Poniedziałek, 16 Czerwiec
Imieniny: Jolanty, Lotara, Wita -

Reklama


Reklama

Dochodowy postój taxi


Niewielki, pod względem miejsca, postój dla taksówek przy placu Juranda to wcale już nie tak niewielkie źródło wspierania miejskiej kasy. Podobnie jak w innych miejscach, gdzie obowiązuje zakaz parkowania, tak i tu właściciele prywatnych aut mogą „zarobić” 100 zł i jeden punkt k...


  • Data:

Niewielki, pod względem miejsca, postój dla taksówek przy placu Juranda to wcale już nie tak niewielkie źródło wspierania miejskiej kasy. Podobnie jak w innych miejscach, gdzie obowiązuje zakaz parkowania, tak i tu właściciele prywatnych aut mogą „zarobić” 100 zł i jeden punkt karny. A że taksówkarska przestrzeń nagminnie jest naruszana, to i Straż Miejska ma to miejsce pod czujnym nadzorem i zazwyczaj – ma co robić.

– Parkowanie „na zakazie” zdarza się bardzo często, a przy placu Juranda szczególnie – mówi Janusz Gutowski, komendant Straży Miejskiej. - Widocznie ludzie wolą płacić niż parkować swoje auta w dozwolonych miejscach i pokonać pieszo o kilka metrów więcej – kwituje.


Reklama

Najprawdopodobniej parkujący to najczęściej urzędowi petenci, którzy albo znaków nie widzą, albo widzieć nie chcą i liczą na to, że zdążą załatwić swoje sprawy zanim Straż Miejska załatwi ich. Mundurowi jednak dość często czyhają w okolicy na „darczyńców”. Dochód z mandatów wlepianych przez Straż Miejską zasila bowiem budżet grodu. Mimo że już wspominaliśmy o tym niefortunnym dla kierowców miejscu i konsekwencjach „ślepoty”, chętnych do wspierania miejskiej kast wciąż nie brakuje. A że „Tygodnik Szczytno” ma swoją siedzibę tuż przy wspomnianym postoju taxi, to mamy też możliwość obserwowania. Z tych obserwacji wynika, że praktycznie nie ma dnia, przynajmniej roboczego, by o postój taxi przy pl. Juranda chociaż z jeden nieuprawniony nie zahaczył.

Reklama

Halina Bielawska/Paweł Salamucha

Fot. Paweł Salamucha

 



Komentarze do artykułu

Napisz

To też może Cię zainteresować

Reklama


Komentarze

Reklama