Na stronie internetowej Urzędu Gminy Dźwierzuty pojawiło się oświadczenie wójta Dariusza Tymińskiego, w którym jednoznacznie zaprzecza, jakoby upoważnił kogokolwiek do zbierania podpisów w jego imieniu. Sprawa wzbudziła duże zainteresowanie mieszkańców, a sam wójt przyznaje, że nie do końca wie, o co chodzi.
– Wczoraj otrzymałem kilka telefonów od mieszkańców, którzy informowali, że ktoś chodzi po domach i zbiera podpisy, powołując się na mnie – mówi Dariusz Tymiński. – Nie wiem dokładnie, pod czym te podpisy są zbierane, ale domyślam się, że może chodzić o możliwość uruchomienia kopalni odkrywkowej w Giślu.
Wójt podkreśla, że nie jest stroną w tym konflikcie i nikogo nie upoważniał do działania w jego imieniu.
– Nie wydawałem żadnej zgody na takie działania – mówi stanowczo. – Dlatego zdecydowałem się opublikować oświadczenie, żeby jasno określić swoje stanowisko.
Tymiński zaznacza, że gdyby gmina prowadziła jakiekolwiek konsultacje społeczne, mieszkańcy zostaliby o tym oficjalnie poinformowani.
– Każda tego typu inicjatywa byłaby ogłoszona na stronie urzędu – zapewnia.
Jego zdaniem sprawa może nosić znamiona „miękkiego” przestępstwa.
– Jestem bardzo zaskoczony tym działaniem i zamierzam się temu przyjrzeć – zapowiada.
Sprawa budzi wiele pytań. Czy rzeczywiście chodzi o kopalnię w Giślu? Kim są osoby zbierające podpisy? I jakie mają intencje?
Ron02
Za mało reklam????
Dariusz alisherov
Sam składałem podpis na liście w sprawie kopalni ale nikt nie sugerował że to ma coś wspólnego z wójtem. Nie widzę w tym też żadnego przestępstwa. Jeśli mieszkańcy są przeciw takim inwestycja to mają prawo takie listy sprzeciwu podpisywać i jest to zgodne z prawem!