- Wytyczne Unii Europejskiej, jakimi już dysponujemy, mówią o tym, że na działania pożądane przez samorządy gminne nie będzie aż tyle środków, jakich byśmy oczekiwali – informuje Cezary Łachmański, burmistrz Pasymia.
We wtorek i środę (14-15 maja) w Lubawie odbyły się warsztaty dla burmistrzów 21 polskich miast należących do sieci Cittaslow.
- Motywem przewodnim były przygotowania do kolejnego unijnego „rozdania” finansowego, czyli budżetu na lata 2021-2027 – mówi Łachmański. - Dysponujemy już wstępnymi informacjami o tym, jakie obszary będą intensywnie wspierane finansowo, a jakie mniej. Wygląda na to, że dla samorządów nadchodząca perspektywa finansowania unijnego nie będzie za ciekawa.
Zdaniem Łachmańskiego, samorządy lokalne wciąż potrzebują dużo pieniędzy na finansowanie inwestycji z zakresu dróg, gospodarki wodno-ściekowej, a na Mazurach też z na takie, które pozwolą na lepszy i szybszy rozwój turystyki i rekreacji.
- Owszem, na te obszary też mają być środki, ale mogą się okazać niewystarczające - tłumaczy. - Z otrzymanych wytycznych wynika, że ponownie obszarami priorytetowymi będą działania związane z odnawialnymi źródłami energii oraz z tzw. innowacyjnością, w ramach której po dofinansowanie mogą sięgać przedsiębiorstwa. Wciąż dużo pieniędzy ma być przeznaczone na tzw. projekty miękkie, głównie w sferze socjalnej. W gminach, jak dotąd, „miękkie” dotacje najczęściej były wykorzystywane na realizację projektów zwalczających skutki bezrobocia i wykluczenia społecznego.
- Moim zdaniem, te cele już tak wiele środków nie potrzebują – twierdzi burmistrz Pasymia. - Dziś problemy związane z bezrobociem i wykluczeniem znacznie się zmniejszyły, z czego oczywiście bardzo się cieszę. A cieszyłbym się jeszcze bardziej, gdyby Unia o tym też wiedziała i gdyby środki, jakie otrzymamy w ramach kolejnego budżetu europejskiego były racjonalniej podzielone.
Szansą dla samorządów mogą być tzw. projekty sieciowe i miasta należące do Cittaslow z tej opcji będą próbowały skorzystać.
- Chodzi o to, byśmy przygotowali i zamierzali realizować projekty z tego samego obszaru – tłumaczy burmistrz Łachmański. - Te wszystkie analizy i przymiarki to faza bardzo wstępna, ale z pewnością należy już dziś pochylić się nad kolejnym budżetem unijnym, by być gotowym do sięgnięcia po dotacje jak najwcześniej.
Małomiasteczkowa wieś.
Wypalony zawodowo , czekający na ochłapy.
TTT
Cóż to, Pan Burmistrz Łachmański myślał, że zawsze będzie manna padać z nieba? Może czas najwyższy zacząć starać się o inwestorów z prawdziwego zdarzenia, a nie tylko stwarzać pozory działania na rzecz mieszkańców za unijne pieniądze.