Środa, 6 Listopad
Imieniny: Antoniego, Kaliny, Przemiły -

Reklama


Reklama

Tragiczny finał wymarzonych wakacji Marty Urbańskiej. Szczytno w żałobie


Wymarzone wakacje w Turcji miały być spełnieniem marzeń Marty Urbańskiej i jej rodziny. Niestety, podróż zakończyła się dramatem. Po nagłej chorobie i walce o życie, 43-letnia urzędniczka ze Szczytna zmarła 10 października 2024 roku, pozostawiając w smutku bliskich, przyjaciół oraz społeczność lokalną.



Marta Urbańska, pracownica Powiatowego Urzędu Pracy w Szczytnie, przez pięć lat odkładała plany na wymarzone wakacje w Turcji. Razem z rodziną w końcu wyruszyła w długo oczekiwaną podróż. Niestety, dzień przed planowanym powrotem doszło do tragedii.

 

— Wymarzone zagraniczne wakacje mojej mamy, na które czekała pięć lat, zmieniły się w koszmar dla całej rodziny — wspomina córka pani Marty. — Mama poczuła się źle, a pozornie zwykły ból głowy okazał się początkiem poważnych problemów. Zdiagnozowano u niej udar.

 

Pani Marta została natychmiast przewieziona do szpitala wskazanego przez ubezpieczyciela. Okazało się, że oprócz udaru cierpiała na nieznane wcześniej choroby towarzyszące. Lekarze rozpoczęli intensywne leczenie, które początkowo dawało nadzieję. Niestety, stan zdrowia szybko się pogorszył.

 

— Leki początkowo pomagały, ale po pewnym czasie pojawiło się krwawienie do mózgu. Konieczna była pilna operacja ratująca życie mamy — relacjonuje córka.


Reklama

 

Koszty leczenia za granicą oraz transportu medycznego do Polski przerosły możliwości finansowe rodziny. Bliscy pani Marty zwrócili się o pomoc do internautów. Dzięki zbiórce prowadzonej w internecie, w krótkim czasie udało się zebrać niemal 120 tysięcy złotych. Wsparcie okazały tysiące osób poruszonych losem pani Marty.

 

Marta Urbańska przez 19 lat z pełnym zaangażowaniem pracowała w Powiatowym Urzędzie Pracy w Szczytnie. Jako doświadczona specjalistka pomagała przedsiębiorcom w pozyskiwaniu środków na działalność gospodarczą, wspierając ich w realizacji marzeń i planów zawodowych.

 

— Jej profesjonalizm, otwartość i życzliwość pozostawiły trwały ślad w sercach wszystkich, którzy mieli okazję z nią współpracować — napisali w oficjalnym komunikacie dyrekcja i pracownicy urzędu.

 

Marta była nie tylko cenionym pracownikiem, ale przede wszystkim kochającą żoną Marcina i oddaną mamą Natalii i Patryka. Jej odejście to niezastąpiona strata dla rodziny, przyjaciół oraz całej społeczności Szczytna.

Reklama

 

— W tych trudnych chwilach łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi, składając najszczersze kondolencje. Marta na zawsze pozostanie w naszej pamięci jako osoba wrażliwa, o wielkim sercu i zawsze gotowa do pomocy — podkreślają współpracownicy.

 

 

Wieść o śmierci Marty Urbańskiej poruszyła mieszkańców Szczytna i okolic. Jej zaangażowanie w pracę oraz pomoc innym sprawiły, że była osobą powszechnie szanowaną i lubianą. W mediach społecznościowych pojawiły się liczne kondolencje i wyrazy wsparcia dla rodziny.

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama