Poniedziałek, 7 Lipiec
Imieniny: Dominiki, Jaropełka, Łucji -

Reklama


Reklama

Zostały tylko zgliszcza. Ogień zniszczył Teatr Chochół, ale nie spalił marzeń


Spłonęła scena. Spłonęły światła, kostiumy, instrumenty i wspomnienia. Ale nie spłonęli ludzie. Nie zgasła pasja. Stodoła Chochół, niezależny teatr z okolic Świętajna, w nocy z 26 na 27 czerwca stracił niemal wszystko. Niemal – bo została siła, by wrócić. I spektakl, który tego wieczoru wybrzmiał w zgliszczach, miał w sobie więcej prawdy niż kiedykolwiek.



Szczytno, 5 lipca 2025 roku. Wśród zgliszczy, pod ocalałą belką dachu, milknie wiatr. Aktorzy Teatru Chochół wchodzą na scenę, która wciąż pachnie dymem. To nie jest tylko spektakl – to deklaracja: „Jesteśmy. Gramy dalej”.

 

Tego wieczoru publiczność obejrzała „Kartafkę Maeterlincka” – spektakl, którego akcja toczy się w ruinach powojennego Szczytna. W nowych okolicznościach – pod otwartym niebem, w miejscu spalonej stodoły – historia nabrała dramatycznej głębi.

 

– Zadziało się coś niezwykłego. To nie był teatr, to było życie – mówi Urszula Dyl-Nadolna, leśniczka, fotografka i jedna z osób związanych z Teatrem.

 

„Stodoła była naszym domem. I miejscem, gdzie ludzie oddychali sztuką”

Stodoła Chochół przez dekadę była niezależną enklawą kultury na mapie Mazur. Bez wielkich dotacji, bez czerwonych dywanów – z sercem, światłem i muzyką. Tworzona przez rodzinę Wasilewskich, wspierana przez wolontariuszy i publiczność, którzy wracali tam jak do magicznego schronienia.


Reklama

 

W nocy z 26 na 27 czerwca pożar strawił wszystko: scenografię kilkunastu spektakli, instrumenty muzyczne, kostiumy, rekwizyty, sprzęt techniczny. W zgliszczach spłonęły też rzeczy osobiste.

 

Straty szacowane są na około 150 tysięcy złotych.

 

Ale nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze.

 

– Zostały wspomnienia, więzi, idea. To nie był tylko teatr. To było coś więcej – piszą twórcy Chochła na stronie zbiórki, którą uruchomili, by móc dalej tworzyć. Link do wsparcia: pomagam.pl/7rdfba

„Żaden ogień nas nie powstrzyma”

Wydarzenie odbiło się echem w całej Polsce. W sieci posypały się słowa wsparcia, solidarności i poruszenia.

 

– To miejsce było latarnią na tej części Mazur. Takich inicjatyw nie wolno zostawiać samych – komentują internauci.

Reklama

 

Każdy może pomóc. Każdy gest – wpłata, udostępnienie, słowo – ma teraz znaczenie. Teatr Chochół chce wrócić. I wróci – nawet jeśli na początku bez dachu, ale z siłą większą niż kiedykolwiek.

 

Jeśli chcesz pomóc:

Wpłat można dokonywać poprzez: pomagam.pl/7rdfba

lub bezpośrednio na konto:

Stowarzyszenie Twórców i Orędowników Kultury ANIMA

03 8838 0005 2001 0100 1420 0001

z dopiskiem: „darowizna na cele statutowe”



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama