Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Bożeny Paradowskiej – wieloletniej dyrektorki Przedszkola „Kubusia Puchatka” w Szczytnie. Odeszła nagle w nocy z poniedziałku na wtorek. Miała 59 lat.
Z przedszkolną edukacją była związana od niemal czterech dekad – od 1987 roku. Zaczynała w Państwowym Przedszkolu nr 2 w Szczytnie, by później przez 27 lat z oddaniem kierować placówką Kubuś Puchatek przy ul. Polnej. Dla wielu była nie tylko szefową, ale przede wszystkim mentorką, opiekunką i osobą, która prawdziwie kochała dzieci.
– Praca z najmłodszymi była jej pasją, a każde dziecko – ważne i wyjątkowe – wspominają współpracownicy.
Śmierć Bożenny Paradowskiej to bolesna strata dla całej lokalnej społeczności – dla dzieci, rodziców, nauczycieli i wszystkich, którzy mieli szczęście ją znać.
A kto mówi, że Warmia i Mazury uczą cierpliwości??
Jan
2025-09-12 16:01:52
600 000 sama łazienka? Tyle kosztuje budowa sporego domu. Kto przytuli kaskę?
Jestę zastępco burmystrza
2025-09-12 15:39:27
te policjantki metr czterdzieści to same w patrolu będą chodzić czy z ochroną policjanta rosłego?
Marcel
2025-09-11 11:51:55
A jaki jest powód odejścia obecnego audytora ? Wysokość wynagrodzenia ?
TB
2025-09-10 18:51:45
Kolejna bzdura jakby nie było bardziej potrzebnych inwestycji.
Rodzic
2025-09-10 17:58:53
Mamy efekt zwolnienia 20 000 więźniów z zakładów karnych. By żyło się lepiej.
Kat Jan
2025-09-10 14:47:50
A za co mam Go darzyć sympatią? Za to, że zwinął niepełnosprawnemu mieszkanie za grosze (obojętnie z jakiego powodu tenże jest niepełnosprawny). To że gdzieś tam \"bramkarzył\", udzielając również innych usług i przysług? No to i jeszcze te przygody po lasach? To za to mam tego Pana darzyć sympatią? Nie wspominając o szacunku? Panie Kamilu...
Taki sobie czytelnik
2025-09-10 12:56:40
Stare BMW i wszystko jasne. Kierowca z Bardzo Małą Wyobraźnią!!!!!
kierowca
2025-09-10 11:06:39
Taki sobie czytelniku po prostu widać, że nie darzysz sympatia prezydenta i tyle w takim sobie temacie
Kamil
2025-09-10 05:05:15
Nie wierzę. To nie przypadek. Ten pan w zielonej czapce to mąż zaufania Karola Nawrockiego w wyborach w czerwcu i jednocześnie człowiek Ruchu Kontroli Wyborów, aplikacją działał w komisji. Można to sprawdzić w protokole. A poza tym mówi na filmie, że jest z Gdańska, później z Nidzicy i na końcu, że czeka w Szczytnie.
Hahaha
2025-09-09 19:55:59