- W naszym projekcie chodzi o to, aby rozszerzyć opiekę senioralną, by dbać o zdrowie osób starszych i chorych także wtedy, gdy opuszczą oni szpital – mówi Beata Kostrzewa, dyrektor szpitala.
Pierwsze, pilotażowe w powiecie działania, obejmą seniorów z Pasymia i Wielbarka.
- Cieszy nas ten wybór. W razie potrzeby, jako samorząd, będziemy oczywiście wspierać projekt – mówił burmistrz Pasymia podczas spotkania, na którym plan opieki senioralnej był prezentowany.
Planowana opieka senioralna, w Pasymiu i Wielbarku, ma objąć początkowo po 30 osób. Organizacją i "obsługą" pacjentów zajmuje się firma zewnętrzna, którą szpital wyłonił w ramach konkursu ofert. Realizowane obecnie działania przewidziane zostały i zaplanowane już... trzy lata temu.
- To część projektu, którego głównym elementem jest utworzenie w szpitalu Zakładu Opieki Leczniczej – tłumaczy Beata Kostrzewa. - Pomysł na ZOL powiązany był z zaplanowaną już wówczas rozbudową szpitala i zmianą struktury, przeniesieniem poszczególnych oddziałów. Co prawda, pandemia, jak dotąd, nie pozwala nam jeszcze na pełną realizację tych zamierzeń, ale niektóre z działań możemy podjąć, w tym właśnie tę pozaszpitalną opiekę senioralną.
Rozbudowane działania miały podwójną motywację. Z jednej strony tylko na ZOL szpital nie uzyskałby dofinansowania, natomiast prozdrowotne przedsięwzięcie o szerszym zakresie zapewniło dotację (4 mln zł), a z drugiej – zapewnienie bieżącej kontroli zdrowia i opieki we własnych domach, to komfort i poczucie bezpieczeństwa dla seniorów.
- Mówimy o osobach w podeszłym wieku, chorych i najczęściej samotnych – podkreśla dyrektor szpitala. - Takich, które po pobycie w naszej placówce, po ewentualnej rehabilitacji zdrowotnej w ZOL, wciąż jednak nie powinny być pozostawione same sobie. Teoretycznie mogłyby te osoby zostać pensjonariuszami domów opieki, ale dla wielu z nich to życiowa tragedia, trauma. Nasz program, taką mamy nadzieję i takie są projektowe założenia, pozwoli tym osobom pozostać we własnych domach i mieć jednocześnie zapewnioną opiekę. Prościej mówiąc tworzymy zintegrowany system opieki nad osobami starszymi.
W pierwszym etapie opieką pozaszpitalną ma być objętych po 30 osób z obu miast i gmin. Docelowo, w ramach projektu, jego beneficjentami będzie 150 osób, także z innych obszarów powiatu. Udział samorządów, co ważne, nie wymaga wsparcia finansowego, co zapewne obu burmistrzów, zarówno Wielbarka, jak i Pasymia, skłoniło do przychylności. Przydatna natomiast będzie, niewątpliwie, współpraca z gminnymi ośrodkami pomocy.
- Ale nie będziemy wkraczać w ich kompetencje, lecz uzupełniać ich działania – zapewnia dyrektor szpitala. - W styczniu ruszymy z kwalifikacją i naborem podopiecznych, a od lutego opiekuńczy projekt ruszy. Jesteśmy tak dalece przekonani o potrzebie zapewnienia tego rodzaju opieki, że projekt będziemy chcieli rozwijać i kontynuować, pozyskując nań dalsze środki, na przykład z EFS-u.
Uważam, że to zły pomysł z kilku powodów. Turbiny wiatrowe mogą zaszkodzić lokalnym zwierzętom, szczególnie ptakom. Hałas z turbin może również zakłócać życie dzikich zwierząt i wpływać na zdrowie mieszkańców. Koszt budowy farmy wiatrowej jest ogromny, a nie jest jasne, kto pokryje te wydatki. Miasto może otrzymywać pieniądze z farmy, ale koszty inwestycji i utrzymania mogą przewyższać korzyści finansowe. Żywotność turbin wynosi około 20-25 lat, a łopaty wirników, które są trudne do przetworzenia, muszą być wymieniane co 10-15 lat, co generuje dodatkowe koszty. Budowa farmy wiatrowej wiąże się z dużą ingerencją w naturalne środowisko, w tym wycinką drzew i zmianą krajobrazu. Proces produkcji i instalacji turbin wiatrowych generuje również emisje CO2, co może negatywnie wpływać na środowisko. Energia wiatrowa jest jedną z najdroższych form energii odnawialnej, a koszt budowy instalacji wiatrowych w Polsce wynosi od 5 do 7 milionów złotych za 1 MW. Po 30 latach, kiedy turbina już nie nadaje się do użytku, właściciel gruntu zostaje z problemem sam. Jak można zauważyć u naszych sąsiadów, firmy odpowiedzialne za farmy wiatrowe często przestają istnieć po 30 latach, pozostawiając właścicieli gruntów z problemem utylizacji turbin. A jak ktoś nie daje wiary w to, co mówię, to proszę kliknąć w link poniżej. Jest tam wykład profesora Bartoszewicza, proszę obejrzeć do końca i samemu wyciągnąć wnioski. I teraz proszę się zastanowić, co po 30 latach zostawiamy dla swoich dzieci... https://www.facebook.com/wolna.brama.morawska/videos/941672928092394/ Jak link nie diala, to prosze skopiowac i wkleic w Goole.
Mariusz
2025-05-09 09:37:38
Odciąć prąd, niech przy lampach naftowych siedzą, wtedy będzie ekologicznie!!!!!!!
Jan
2025-05-08 11:31:47
Szkoda że wójt nie był taki bystry w działalności stowarzyszenia \"Helper\".
kozaostra
2025-05-08 06:28:24
W dziesiątkę Kozaostra, świetnie to napisałeś. W całym tym gronie, tzw. polskich kandydatów, jest tylko jeden Polak, i na niego właśnie zagłosuję. Zapewne wówczas \"rządzący wspólnie z miłościwie nam panująca UE, zorganizuje nam wariant Rumuński, ale już będzie po ptakach, jak w Rumunii. Szczęść Boże.
Polak
2025-05-07 21:18:42
a może wybieg dla kotów ?
goofi
2025-05-07 20:52:39
musze kupic bilety na koncerty na plazy czy na wejscie w ktorakolwiek ze stref?
MatiS
2025-05-07 20:42:53
a może na łące przy drodze wylotowej na Rozogi więcej miejsca i za miastem hałas
zdysk
2025-05-07 08:34:48
Prawdziwy kandydat na prezydenta będzie straszony sądami i więzieniem. Bo tak będą się bali rządzący tego zwycięstwa jego. Tu jest Polska!
kozaostra
2025-05-07 07:46:28
Wybór na kryterium najniższej ceny? To jak ten amfiteatr wykonają?...
Jan
2025-05-07 04:58:06
Mam nadzieję że nie znajdą chętnego. Chcą nam zniszczyć taki fajny park. W sezonie ludzie robią sobie tam pikniki, ćwiczą no i co najważniejsze zabetonują kolejny teren zielony.
Stop amfiteatrowi
2025-05-06 21:31:01