Miejska biblioteka to miejsce, w którym łatwo natknąć się nie tylko na książkę, ale i na autora. W ostatnim czasie jakby rozwiązał się worek i spotkań z twórcami jest sporo. Niedawno pisaliśmy wizycie Krzysztofa Kozłowskiego, a w ostatnich dniach z czytelnikami spotkali się, nie...
Miejska biblioteka to miejsce, w którym łatwo natknąć się nie tylko na książkę, ale i na autora. W ostatnim czasie jakby rozwiązał się worek i spotkań z twórcami jest sporo. Niedawno pisaliśmy wizycie Krzysztofa Kozłowskiego, a w ostatnich dniach z czytelnikami spotkali się, niezależnie od siebie: Remigiusz Grzela oraz Wojciech Charewicz i Aleksandra Czarnewicz-Kamińska.
Remigiusz Grzela, zaledwie 35-letni, ale wielce doświadczony i nagrodzony prozaik, poeta, i dziennikarz, spotkał się z czytelnikami w piątek, 30 listopada. Jak podkreślają obecni – było to jedno z ciekawszych spotkań literackich, czemu sprzyjała nie tylko wybitna postać głównego bohatera, ale i fakt, że swoją opowieść związaną z tworzeniem ubarwiał on obrazami scen z teatralnych desek, na których sam reżyserował lub tez wystawiane były napisane przez niego dramaty.
Po weekendzie, w poniedziałek 3 grudnia, w biblioteczne progi zawitali goście z literaturą podobnie egzystencjalną, również dotyczącą człowieczego życia, tyle że nie o ducha lecz ciało chodziło tym razem. Wojtek Charewicz i Ola Czarnewicz-Kamińska opowiadali bowiem jak doszlo do powstania książki kucharskiej „Dieta i Miłość” i jakie maja dalsze wydawnicze plany. Obecnych, sadząc po pytaniach i rozmowach, mniej interesowały walory literackie, a znacznie bardziej zdrowotne i nie tylko. Podczas spotkania zostało bowiem rozwianych kilka mitów, jak na przykład ten, dotyczący alkoholu. Okazuje się, tak przynajmniej zapewniała doktor dietetyki, że wcale nie jest korzystne dla zdrowia codzienne spożywanie maleńkiej porcji trunku 'dla rozrzedzenia krwi”. - Jeśli już, to mimo wszystko lepiej jest raz i dużo, byle ten raz był bardzo rzadko – twierdziła utytułowana pani dietetyk. Okazji do sprawdzenia tego twierdzenia w praktyce nie było, ale za to obecni mieli możliwość posmakowania tradycyjnych kanapek ze smalcem z tą różnicą, że chleb był własnego wypieku, a smalec był z... fasoli. Może przepis na ten specjał znajdzie się w kolejnej książce, bo smakowo różnicy dostrzec się nie dało, a z pewnością fasolowy smalczyk zdrowszy jest od swego tradycyjnego odpowiednika.
Halina Bielawska
Fot. archiwum
Mam działkę w Nartach i zauważyłem też że odkąd działa hotel i rozrósł się biznes turystyczny około 15-20 lat, wody w jeziorze zaczęło ubywać. Nie mogłem się doczekać aż będę mógł podłączyć się do wodociągu. Powinni wprowadzić obowiązek podłączania do wodociągu, i zakaz biznesom czerpania wód głębinowych, bo pewnego dnia obudzimy się nad wielkim pustym dołem.
Robi
2025-06-08 20:24:23
Zarybianie to zlo? To może węgorz sam się wytrze w polskich wodach, a odłowione ryby wytrą się na talerzu, co za glupoty
Polamkija
2025-06-08 20:07:41
W Szczytnie nie było Komtura... Ale Krzyżacy to, poza tym, wspaniałe dzieło ;)
dario
2025-06-07 18:28:58
Ludzie nie martwcie się jedzenia wystarczy dla mieszkańców. W tygodniu podobno ma przyjechać Kinga Gajewska z ziemniakami pod DPS. Będzie można zrobić z nich frytki, zakrajanki, można je ugotować, zrobić babkę ziemniaczana. Będzie fajnie, tylko uśmiechnijcie się...
Kamil
2025-06-07 08:05:45
Brawo, Dziewczyny!
Mariusz
2025-06-06 22:35:04
A ja kurde nie zrobiłem sobie zdjęcia z wrzucenia kartki do urny, a ludzie by se pooglądali...
Kamil
2025-06-06 16:47:14
Wniosek aż o 50 tys? Przecież nawet nikt nie wystartuje w przetargu po taką kwotę.
Basia
2025-06-06 06:12:10
Jak ciepło to nie biorą? Bzdura. Trawienie jest szybsze i muszą żerować. Polityka zarybien beznadzieja. Ochrona bolenia i suma bez sensu itd itd
Esik
2025-06-06 01:12:22
Tak ktoś tu nazwał prezydenta alfonsem...przypominam, że drugi z kandydatów był dupiarzem...może nawet się znali??? Tylko każdy z nich robił co innego? Tak poważnie to żeby się tak wypowiadać to trzeba mieć dowody, świadków. Ma je Pan czy tvn lub onet trzyma je w sejfie? Rymanowski ustawił Pana idola premiera na właściwym miejscu. Aż miło się to oglądało...
Tytus
2025-06-05 12:31:00
Te wszystkie wymienione cechy to idealnie pasują do Donalda Tuska więc nie rozumiem co ma do nich prezydent elekt. Aaa no tak TVN...a czekać to Sobie Pan możesz na Swojego prezydenta 5 lat przynajmniej. Ale zaraz! Przecież Pan miał prezydenta! Tylko może przespał Pan te dwie godziny?? Widzi Pan, takich intelektów jak ja jest ponad 10 milionów w Polsce. Musisz Pan zacząć nauczać Polaków jacy to są głupi jak ja albo ja jak oni...Przeżyje Pan. Duda Pana nie ścigał i krzywdy nie zrobił. Ten też Pana nie skrzywdzi. Po co takie wywyższanie się? Pa smutasku...
Kamil
2025-06-05 12:25:32