Sobota, 14 Czerwiec
Imieniny: Antoniego, Gracji, Lucjana -

Reklama


Reklama

Wesołe jest życie staruszka


Czy kluby seniora są potrzebne? Odpowiedź na to pytanie znakomicie zna Mieczysław Fligier, członek jednego z nich. - To tu nauczyłem się tańczyć – śmieje się mężczyzna. 90-latek, o którym "Tygodnik Szczytno" pisał kilka miesięcy temu uwielbia spędzać czas wśród innych seniorów. ...


  • Data:

Czy kluby seniora są potrzebne? Odpowiedź na to pytanie znakomicie zna Mieczysław Fligier, członek jednego z nich. - To tu nauczyłem się tańczyć – śmieje się mężczyzna. 90-latek, o którym "Tygodnik Szczytno" pisał kilka miesięcy temu uwielbia spędzać czas wśród innych seniorów.

Klub Seniora działający przy spółdzielni Odrodzenia przez dwadzieścia lat prowadziła Eugenia Polakowska. - Miałam doświadczenie w tego typu działalności, ponieważ zajmuję się tym od 1989 roku. Po takim czasie powinna kierować nim nowa osoba z nowymi pomysłami – mówi kobieta. Jak dodaje Polakowska kluby seniora są nie tylko miejscem, gdzie ludzie się spotykają, by mieć jakąś rozrywkę, ale także, by porozmawiać o swoich problemach.


Reklama

- Tworzą się tutaj prawdziwe przyjaźnie. Są sprawy, o których nie da się porozmawiać z rodziną, a my tu naprawdę dobrze się znamy i świetnie się dogadujemy. To taki nasz mały azyl – mówi.

Ze zdaniem pani Eugenii zgadza się Mieczysław Fligier. - Takie miejsca są potrzebne, szczególnie dla ludzi takich jak ja. Moja młodość to wojna. Nie miałem czasu na zabawę, a jedynie na walkę o życie. Teraz, m.in. dzięki klubowi przeżywam swoją drugą kawalerkę – mówi mężczyzna. Jak dodaje to tu mając 72 lata nauczył się tańczyć. - Teraz nie można mnie ściągnąć z parkietu podczas imprez. Jak przyjdzie jakaś nowa kobitka do klubu to nie daje jej spokoju – śmieje się Fligier.

Członkowie klubu dbają o siebie i pamiętają o sobie. Niedawno urządzili pożegnanie dla odchodzącej ze stanowiska Eugenii Polakowskiej i 90. urodziny Mieczysława Fligiera. - Nie jesteśmy już młodzi, ale to nie znaczy, że mamy siedzieć w domu. Dla nas każda okazja do świętowania jest dobra, by się spotkać i trochę rozerwać – wyjaśnia Wiesława Madrak, nowa przewodnicząca klubu.

Reklama

Patrycja Woźniak

fot. archiwum

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama