Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Skandaliczny proceder. Oszust chciał wzbogacić się na biedzie rodziców. Teraz i oni mają problem


Aż 137 rodziców, głównie z naszego powiatu ma poważne kłopoty z prawem. Chodzi o handlowanie bonami turystycznymi na wypoczynek dzieci. Postępowanie prowadzi szczycieńska prokuratura. To odłam sprawy 54-letniego oszusta z Olsztyna, który bony skupował i wyłudził w ten sposób aż 134 tys. 900 zł z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Mężczyzna już stanął przed sądem. Zarzuty oszustwa stawiane są jednak też rodzicom dzieci, którzy z tej oferty skorzystali.



Sprawa ma swój początek w 2020 roku. Na jednym z portali internetowych pojawiła się informacja, o skupowaniu bonów turystycznych. Proceder wyglądał tak: rodzice oddawali kody swoich bonów w zamian za gotówkę.

 

- Na przykład bon o wartości 500 zł trafiał do organizatora tego procederu, a rodzic otrzymywał w gotówce 400, czy 300 zł – wyjaśnia Krzysztof Batycki, zastępca Prokuratora Rejonowego w Szczytnie.

 

Potem 54-latek pozyskane w ten sposób bony spieniężał w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Miał on, co prawda, wpis w ewidencji gospodarczej, ale nie ten wymagany do zaświadczania usług turystycznych.

 

Poza tym i tak realnie te usługi się nie odbywały. Ten „mankament” wychwycili kontrolerzy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a właściwie Departament Polskiego Bonu Turystycznego. Nim to się jednak stało, mężczyzna zdołał „przygarnąć” 134 tys. 900 zł. Został zatrzymany, usłyszał zarzuty, a sprawa toczy się przed sądem w Szczytnie.


Reklama

 

Początkowo rodzice, którzy skorzystali z oferty „przedsiębiorcy”, byli świadkami w sprawie, ale od jakiegoś czasu wzywani są przez policjantów oraz prokuratorów i słyszą zarzut oszustwa. Łącznie dotyczy to 137 osób. To głównie mieszkańcy naszego powiatu, ale sprawa dotyczy też kilkunastu osób z powiatu lidzbarskiego. W przeważającej liczbie to kobiety. W tym gronie jest zaledwie kilkunastu panów.

 

- Wydawało mi się, że to błaha sprawa, że nic w tym złego nie ma – mówi nam jedna z mam, która powiadomiła nas o tej sytuacji. - Przecież i tak nie miałabym pieniędzy, aby pojechać na wycieczkę z dzieckiem. Dlatego zdecydowałam się na ten krok. Trochę z biedy, trochę z głupoty, jak patrzę na to dziś. Przecież każdy grosz się przyda. W innym przypadku pieniądze by przepadły – żali się kobieta. - A teraz policja, sądy. Głupia byłam – dodaje.

 

Nieuczciwy przedsiębiorca miał mieć też naganiaczy. Część transakcji miała odbyć się na terenie gmin Jedwabno i Szczytno. Działają tam ośrodki wypoczynkowe, więc dawało to wiarygodność 54-latkowi. Rodzice najczęściej słyszą zarzut oszustwa. Zagrożony jest on karą 8 lat więzienia. Czynności z rodzicami prowadzą policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie. Rzeczniczka sierżant Emila Pławska jedynie potwierdziła, że taką sprawa funkcjonariusze się zajmują, ale nie chciała zdradzać szczegółów.

Reklama

 

Nasi rozmówcy przyznają, że sprawa jest delikatna, bo dotyczy między innymi rodziców z dziećmi niepełnosprawnymi, często w trudnej sytuacji życiowej.

 

- Ten pan wykorzystał ich naiwność i biedę – mówi nam jeden z naszych rozmówca, który prosi o anonimowość. - Rodzice najczęściej przyznają się do tego procederu i dobrowolnie poddają karze – dodaje. - Przykra sprawa.



Komentarze do artykułu

Tomasz

Chyba raczej chytrzy rodzice chcieli się wzbogacić na rządowym programie wypoczynku swoich dzieci??

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama