Środa, 24 Kwiecień
Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego -

Reklama


Reklama

Szpitalna sesja powiatu - dlaczego zamknięto oddział dziecięcy?


W czwartek powiatowi radni debatowali o sytuacji w szczycieńskim szpitalu. Sesja miała charakter nadzwyczajny, a została zwołana z inicjatywy grupy radnych, głównie Zygmunta Rząpa.


  • Data:

Już na naszych łamach, w poprzednim numerze, radny Rząp wyrażał swój poważny niepokój, wywołany czasowym zamknięciem dwóch szpitalnych oddziałów: dziecięcego i położniczo-ginekologicznego (ten drugi działa tylko „awaryjnie” w bardzo okrojonym zakresie). Przypomnijmy, że to zamknięcie nastąpiło w efekcie decyzji wojewody, który nakazał szpitalowi zwiększenie tzw. łóżek covidowych.


Reklama

 

Reklama

Tematyką zainteresowanych było 13 radnych (na 19), tylu bowiem w nadzwyczajnej sesji uczestniczyło.

 

- O tym zamknięciu, chociaż jestem radnym i członkiem komisji zdrowia, dowiedziałem się z prasy – ubolewał główny wnioskodawca Zygmunt Rząp. - Wydaje się, że takie informacje powinni dotrzeć do wszystkich radnych powiatowych, ale również do członków rady medycznej, a jednak nikt o tym nie wiedział – mówił o stronie formalnej. - Dzieci to jest nasza przyszłość. Nie mogą być „rzucane” do Biskupca, Pisza, Mrągowa... Nie wiem, jak się obecnie kształtuje sytuacja z covidem, ale jak mowa o leczeniu, służbie zdrowia, to tylko covid i covid, a gdzie jest leczenie, zabezpieczenie ludzi z innymi chorobami – pytał retorycznie.

 

- Wojewoda wydał decyzję – nakaz utworzenia dodatkowych 42 łóżek dla pacjentów z covid 19 – wyjaśniała dyrektor szpitala Beata Kostrzewa. - Nie mamy wpływu na te decyzje, musimy je wykonać.

 

Niepokój radnego Rząpa i innych radnych budziły głównie losy oddziału dziecięcego. Zgłaszano obawy, czy w ogóle oddział ten będzie nadal funkcjonował, gdy skończy się pandemia. Obawy miały swoje uzasadnienie, bowiem – jak informowała dyrektor Kostrzewa – oddział obejmował opieką niewiele dzieci, bywało na nim czasem tylko 2 czy 4 małych pacjentów. Dodatkowo szpital boryka się też z brakiem pediatrów. Dyrektor Kostrzewa zapewniła jednak solennie, że gdy tylko wojewoda cofnie swój nakaz, sytuacja wróci do poprzedniego stanu. - Nie zamierzamy likwidować żadnych oddziałów – zadeklarowała stanowczo.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama