, trwa i się rozwija...

 

I dobrze. Kolejne gale też miały charakter międzynarodowy. Uczestniczyli w nich młodzi zawodnicy z Litwy, Białorusi czy Rosji. Pandemia przeszkodziła organizacji takiego sportowego spotkania z Norwegami. To już było zorganizowane niemal na tip-top. A daleko zaawansowane rozmowy trwały z Czechami, Ukrainą i Wielką Brytanią. Na razie te działania są zawieszone do czasu, aż się zrobi bezpiecznie.

 

Czyli boks wszedł do gminy na stałe.

 

Po tej pierwszej gali z Niemcami nie pozostało nam nic innego, jak utworzyć sekcję bokserską w Jedwabnie. Działalność sekcji, w tym m.in. wynagrodzenia instruktorów, finansujemy z gminnego budżetu, zaś opiekę merytoryczną nad sekcją sprawuje klub Zenona Jagiełły. W podobny sposób wspieramy zresztą sekcję lekkoatletyczną, prowadzoną przez panią Annę Jesień. A dodać trzeba, że kilku młodych bokserów z Jedwabna odnotowało już spore sukcesy. Złotym medalistą Mistrzostw Polski Młodzików był Jakub Deptuła z Jedwabna, na tych samych zawodach Maciej Modrzejewski z Szuci wywalczył brąz. Podczas Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży Igor Jędrzejczyk z Jedwabna zdobył natomiast srebrny medal.

 

To całkiem nieźle...

 

Z pewnością, jeśli weźmie się pod uwagę to, że ta sekcja działa niewiele ponad 5 lat.

 

Ale zdania odnośnie do boksu pan nie zmienił?

 

Nie, ale ten mój krytycyzm pozwolił na większy obiektywizm i spojrzenie z dystansu na to, co robimy w zakresie boksu. A bokserskie wydarzenia sportowe, które odbywają się w Jedwabnie, zmusiły mnie niejako, by się tym wydarzeniom bliżej przyjrzeć. I z pełnym przekonaniem twierdzę, że dzięki tym międzynarodowym spotkaniom Jedwabno może spokojnie nazywać się bokserską stolicą Warmii i Mazur.

Reklama

 

To pana subiektywna ocena?

 

Nie tylko. Po meczu z Rosją podszedł do mnie jeden z polskich zawodników, z Olsztyna, który swoją walkę wygrał, i dziękując mi za organizację imprezy oraz jednocześnie gratulując jej, stwierdził, że impreza w Jedwabnie jest najlepszą imprezą bokserską na Warmii i Mazurach. Moja opinia ma więc podstawy w opiniach z zewnątrz.

 

Ogląda pan walki?

 

Muszę. Przy pierwszej czy drugiej gali, gdy na ringu jeden bokser drugiemu przyłożył, odruchowo odchylałem głowę, jakby ten cios mnie dotykał. Później się przyzwyczaiłem. Boks – jako sport, a szczególnie w wykonaniu młodych ludzi, nie jest tak brutalny, jak zawodowy, jak inne sporty walki, typu MMA, gdzie nie brakuje krwi, kontuzji i kalectw. Co prawda zawodnicy się biją, ale z zachowaniem możliwych zasad bezpieczeństwa, w strojach ochronnych. Tu ceniona jest technika, a nie poziom agresji. I chociaż wciąż boksu jako takiego nie lubię, to zacząłem dostrzegać pozytywy tego sportu.

 

Jakie?

 

Przede wszystkim Zenon Jagiełło ma doskonałą rękę do dzieci. Ten sport kojarzy się z wzajemnym okładaniem się przez zawodników, a w związku z tym uważa się, że to dyscyplina dla zabijaków, zawadiaków, którzy bardziej szczycą się mięśniami niż innymi walorami. To sport, który wymaga ogromnego wysiłku, ale wymaga też równie ogromnej dyscypliny. I z jej wpajaniem młodym zawodnikom, nierzadko z trudnych rodzin, Zenon Jagiełło doskonale sobie radzi. Poza tym mamy już w gminie też własnych instruktorów boksu, w naszej hali sportowej są też prowadzone zajęcia dla kobiet z tzw. aeroboksu. Niezależnie więc od moich osobistych poglądów pewne jest, że bokserskie gale organizowane w Jedwabnie znacznie przyczyniły się i do promocji samej gminy, i do rozwoju sportu, i do tego, że zwiększyła się aktywność fizyczna mieszkańców gminy. Czyli same plusy.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama