Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

Trening z promilami może zakończyć się więzieniem


Ponad promil alkoholu miał kierowca zatrzymany w czwartek, 5 maja do kontroli drogowej na ulicy Śląskiej w Szczytnie. 37-latek kierował seatem. Funkcjonariuszom tłumaczył się, że nie ma jeszcze prawa jazdy, bo jest w trakcie kursu, a za kierownicę auta wsiadł, bo chciał... potrenować.



Policjanci zatrzymali seata, bo zaniepokoił ich tor jazdy. Okazało się, że za jego kierownicą siedzi 37-latek. Był pijany.


Reklama

 

Reklama

- Policyjny alkotest wykazał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu – mówi sierżant Wioletta Pichal ze szczycieńskiej policji. - Po sprawdzaniu w policyjnych systemach okazało się, że mężczyzna nie posiada też uprawnień do kierowania pojazdem. Funkcjonariuszom tłumaczył, że jest w trakcie kursu, a za kierownicę samochodu wsiadł, bo chciał potrenować – dodaje policjantka.

 

Dla 37-latka ten trening z promilami może skończyć się fatalnie. Za jazdę pod wpływem alkoholu grożą mu teraz 2 lata więzienia. A za jazdę bez wymaganych uprawień sąd może orzec nawet 30 tys. zł grzywny oraz zakaz prowadzanie pojazdów. Co może oznaczać, że sam kurs i wydane na niego pieniądze mogą zostać zmarnowane.

 

Fot. Zdjęcie jest tylko ilustracją do teksu.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama