NAPISALI DO NAS: W Gminnym Ośrodku Kultury w Jedwabnie odbyło się spotkanie autorskie z wyjątkową scenarzystką filmową, producentką oraz pisarką. Ilona Łepkowska, bo o niej właśnie mowa, w swoim dorobku posiada napisane scenariusze do filmowych komedii oraz seriali obyczajowych, a także dwie książki.
Podczas spotkania, które ze scenarzystką poprowadziła Katarzyna Ciak, Pani Ilona opowiadała o swoim życiu zawodowym, prywatnym, a także o marzeniach i planach literackich. Choć jest najbardziej rozpoznawalną twarzą polskich scenarzystów to, jak się okazuje, nie zawsze ma wpływ na losy bohaterów.
Ogromne salwy śmiechu wywołała anegdota, gdy autorka stwierdziła: "Nie ja zabiłam Hankę Mostowiak w kartonach. To nie ja!". Mówiła o tym, że ludzie czasami proszą ją, aby ich ulubionym bohaterom nie zdarzało się zbyt wiele przykrych sytuacji, ale jednocześnie, aby serial był ciekawy i wzbudzał emocje. Fanów twórczości Łepkowskiej ucieszyły informacje, że właśnie powstaje autobiograficzna książka, z której pisania ma wyjątkową frajdę.
Nie mogło się obyć także bez szczegółów z życia prywatnego, dotyczących głównie jej związku z Burdągiem, gdzie – jak mówiła - wraz z córką, mężem i psem znalazła malutki domek i w tym domku napisała mnóstwo scenariuszy. Okazało się, że jako mieszkanka Burdąga, pani Ilona interesuje się tym, co dzieje się w gminie. Przyznała, że np. organizacja odbioru odpadów od mieszkańców jest lepsza niż w stolicy, ale jednocześnie ubolewała, że nie ma już dawnego kiosku z rybami.
Izabela Włodkowska
Smolasty tak znany, że ja go totalnie np nie znam. Ja bym go nazwał Tatuazasty...
Tytus
2025-04-30 08:58:46
Dziś rozprawa?
2025-04-30 07:27:20
Ciężko się to czyta. Opowiadanie o bezpieczeństwie energetycznym w chwili, gdy Hiszpania i Portugalia zostały pozbawione prądu, a polskie elektrownie, planuje się na potęgę zamykać w imię klimatycznych idiotyzmów i niemieckiego biznesu zakrawa na kpinę z normalnych ludzi. Również miliardy, przewidziane na wsparcie niemieckiego i francuskiego przemysłu obronnego trudno nie mogą być przez zdrowo myślących postrzegane jako sukces Polski. Bezpieczeństwo gospodarcze i żywnościowe również jest zagrożone przez działania brukselskich komisarzy ludowych wspieranych przez ekoterrorystów. Osobiście wolał bym, aby nasza prezydencja zamiast tych \"sukcesów\" wpłynęła na rynek energetyczny w taki sposób, że nie będziemy mieli najdroższego prądu w Europie.
Wiesław Nosowicz
2025-04-29 15:54:57
Budują na Królewskim dla kolesi i mieszkańców
Antyukrainiec
2025-04-29 14:21:33
No tak, wicestarosta zajmuje się drobiazgami. Wstyd dla tych radnych którzy go wybrali na to stanowisko.
kozaostra.
2025-04-29 12:22:59
Kamilku kochany, coś niesmacznego na śniadanie? Źle w życiu wiecznym malkontentom, uśmiechnij się, dobrze?
Marlena
2025-04-29 09:30:32
Nowe ulubione miejsce mieszkańców? Tak, że Złodziejowa będą tam chodzić i odpoczywać...
Kamil
2025-04-29 08:03:36
Panowie spuście z tonu Jake 600 uczestników komuna wróciła zagonili wszystkich uczniów z całej gminy.istni towarzysze z PRl wstydu !!!! Na pewno komentarz nie zostanie opublikowany bo tygodnik to tuba propagandowa
Marek
2025-04-27 22:03:33
Trzeba było przeszukać samochód!
2025-04-27 10:48:23
Poznałem Roberta za czasów, kiedy jeszcze woził panny skuterem Simson. Fajny spokojny chłopak. Oczytany, zatem zawsze był temat do rozmowy. Nawet gdy był krótka i spontaniczna. Nigdy się nie wywyższał. W rozmowach nie czułeś, iż człowiek, z którym rozmawiasz, ma lepiej sytuowanych rodziców. To bardzo rzadka, by nie powiedzieć wymierająca zaleta osobowości. W trakcie mszy leciały łzy. Nawet tym, którzy nie mogli znać Roberta. Tak jak łapał za serce w rozmowie, tak i teraz z góry. Jeszcze raz w imieniu moim oraz moich znajomych, którzy Roberta poznali, przesyłamy rodzicom szczere kondolencje. Siły i spokoju ducha.
TOMASZZ
2025-04-27 09:41:32