Sobota, 25 Październik
Imieniny: Arety, Marty, Marcina -

Reklama


Reklama

Strażacy i leśnicy uratowali łosia, który ugrzązł w mokradłach (zdjęcia)


Niektóre akcje ratunkowe są jak scenariusz filmu przygodowego – tyle że z prawdziwymi bohaterami i równie prawdziwym zagrożeniem. Tym razem na ratunek nie wzywał człowiek, a... łoś, który ugrzązł w mokradłach rezerwatu przyrody w Małdze (leśnictwo Uścianek). Gdyby nie szybka i zdecydowana interwencja leśników, strażaków , jego historia mogłaby skończyć się tragicznie.



Nie wiadomo, jak długo zwierzę walczyło o życie, próbując wydostać się z bagiennej pułapki. Na jego ślad natknęła się przypadkowa osoba, która natychmiast powiadomiła leśników i Straż Leśną. Pierwsze próby wyciągnięcia zwierzęcia podjęli pracownicy Nadleśnictwa Jedwabno, ale grzęzawisko okazało się bezlitosne. Łoś, wyczerpany i przemarznięty, nie miał już siły walczyć.


Reklama

 

Potrzebna była ciężka artyleria – do akcji wkroczyli strażacy z OSP Jedwabno i OSP Szuć.

 

– Gdy dotarliśmy na miejsce, było jasne, że łoś nie da rady sam się wydostać – relacjonuje druh Michał Wojciechowski, który brał udział w akcji. – Każdy krok w bagnie to walka, a on już dawno przestał walczyć. Ale trzeba dodać, że 70 procent roboty w tej akcji zrobili leśnicy. My właściwie przyjechaliśmy już, aby wspomóc leśników  fizycznie i wydostać z bagna łosia.

 

Ratownicy, wyposażeni w liny i pasy transportowe, rozpoczęli akcję wydobywania zwierzęcia. Każdy ruch musiał być precyzyjny – łoś to nie sarna, lecz potężne zwierzę ważące kilkaset kilogramów. Gdy udało się go wreszcie oswobodzić, nikt nie spodziewał się, że... nigdzie się nie ruszy.

Reklama

 

– Był tak zmarznięty i wyczerpany, że nie miał siły wstać, a co dopiero uciekać – mówi Wojciechowski. – Ale co ciekawe, widać było, że rozumie, że chcemy mu pomóc. Współpracował – dodaje z uśmiechem strażak.

 

Strażacy okryli zwierzę kocami termicznymi, by pomóc mu się ogrzać, a leśnicy wezwali weterynarza, który sprawdził stan zwierzęcia. Po odpoczynku i dojściu do siebie, łoś w końcu zebrał siły i z godnością wrócił do lasu.

 

Dzięki doskonałej współpracy służb – strażaków, leśników i weterynarza – historia, która mogła skończyć się tragicznie, stała się dowodem na to, że człowiek i natura mogą współdziałać.

 

Strażacy nie raz udowadniali, że można na nich liczyć. Tym razem przekonał się o tym nie tylko człowiek, ale i pewien łoś, który wpadł w tarapaty.

 

Siły i środki:

OSP Jedwabno (GBARt Mercedes)

OSP Szuć (GBA Renault)

Straż Leśna



Komentarze do artykułu

Anonim

Brawo! Super akcja.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

  • Koniec czekania! Szczytno uruchamia przetarg na odnowienie wieży ciśnień
    włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.

    Profesor


    2025-10-22 12:32:08
  • Fafernuchy, wspomnienia i bit z tańcem! Dźwierzuty pokazują, że jesień może być gorąca
    No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?

    ciekawa


    2025-10-22 10:06:41
  • Wiesław Mądrzejowski o rewitalizacji, kelnerkach i pokoleniu, które nie widzi koloru skóry
    Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.

    Szczytnianin po podróżach


    2025-10-22 04:12:51
  • Dariusz Szepczyński, przewodniczący Rady Miasta w Wielbarku: - „Opór był zbyt duży”
    Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.

    Potok


    2025-10-22 00:42:04
  • Szczytno w sercu, teatr w żyłach. Droga Cezarego Studniaka (Rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)

    NIetzsche


    2025-10-21 17:34:41
  • Pasym, USA i jawa – trzy szczęścia Lucyny Kobylińskiej
    40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować

    Dobre


    2025-10-21 16:18:12
  • 100 lat pani Anny z Targowa! 10 dzieci, 25 wnuków i 35 prawnuków – żywa legenda rodziny
    już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????

    Marcel


    2025-10-21 11:49:30
  • Szpital w Szczytnie dołącza do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”
    Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...

    Taki sobie czytelnik


    2025-10-20 20:29:59
  • Klaudiusz Woźniak: - Muzeum to nie przeszłość, tylko rozmowa z przeszłością
    Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?

    Zdumiony


    2025-10-20 19:17:13
  • GOK + biblioteka pod jednym szyldem? Dyrektor protestuje
    Nareszcie ktoś pomyślał!

    Marek


    2025-10-20 16:38:45

Reklama