Do odwołania zostały wstrzymane przyjęcia pacjentów na oddział chirurgiczny. Osoby wymagające hospitalizacji proszone są do zgłaszania się do innych szpitali – informacja tej treści dziesięć dni temu pojawiła się na drzwiach szczycieńskiego szpitala.
Do odwołania zostały wstrzymane przyjęcia pacjentów na oddział chirurgiczny. Osoby wymagające hospitalizacji proszone są do zgłaszania się do innych szpitali – informacja tej treści dziesięć dni temu pojawiła się na drzwiach szczycieńskiego szpitala.
Jak przekonują władze szpitala to wynik braków kadrowych. – Ordynator oddziału miał stan przedzawałowy i teraz jest na zwolnieniu – przekonuje Beata Kostrzewa pełniąca obowiązki dyrektora.
Problem sprowadza się do tego, że nie ma kto zastąpić szefa chirurgów. Ordynator oddziału musi mieć II stopień specjalizacji i taki poziom wiedzy i umiejętności maja pozostali chirurdzy, jednak żaden nie chce podjąć się ordynatorskich obowiązków – tłumaczy wicestarosta Sylwia Jaskulska.
Coraz więcej jednak dochodzi sygnałów i o tym, że obsada medyczna chirurgii była mocno niewystarczająca. - Trudno mi to powiedzieć, bo nie znam aż tak dokładnie wymagań i potrzeb. Na oddziale zatrudniony był ordynator i asystent oraz na kontraktach pięciu chirurgów, którzy pełnili tylko dyżury – wyjaśnia Jaskulska.
Sytuacja szpitala przez chirurgiczny pat jest mocno skomplikowana, jest to bowiem oddział, który w istocie decyduje o być albo nie być całego szpitala, a zbliża się czas składania ofert do NFZ. Oddział musi więc, pod względem obsady personalnej, spełniać minimum wymogów, by szpital kontrakt uzyskał.
W trybie pilnym, poprzez szpitale, rozesłane zostały wici – w poszukiwaniu lekarza chętnego do pełnienia funkcji ordynatora. Jak zapewniają zgodnie Beata Kostrzewa i Sylwia Jaskulska – odzew jest. Na środę (kiedy „Tygodnik” będzie już w drukarni) zaplanowano kilka rozmów i spotkań z kandydatami. - Między innymi zgłosił się lekarz z Łodzi, prowadzone tez były rozmowy z doktorem Adamem Skowrońskim, który w Szczytnie kiedyś pracował, właśnie na chirurgii. - Wszystko tak naprawdę zależy od pieniędzy – mówi Jaskulska. - Nasze możliwości finansowe nie muszą iść w parze z oczekiwaniami lekarzy, ale na pewno problem zostanie rozwiązany, bo musi. W ramach awaryjnego „planu B”, a rozmowy takie też się toczą, zatrudnimy ordynatora czasowo, np. do końca roku, a to nam da czas, by się z tym problemem uporać.

Paweł Salamucha/Halina Bielawska
Fot. Paweł Salamucha
Jednak ten pan ma ewidentnie jakiś problem. Teraz po prezydencie. Polska jest w Europie i jest jej częścią i nikt się nie wypiera, że jesteśmy jej częścią. Walczymy tylko o równouprawnienie. Poza tym jak Leszek Miller mówi o pomocy Ukrainie ale w granicach rozsądku to nikt go nie krytykuje a już na pewno nie ten pań, który z pewnością pobiera bardzo wysoka mundurowa emeryturę. Bardzo dobrze, że ktoś mówi jak jest a nie tylko ślepo ma wydawać kasę na kraj który jest mocno skorumpowany. Cięcia w budżetach. A kto doprowadził do takiej dziury? Jakoś przez 8 lat tego złego pusu nie było takiej dziury teraz nam się wciska że jest nam dobrze, fajnie itp. Dobrze to jest temu Panu, który pusze takie bzdury. Przeciętny polski obywatel nigdy takiej emerytury ba nawet wynagrodzenia nie dostanie jak pan otrzymuje obecnie. Panu jest i było zawsze dobrze za kazdych rzadow, tylko po prostu masz pań zniekształcony onraz przez tvn. Każda telewizja w jakiś sposób kłamie i zniekształca i naciąga fakty. Masz pań swoje lata więc przemysł pań uczciwie co piszesz bo żyjesz pań w pewnej bańce rzeczywistości oderwanej od życia. Masz pań wypchany barek alkoholem jak to zes pan niedawno wspomniał. Może taki barek jak prezes w Alternatywach4. Skojarzenia nasuwają się same o pana mentalności i wiedzy o życiu zwyczajnych ludzi. Mało o normalnym życiu pań wiesz.
Jan
2025-12-10 07:05:36
Pytanie, gdzie są dzieci, gdzie są wnuki? Są tacy, którzy - mieszkając poza Szczytnem - potrafią dzwonić przynajmniej 3 razy dziennie do swych dziadków, rodziców, krewnych. Wiedzą, kiedy jest jedzone śniadanie, wiedzą, kiedy jest przechadzka, wiedzą o której obiad, kolacja... A w razie braku kontaktu dzwonią o pomoc. To takie trudne? To nie kwestia braku czasu, tylko braku więzi i uczuć.
Taki sobie czytelnik
2025-12-10 03:09:26
Panie Mądrzejowski. No tak, obecna władza to nie przerznacza środków na \"swoją telewizję\". Szybko sobie wygooglowałem: W 2025 roku TVP w likwidacji dostała dodatkowo 1,4 mld. Ach ten pana słynny obiektywizm.
Olek
2025-12-09 22:25:02
Kiedyś,to kiedyś,cóż to za bzdurne uzasadnienie.Niektorym radnym nie chce się nawet myśleć logicznie
Plik
2025-12-09 17:48:45
Ciekawe kto i dlaczego boi się powiedzieć prawdę
Ciekawski
2025-12-08 22:14:23
Prawie fascynujące...
Jestę zastępco burmystrza
2025-12-08 20:32:16
U nas na budowie też przyjęli nowego pracownika , ale niestety nie było reportera.
tak
2025-12-08 19:42:37
Występ bardzo fajny ale trochę nie ładnie jak się pomija osoby które faktycznie pracowały i przygotowywały występ,
Olek
2025-12-08 19:00:33
7.12. było lodowisko otwarte, jednak jazda na łyżwach okazała się niemożliwa.Lyzwy rozjeżdżały się po tej sztucznej tafli nie mogąc rozpocząć jazdy.Całkowita klapa, pieniądze do zwrotu.
Warchol
2025-12-08 09:41:11
Znikome te informacje w tym artykule
Adrian
2025-12-07 13:05:25