Jest już bezpłatnie, a będzie jeszcze bardziej ekologicznie. Miasto Szczytno ogłosiło właśnie przetarg na zakup dwóch nowych autobusów elektrycznych, które trafią do Zakładu Komunikacji Miejskiej w Szczytnie. Wartość zamówienia to ponad 5 mln zł, z czego grubo ponad 3 mln zł szczycieński samorząd otrzymał w formie dotacji.
Miejska komunikacja jest bezpłatna dla każdego, ale to dopiero początek autobusowej rewolucji w Szczytnie i sąsiadującej z miastem gminie wiejskiej. Ma powstać czwarta linia, ale to nie koniec zmian. O komunikacyjnej przyszłości Szczytna i gminy Szczytno rozmawiamy z Karolem Włodkowskim, prezesem ZKM Szczytno.
Jakim zainteresowaniem cieszą się wprowadzone od stycznia darmowe przejazdy autobusami miejskimi?
Właściwie z dnia na dzień widać gołym okiem większą liczbę pasażerów. Zdarzały się nawet sytuacje, że autobus był pełen i nie zabrał wszystkich. Był to kurs w stronę ulicy Pasymskiej, gdzie w tej chwili znajduje się restauracja Macdonald. Zauważyliśmy tam większy ruch i na tej trasie jeżdżą już większe autokary. Więc problemu z miejscami już nie ma.
Miasto ogłosiło we wtorek przetarg na zakup dwóch kolejnych autobusów elektrycznych. Cieszy to pana?
Oczywiście, że tak. Bo będą to nowoczesne i ekologiczne autokary. To też większy komfort i bezpieczeństwo dla pasażerów.
Jak spisują się dwa elektryki, które ZKM ma już w swoim taborze?
Dość dobrze. Po ustabilizowaniu się cen prądu oraz wybudowaniu własnej instalacji fotowoltaicznej jest to też rozwiązanie ekonomiczne. Nasza instalacja ma moc 49,5 kW, co na razie zaspokaja nasze zapotrzebowanie, ale jeśli będzie potrzeba, to możemy ją rozbudować.
Jakie zasięgi mają autobusowe elektryki?
Około 160 km. Trasy trzech naszych linii wahają się od 120 do 200 kilometrów dziennie więc musimy mieć przerwy na doładowania, ale nie ma z tym kłopotu, bo jest na to czas.
Tabor ZKM to...
11 autobusów w tym 8 miejskich i 3 turystyczne. Z czego dwa to elektryki. Gdy trafią do nas kolejne dwa elektryczne pojazdy, to będziemy wycofywać najstarsze autobusy spalinowe.
Kiedy ma być otwarcie ofert przetargowych?
Przetarg realizuje miasto, ale z tego co wiem 20 lutego. Autobusy miałyby trafić do nas jeszcze w tym roku.
Koszt tego zadania to?
Ponad 5 mln zł, z czego grubo ponad 3 mln zł miasto otrzymało dotację z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Zamówione przez nas autokary mają mieć 45 miejsc, w tym co najmniej 20 siedzących.
Mówi się coraz więcej o stworzeniu linii numer 4.
Rzeczywiście analizujemy sytuację i przymierzamy się do tego. Nowe autokary ułatwią nam podjęcie tej decyzji. Myślę, że w ciągu kilku najbliższych tygodni linia nr 3 zostanie rozbudowana o Wawrochy i Płozy, a powstanie linii nr 4 planujemy na połowę tego roku. Nowa linia i rozbudowa „trójki” to między innymi efekt doskonałej współpracy pana wójta z panem burmistrzem.
Jak miałaby wyglądać ta nowa trasa?
Wstępna koncepcja zakłada połączenie Szczytna z Romanami, Zielonką i Lemanami. W Szczytnie linia numer 4 miałaby w swoim zasięgu miejsca, gdzie do tej pory nasze autobusy nie docierają, czyli między innymi ulice: Lemańską, Łomżyńską, Chrobrego. Chcemy ją skonstruować tak, aby mieszkańcy mieli połączenia ze szkołami, urzędami, przychodniami, cmentarzem, czy marketami, czyli z miejscami gdzie najczęściej bywamy. Takie mamy plany.
Kierowca
Zamiast bzdurnych zdjęć i popisów z piłką niech Pan burmistrz weźmie się za łatanie dziur na ulicach. W przeciwnym razie nowe autobusy stracą zawieszenia.
Panie Marianie.
Wójt tu akurat do łączenia samorządów nic nie ma. Mieszkańcy gminy na to się nie zgodzą. Nic o nas beez nas.
Do mariana.
W takim razie poprosimy o wprowadzenie znowu biletów dla mieszkańców gminy. Myślę że to mały koszt by nie łaczyć się z miastem.
marian
A może tak zweryfikować tą niby dobrą współprace i zaproponować Panu Wójtowi powołanie miejsko-gminnej spółki komunikacyjnej? Jeżeli gro kursów ma być po terenie gminy to dlaczego ma to być tylko spółka miejska? Może byłby to jakichś początek łączenia obu samorządów w przyszłości? Chyba że Pan Wójt odmówi to też coś pokaże!
V12
Naprawdę trzeba być wyjątkowo naiwnym, żeby pchać się w tak naciąganą technologię, jaką są autka na baterię