Środa, 3 Wrzesień
Imieniny: Dionizy, Izy, Juliana -

Reklama


Reklama

70 lat Koła Łowieckiego „Świt” Pasym. Służba przyrodzie, tradycji i dziedzictwu (zdjęcia)


W 1953 roku powstało Koło Łowieckie „Świt” Pasym. Jedna z pierwszych organizacji myśliwskich w powiecie skupiała w swoich strukturach wyjątkowe postacie. Na kartach dwóch potężnych kronik zapisano wiele wspomnień i łowieckich opowieści. To, co przez 70 lat pozostało niezmienne to szacunek do przyrody, zasad i etyki łowieckiej.



W październiku myśliwi „Świtu” Pasym świętowali 70-lecie koła. W pierwszym roku działalności organizacja liczyła 15 członków. Na jego czele stanęli łowczy Bolesław Jusis i prezes Romuald Górski. Pierwszym sekretarzem był Mieczysław Ordutowski, a skarbnikiem Edmund Wawrzyniak.

 

- Od początku najważniejszą zasadą obowiązującą w naszym kole było przestrzeganie prawa i etyki łowieckiej – opowiada obecny prezes Kazimierz Oleszkiewicz. - Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że to, jakimi kierujemy się zasadami, buduje nasz wizerunek i wpływa na relacje z ludźmi.

 

Myśliwskie akcje

 

Dzisiaj w „Świcie” Pasym zrzeszonych jest ponad 60 myśliwych. Gospodarują na dwóch obwodach łowieckich. Jak wielokrotnie podkreślają, polowania, to niewielka część tego, czym zajmują się na co dzień.

 

- Bardzo mocno skupiamy się na ochronie przyrody na terenie naszych łowisk. Zależy nam bardzo na tym, aby przyszłe pokolenia mogły cieszyć się tym, czym dzisiaj my – mówi prezes.

 

W 1974 roku myśliwi wraz z rodzinami i przyjaciółmi prowadzili akcje nasadzeń. Dzięki temu zagospodarowali wiele hektarów nieużytków.

 

- Współpraca z mieszkańcami, organizacjami czy gminą są dla nas bardzo ważne – dodaje Oleszkiewicz.

 

Dlatego myśliwi często angażują się w wydarzenia i przedsięwzięcia organizowane lokalnie. Współpracują ze szkołami w gminie i chętnie dzielą się wiedzą na temat przyrody z młodymi mieszkańcami.


Reklama

 

- W miarę możliwości staramy się organizować dla uczniów różne akcje, których celem jest pokazywanie, jak ciekawa i niezwykła jest przyroda – dodaje prezes.

 

Jednym ze szczególnych działań podejmowanych przez Koło jest przeciwdziałanie kłusownictwu. Od wielu lat wspólnie z młodzieżą, ale również na własną rękę myśliwi wyszukują i usuwają zastawiane wnyki. - Nie ma w nas zgody na takie działania – podkreślają. - Kłusownictwo jest przestępstwem.

 

Trudne wymagania pokonują też kobiety

 

Zostanie myśliwym wymaga od kandydatów ogromnej wiedzy. Zanim wyruszą na pierwsze polowanie muszą zdać egzaminy i odbyć staże w kołach. Jest to kluczowe, aby jako pełnoprawni członkowie braci myśliwskiej mogli odpowiedzialnie polować. Przepisów i zasad, których myśliwi muszą przestrzegać jest wiele.

 

- Chodzi o szacunek do przyrody – dodaje prezes Oleszkiewicz.

 

W „Świcie” zasady obowiązują każdego, bez wyjątku. Każdy członek ma świadomość, że za złamanie prawa łowieckiego lub nieetyczne zachowanie grozi wydalenie z koła. Na szczęście takich przypadków w wieloletniej historii było nie więcej niż palców u jednej dłoni.

 

- Dołączając do nas każdy ma świadomość tego, jakie mamy zasady – zapewnia pan Kazimierz.

 

Z pasymskim kołem związanych było wielu wyjątkowych ludzi. Przy okazji tego jubileuszu nie można pominąć Urszuli i Stefana Haczkiewiczów. To właśnie pani Urszula była pierwszą Dianą w „Świcie”. Dołączyła do niego w latach osiemdziesiątych. Stefan Haczkiewicz był oficerem wojska polskiego, zesłanym na Syberię.

Reklama

 

Do Polski wrócił po II wojnie światowej, a później osiedlił się w Szczytnie. Tu znany był z tego, że swoją zawodową drogę związał z browarem Jurand. Pasja łowiecka rodziców udzieliła się również córkom państwa Haczkiewiczów. Obie dziewczyny jeździły na polowania.

 

Rodzinne zasady

 

W 2009 roku „Świt” Pasym otrzymał sztandar. Było to jedno z ważniejszych wydarzeń w historii organizacji. Dzisiaj poczet uświetnia wszystkie ważne uroczystości. Przez 70 lat działalności koła prowadzone są kroniki. Znajdują się w nich zapisane historie, anegdoty i wydarzenia. Jest miejsce dla wszystkich myśliwych, którzy odeszli do krainy wiecznych łowów.

 

- Jesteśmy jak rodzina. Zawsze, gdy żegnamy któregoś z kolegów, staramy się otoczyć opieką jego rodzinę. Oni są częścią naszej historii – mówi prezes.

 

Kazimierz Oleszkiewicz funkcję prezesa pełni od 1999 roku. Zarządzanie kołem wymaga dobrej współpracy i ogromnej wiedzy. Obecnie łowczym w kole jest Remigiusz Borowski, skarbnikiem Jan Majek, a sekretarzem Mirosław Medźwiedzki. - Celem nas wszystkich w kole jest to, aby godnie reprezentować brać myśliwską. Tylko dbałość o środowisko, wierność zasadom i etyka pozwalają zdobywać przychylność społeczeństwa – konkluduje prezes Oleszkiewicz.



Komentarze do artykułu

Kowal

Tak, tak, wiadomo przecież, że przyrodzie najlepiej się służy kulką w łeb. Hipokryci.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

  • „Żelazny Obrońca” na drogach powiatu szczycieńskiego. Wojsko apeluje: ostrożnie i bez zdjęć
    Rosjanie i Białorusini robią sobie coroczne manewry na poligonach, daleko od cywili, a Wojsko Polskie wypuszcza wojsko na ulicę, między cywili, i jeszcze kierowcom przypomina o rozwadze i bezpieczeństwie. No i Najważniejsze \"nie roić zdjęć\", no tak bo Ruskie nie mają satelit i nic nie widzą. Czy to nie jest chore?

    Nikoś


    2025-09-03 10:29:49
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Precz z wiatrakami

    Romek


    2025-09-03 10:27:04
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Nikoś i Kiełbasa - jak się kiedyś na polskim nie uważało to dziś i parę słów trudno poprawnie napisać. Chyba, że ciągłe oglądanie jednej przez ruskich opłacanej telewizji tak wam zryło m^zgi.

    Rysio


    2025-09-03 09:32:35
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    To ja proponuję, żeby wiatraki stały wszędzie tam gdzie są ich zwolennicy. Niech staną tez w miastach tylko trzeba ustawowo zmniejszyć odległość od budynków do minimum bo w końcu jak wiatrak bedzie bliżej to prąd szybciej popłynie...a tak poza tym to założę się że są znacznie tańsze technologie tylko nikt się na to nie zgadza że względu na lobby. Tyle dziś techniki, mądrych głów a tylko fotowoltaika i wiatraki? Mamy takiego wynalazcę w Romanach jego popytajcie

    Tytus


    2025-09-03 04:38:19
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Budować jak najwięcej!!!

    Wojtek dobra rada


    2025-09-02 14:30:01
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Nie pozwólcie się oszukać ludziska, Już na całym świecie demontują te mielarki ptaków niszczące środowisko i ludzkie zdrowie, Dowiedzcie się co powodują w ludzkim organizmie infradźwięki jakie generują, i pamiętajcie, ze ten złom, to jest złom z demontaży, który nie podlega recyklingowi.

    Nikoś


    2025-09-02 10:59:24
  • Pasym zyskał dentystę na NFZ. To wyjątek w całym powiecie
    Super, że jest chociaż 2 dni w tygodniu, jednak przy 5,5 tys. mieszkańców dostaną się tylko szczęśliwcy i to w niezbyt bliskim terminie. Pozostali, mimo opłacania co miesiąc składki zdrowotnej, będą zmuszeni do wizyt prywatnych. Mamy XXI wiek, a opieka medyczna gorsza niż za Gierka.

    Wiesław Nosowicz


    2025-09-02 09:36:34
  • Prezes Kordowski „gasi” wszystkie „pożary” w ZGK
    No to teraz mieszkańcy Szczytna zostali obdarzeni takim pożal się boże policyjnym \"fachofcem\". Czas wiercić własną studnię.

    Zły Porucznik


    2025-09-02 08:52:14
  • Strefa w Szymanach – jedna sprzedana działka w kilka lat. Marszałek tłumaczy dlaczego
    Nie mydlcie oczu wojną itp..... po co komu dzialki obok miasta 20tysiecznego jakim jest Szczytno. Lotnisko powinno być obok Olsztyna we wsi Gryźliny , z doskonałym już gotowym skomunikowaniem z miastem (taxi, mpk, pkp) jak i gotowymi drogami ekspresowymi na Warszawę Gdańsk Olsztyn i niebawem na Bydgoszcz Poznań, obok jest również torowisko więc i kolej bez problemu miałaby połączenie z lotniskiem , więc Debilizmem było usytuowanie w obecnej lokalizacji obok Szczytna, 45 km od Olsztyna , bez drogi ekspresowej co więcej krętej i niebezpiecznej gdzie średnia prędkość to 60km /h. Obok Gryźlin dzialki rozeszłyby się w 5 min za dwa razy taką sumę...... ale parobki w urzędach nie mają pojęcia co to planowanie w oparciu o infrastrukturę.....

    Jozin z bazin


    2025-09-02 06:30:02
  • Wiatraki dzielą Wielbark. Inwestor zabiera mieszkańców do Pelplina
    Oni kłamią tak jak Donald i minister Klęska liczą się tylko niemieckie logby nie dajcie zgody na to pięknie wygląda jak ich mowa tylko Polska tylko Polacy

    Franciszek Kielbasa


    2025-09-02 02:16:05

Reklama