Jest duża szansa, że dawny internat przy ulicy Chrobrego stanie się własnością Starostwa Powiatowego w Szczytnie. Są wstępne deklaracje. Wojewoda ma go nieodpłatnie przekazać starostwu. Co tam mogłoby powstać? - Mamy pomysł na wykorzystanie – zapewnia starosta Jarosław Matłach.
Duży udział w przekazaniu budynku ma radny sejmiku wojewódzkiego Henryk Żuchowski, szef powiatowych struktur PiS w Szczytnie.
- Owszem, był ten temat ze mną konsultowany przez pana wojewodę – mówi „Tygodnikowi Szczytno”. - Spodobał mi się pomysł wykorzystywania tego obiektu przez powiat, dlatego lobbowałem za niepłatnym przekazaniem tego budynku. Jeśli uda się zrealizować wszystko, co założono, to będzie to z ogromną korzyścią dla mieszkańców Szczytna, ale i dla pozostałych gmin w naszym powiecie.
Jedno miejsce dla wielu petentów
Plan starosty zakłada, że zostałyby tam przeniesione podlegające powiatowi instytucje, które w tej chwieli są porozrzucane po całym mieście. Mowa między innymi o Powiatowy Centrum Pomocy Rodzinie, Powiatowej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, czy Powiatowym Zespole do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności. Być może trafi tam też Wydział Komunikacji, a jeśli wystarczy miejsca, to całe Starostwo Powiatowe, które w tej chwili znajduje się w budynku ratusza przy ul. Sienkiewicza.
Ulga dla niepełnosprawnych
- Na taką wiadomość czekamy od lat – mówi Monika Wójtowicz-Miłek, przewodnicząca Powiatowego Zespołu do Spraw Orzekania Niepełnosprawności. - Wszystkie te instytucje w jednym miejscu to duże ułatwienie dla osób, korzystających z naszych usług, bo często nasi pacjenci muszą swoje sprawy załatwiać również w innych instytucjach. Nie musieliby „robić” kilometrów z jednego krańca miasta na drugi. My wydajemy decyzje o niepełnosprawności i znajdujemy się przy ulicy Wielbarskiej, a Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie jest przy ulicy Konopnickiej, gdzie nasi pacjenci pędzą na przykład po wsparcie ekonomiczne na zakup okularów, wymiany okien, prysznica...
Jak dodaje pani Monika nowy lokal polepszyłby też warunki pracy personelu oraz obsługi niepełnosprawnych. - Bo na razie nasze pomieszczenia to takie Hobbitowe klitki – mówi. - W poczekalni mamy kilka krzeseł i tyle. A miesięcznie wydajemy około 250-270 orzeczeń, czyli odwiedza nas naprawdę bardzo dużo osób. Nie mamy miejsca nawet na archiwum, które umieściliśmy w budynku Powiatowy Centrum Pomocy Rodzinie. Przypomnę, że nasz zespół obsługuje dzieci i dorosłych z dwóch powiatów szczycieńskiego i nidzickiego.
Gabinety dla poradni
Z ewentualnych przenosin zadowolona jest też Gabriela Woźniak, dyrektor PPPP.
- Z roku na rok mamy więcej pacjentów, przybywa zadań, schorzeń – mówi. - Na przestrzeni 10 lat to wzrost około 30 procent. A w tym czasie nasze warunki lokalowe nie poprawiły się. Dzieci, ich rodzice, nauczyciele coraz częściej potrzebują zajęć warsztatowych, wsparcia psychologicznego, budowania relacji, przeciwdziałania depresji, czy budowania motywacji, to efekt nieustannego przebywania w domach. Do tego potrzebne są większe sale, których u nas nie ma.
Miesięcznie przez poradnię przewija się około 200 potrzebujących. Kontrola kuratorium sprzed kilku lat już wówczas zwróciła uwagę na słabą sytuację lokalową poradni. - Mamy doskonałą kadrę, ale brakuje pomieszczeń na gabinety diagnozy, gabinety rehabilitacyjne, walczymy o to od 10 lat – mówi dyrektor Woźniak.
Trzy na początek
Te problemy dostrzega starosta Jarosław Matłach.
- Dlatego, gdy pojawiała się możliwość pozyskania dawnego internatu, byłej bursy Wyższej Szkoły Policji zaczęliśmy się nad tym poważnie zastanawiać – mówi. - Przeanalizowaliśmy sytuację i jest to idealne miejsce, które może pomieścić niemal wszystkie nasze placówki. Analizujemy teraz koszty adaptacji tego budynku do ich potrzeb.
Na razie trafiłby tam trzy instytucje. Ale z czasem być może przeniósłby się tam nawet cały urząd starostwa powiatowego. - Wydział komunikacji na pewno, co do całej naszej siedziby, to jest to temat odległy, ale nie wykluczamy i takiej możliwości – dodaje starosta. - Dziś jesteśmy w czasie pandemii, ale kiedyś ona się skończy i musimy myśleć, co dalej. Każde ułatwienie dla mieszkańca powiatu to nasz sukces.
Opuszczone nie zmarnieje
Co stanie się pomieszczeniami opuszczonymi przez centrum pomocy rodzinie, poradnię psychologiczną, czy zespół do spraw orzekania? - W przypadku poradni psychologicznej i zespołu do spraw orzekania sprawa jest prosta, te pomieszczenia zostaną przeznaczone, w pierwszym przypadku na zwiększenie liczby pokoi internatowych, tym bardziej, że jest na nie ogromne zapotrzebowanie. W przypadku zespołu do spraw orzekania pomieszczenia zostaną przeznaczone dla organizacji pozarządowych zajmujących się niepełnosprawnymi typu Warsztaty Terapii Zajęciowej, czy Środowiskowy Dom Samopomocy. Jeśli chodzi o budynek Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie to jest wiele możliwości, łącznie ze sprzedażą. Rozważymy każdą możliwość.
Zenek
Jako niepełnosprawny nie mam nic dobrego do powiedzenia o tych wymienionych w artykule instytucjach,niby dla ludzi powołane a jakby dla urzędników
ika
Świetny pomysł - już od dawna na to czekam choć sobie, jak trzeba radzę, ale zastanawiam się, jak sobie radzą osoby spoza Szczytna, starsze, schorowane, gdy muszą przebyć, np. w ciągu jednego dnia drogę od jakiegoś lekarza na Wielbarską, a potem na Konopnicką, a po drodze może zahaczyć o ratusz na Sienkiewicza, by tam coś też \"załatwić\". Niby wszystko dość blisko siebie (wszak Szczytno od krańca do krańca ma średnio 3-4 km), ale nadreptać i zgrzać się można nieźle...
Maciek
budynek z setka pokoi może pomieści wszystkie instytucje?? a,co to jest? nowy york,to miasto które ma 24 tysiące ludków,a nie 10 milionów !!! najlepiej zatrudnić więcej darmozjadów urzedniczych,podnieść podatki żeby tą bandę wykarmić,dołożyć ceny śmieci jak w warszawie,a i tak biedny człowieczyna nie ma możliwości dostania sie do rzędu,telefony nie opowiadaja,czarna dziura ,rzadzona przez komuchów i ich pociotków.