W Ośrodku Katechetycznym Kościoła Chrześcijan Baptystów w Świętajnie odbyło się spotkanie przedstawicieli zborów, czyli lokalnych parafii baptystycznych należących do Okręgu Mazurskiego. Było nam bardzo miło spotkać przedstawicieli ze zborów: w Olsztynie, Olsztynku, Ostródzie, Iławie, Ostrołęce, Szczytnie, Kętrzynie, Giżycku, Bartoszycach i Ełku. Nie było tylko reprezentantów zboru w Nidzicy. W sumie zebrało się około 130 osób, dopisała pogoda, w tym także pogoda ducha.
Pamiętam czasy, kiedy w latach 90. ubiegłego wieku byłem pastorem w Kętrzynie. Wtedy również spotkaliśmy się w podobny sposób w Świętajnie i był to czas nie tylko integracji, wzajemnego poznawania się oraz odświeżenia starych znajomości, ale także duchowego budowania się i zwyczajnego odpoczywania w gronie przyjaciół, a jednocześnie sióstr i braci w wierze.
Ostatnio nie można było się spotykać bezpośrednio z powodu pandemicznych ograniczeń, które na szczęście odeszły w niepamięć (oby trwałą), potem wybuchła wojna w Ukrainie i trzeba było skoncentrować się na niesieniu pomocy uchodźcom z sąsiedniego kraju.
Tym razem udało się zorganizować zjazd. Spotkaliśmy się chętnie i z radością, by być razem, a także poznać nowych współwyznawców, ponieważ w ostatnich dniach Rada Kościoła Chrześcijan Baptystów zatwierdziła ukonstytuowanie się dwóch nowych zborów baptystycznych w naszym okręgu: w Iławie oraz w Ostrołęce.
Choć to drugie miasto leży na Kurpiach, to jednak zbór w tym mieście należy do Okręgu Mazurskiego. Byliśmy zbudowani przesłaniem zawartym w kazaniu, które wygłosił do nas prezbiter Grzegorz Gawrych – pastor zboru w Ełku, a jednocześnie członek Rady Kościoła z ramienia naszego Okręgu.
Potem poszczególne delegacje zborów opowiadały o swoich wspólnotach zborowych, o radościach i smutkach, ale także o marzeniach i planach na przyszłość każdego zboru. Po każdej z takich relacji modliliśmy się o siebie nawzajem, by Pan Bóg nadal i jeszcze obficiej błogosławił nasze zbory, ich pastorów i liderów, a także poszczególnych członków. Naszą wdzięczność dla Boga wyrażaliśmy także w pieśniach i świadectwach Bożego działania, jakie dostrzegamy w swoim codziennym naśladowaniu Pana Jezusa Chrystusa. Na koniec złożyliśmy ofiarę na rzecz naszego ośrodka i zostaliśmy zachęceni do przyjazdu na kolejne takie spotkanie integracyjne w przyszłym roku – jeśli Pan Bóg pozwoli.
Ośrodek Katechetyczny w Świętajnie zainaugurował w ten sposób cykl różnych spotkań, konferencji i obozów wakacyjnych dla dzieci i młodzieży, które już tradycyjnie od lat odbywać się będą w sezonie letnim. Głównym budynkiem w tym ośrodku jest zabytkowy kościół zbudowany przez baptystów na początku XX wieku. To tu w okresie międzywojennym istniał zbór, który liczył ponad 700 dorosłych członków ochrzczonych na wyznanie swojej wiary w Jezusa Chrystusa. Niestety, wojna zmieniła wszystko i choć po jej zakończeniu niewielka część ludzi wierzących pozostała, to jednak po latach, w wyniku powojennych emigracji całych rodzin do Republiki Federalnej Niemiec, zbór w końcu przestał istnieć. Dziś kościół wraz z przyległymi budynkami służy jako miejsce spotkań dorosłych, a także dzieci i młodzieży i może przyjmować gości przez cały rok.
A tak przy okazji – historia baptystycznych zborów mazurskich nie odbiega zbytnio od historii innych kościołów istniejących w przeszłości na terenie Prus Wschodnich. Niektóre z nich już nie istnieją, na przykład zbory w takich miejscowościach, jak: Rumy, Romanowy, Grodzisko, Ryn, Przeździęk, Szymany, Świętajno, Dźwierzuty czy Piasutno. Są również takie zbory, które mają swoją długą historię i trwają nieprzerwanie aż do dzisiaj. To zbory w takich miejscowościach, jak: Ełk (od 1888 r.), Bartoszyce (1896), Kętrzyn (1898), Ostróda (1898), Szczytno (1912) czy Giżycko.
Przy czym zbór w Szczytnie, kiedy był jeszcze placówką misyjną zboru w Rumach, zaczął już wcześniej budowę swojego neogotyckiego kościoła przy obecnej ulicy Sienkiewicza. W lipcu tego roku minie 120. rocznica położenia kamienia węgielnego, zaś w przyszłym roku minie 120 lat od ukończenia i poświęcenia tego kościoła, który do dziś jest siedzibą zboru baptystycznego w naszym mieście.
Andrzej Seweryn
andrzej.seweyn@gmail.com
Wow, jak najszybciej do realizacji! :) Oby „Wielbarscy biegaczo rowerzyści” nie przekształcili tej linii w ścieżkę rowerową! Tak jak stalo sie z linia Szczytno Biskupiec :(
Pozytyw
2025-11-10 09:22:28
Na tak ogromny kredyt panie Ochman, wymagana jest zgoda mieszkańców, bo to oni będą go spłacać. Pan się zawiniesz a ludzie zostaną z pańskim długiem.
Polak
2025-11-07 19:53:36
Autor powinien poćwiczyć podstawy arytmetyki, ponieważ różnica pomiędzy najtańszą ofertą a kwotą jaką Urząd przeznaczył na realizację wynosi około 2 milionów a czterech.
kid65
2025-11-07 13:57:37
Żałosna banda na państwowym garnuszku, czyli za 2 lata koszt to 4 miliony. Komunizm wraca :) Dlaczego w takim razie nowa spółka nie wystartuje w przetargu skoro ma być tańsza? Bo nie chodzi o to żeby było taniej, tylko żeby nakarmić swoich.
Piotr
2025-11-07 09:24:55
gdzie pracuje zona matlacha
wojt jaskol stasiek
2025-11-06 17:28:15
Nasz burmistrz to tuskowy człowiek a więc podatki w górę
Bogus
2025-11-06 09:51:48
Cena zaporowa lub nie. Żeby artykuł był kompletny trzeba by było pokazać orientacyjne wyliczenia w każdym z wariantów. Napisać że te 200zl to opłata na 20lat ale poza tym jest koszt trumny a potem pomnik. Spopielone ciało można pochować i 0od pomnik i do kolumbarium. Wystarczyło pokazać różne warianty wyliczeń ale lepiej było zrobić wielkie bum bo po co komu normalny artykuł prawda?
Kamil
2025-11-06 07:07:28
Korzyść dla środowiska hmm...no ale jeżeli zostaną one powtórnie wykorzystane to znaczy że ktoś je sprzeda komuś żeby ten ktoś coś z nich zrobił i zarobił. Znaczy zarobi ten co je zbierze i ten drugi co je sprzeda. To jest główny cel tej akcji o którym nic nie napisano zapewne przez jakiś pospiech lub przeoczenie...
Jan
2025-11-06 05:12:34
Franek dobrze mówi
Big L
2025-11-05 23:49:49
Ile to miast i miasteczek w latach powojennych miało \"na stanie\" bibliotekę, szkołę muzyczną i muzeum i dom kultury? Niewiele. A Szczytno miało! Dbajmy o to, co mamy. Trzeba poprawiać, usprawniać, pomagać tym instytucjom. One muszą trwać. Ileż to miast i miasteczek po 1989 r. starało się o utworzenie tego rodzaju instytucji? Wielkie halo. A my mamy je od 100 lat i jeszcze dawniej!!! Oby do końca świata i wiele dni dłużej!!!!
Taki sobie czytelnik
2025-11-05 19:29:58